Zdarte opony(Rubena, nie polecam!) Zdarte klocki hamulcowe(Promax...
![?? ??](./images/smilies/pytajnik.gif)
Albo to kara za kupienie taniochy, albo mamy po prostu takie czasy...
Trochę też wina kupowania taniochy. U mnie nic się nie sypie w rowerze mimo, że ostatnio stał pół roku na balkonie bez ochrony. No ale przerzutki mam sram x9 przód i 7.0 tył (stary model ale bdb), manetki sram, hamulce tarczowe deore, korba slx, kaseta deore, łańcuch connex, piasty novatec na łożyskach maszynowych, obręcze alexrims, amor marzocchi bomber, opony kevlarowe kenda karma. Nie pamiętam kiedy mi się coś zepsuło w rowerze. Generalnie jest pewien poziom poniżej którego nie warto schodzić w podzespołach - w shimano to moim zdaniem deore, w sram to moim zdaniem x7. Są to w miarę rozsądne cenowo podzespoły ale jednocześnie też dosyć wytrzymałe.Ven0n pisze:Mija pół roku jak wymieniłem cały osprzęt w rowerze od manetek aż po szprychy i linki z pancerzami, na dzień dzisiejszy rower przypomina wrak, mimo że ma przejechane ledwo 1500km od wymiany osprzętu.
Zdarte opony(Rubena, nie polecam!) Zdarte klocki hamulcowe(Promax...?), zardzewiały łańcuch(Nexelo) i kaseta(Shimano, ale to może od łańcucha) a smarowane olejkiem Expand Dry(Chyba dosłownie,bo suche jak woda pod odparowaniu), rozwalona mechanicznie manetka(Shimano RevoShit).
Albo to kara za kupienie taniochy, albo mamy po prostu takie czasy...
Mi właśnie nie chce wrzucać na najwyższy poziom, mimo regulacji, trzeba użyć siły i dlatego manetka się widocznie sypnęła. Może to wina niespasowania korby do przerzutki, albo przerzutka jest przykręcona do ramy z użyciem kawałka grubej gumy, bo szeroki ten uchwyt jest.hoka pisze: pada przerzutka z przodu
Też mi się wydaje, bele "descyk" i olejek wypłukany i leci sobie wesoło rdzaigi pisze:Trochę też wina kupowania taniochy.
Ta ? Szkoda, że właśnie smaruję każde ogniwko po kolei i jak pisałem wyżej co tydzień, na samym początku to wręcz po każdej wycieczce 20-30km smarowałem, a łańcuch i tak rzęził, zgłupieć idzie.MCSubi pisze:Rdza na łańcuchu to zaniedbania obsługowe
Szczególnie 1 dzień po założeniu ich.MCSubi pisze:Ven0n, raczej zgniły ci linki, sądząc po objawach.
Ja łańcuch smarowałem co 500km lub po każdym deszczu. Używałem, wspomnianego już, Finish Line.Ven0n pisze:Ta ? Szkoda, że właśnie smaruję każde ogniwko po kolei i jak pisałem wyżej co tydzień, na samym początku to wręcz po każdej wycieczce 20-30km smarowałem, a łańcuch i tak rzęził, zgłupieć idzie.MCSubi pisze:Rdza na łańcuchu to zaniedbania obsługowe
Pyra pisze:Używałem, wspomnianego już, Finish Line.
I to chyba dlatego, bo ja używałem w/w Expand Antistatic Extra DryManekinen pisze:Również używam rohloffa
Mi tam się o dziwo chce, bo ma to chodzić jak w zegarkuManekinen pisze:no niestety trzeba o ten łańcuch dbać a nie zawsze się chce
Czyli jednak coś się nie sprawdza, trzeba zmienić system...Ven0n pisze:Mi tam się o dziwo chce, bo ma to chodzić jak w zegarkuManekinen pisze:no niestety trzeba o ten łańcuch dbać a nie zawsze się chce