NIE dla zagazowania 2mln niewinnych pszczół

....nie pasujące gdzie indziej...
Awatar użytkownika
kajetan
Posty: 39
Rejestracja: czwartek 13 mar 2014, 17:04
Lokalizacja: Gołotczyzna

NIE dla zagazowania 2mln niewinnych pszczół

Post autor: kajetan »

Witam.
Jak podają media, w Jaszczurowej (woj. małopolskie) sąsiedzi Pana Mieczysława oburzeni pszczołami z jego pasieki, wpadającymi do napojów, postanowili się ich pozbyć drogą sądową. Sąd wydał wyrok na pozbycie się 24 z 30 uli lub ich praktycznie niemożliwe przeniesienie. Pan Mieczysław boi się, że wyrok sądu zmusi się go do zagazowania podopiecznych. To prawie 2 mln pszczół.
Podaję link do strony na FB, gdzie jest link do zbiorowej petycji. Im więcej osób się podpisze tym lepiej. :) Pomóżmy Panu Mieczysławowi. :) Co więcej ci sąsiedzi to turyści, którzy mają w Jaszczurowej domki letniskowe...
https://www.facebook.com/events/966680166725558/
Pozdrawiam.
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

Mógłbyś przytoczyć sentencję wyroku (i jego uzasadnienie, jeśli się pojawiło)?
Myślę, że od tego warto byłoby zacząć wyrabianie sobie zdania.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Awatar użytkownika
piciex
Posty: 2232
Rejestracja: wtorek 16 wrz 2014, 15:41
Lokalizacja: Poznan

Post autor: piciex »

Chyba niedawno widziałem jakiś program w TV na ten temat. Uwagę, czy coś podobnego.
Awatar użytkownika
kajetan
Posty: 39
Rejestracja: czwartek 13 mar 2014, 17:04
Lokalizacja: Gołotczyzna

Post autor: kajetan »

Uzasadnienie? Po prostu ,,przeszkadzały'' turystom. No błagam, to są pszczoły i muszą latać. A to czy coś przeszkadza zależy już od samego człowieka. No i trzeba się nieźle przyłożyć żeby taką pszczołę sprowokować. Mi np. nie przeszkadza jak wokół mnie lata pszczoła/osa/trzmiel czy szerszeń, bo wiem że jeśli ja im nic nie zrobię to i one mi. Co więcej turyści (którzy w dodatku tam nie mieszkają cały czas.) powinni liczyć się z tym że ta pasieka to praktycznie całe życie Pana Mieczysława. Jak napisał wnuk Pana M. ,, Ma problemy z nogami, ta właśnie pasieka motywowała go do ruchu i aktywności. Dziadek który pałał zawsze radością teraz bardzo się załamał.'' (tu cała wypowiedź https://www.facebook.com/events/9666801 ... 193283722/ ) Kolejna sprawa że to są pszczoły... Owady, które są bardzo ważne i potrzebne naszemu ekosystemowi. Jeszcze bym zrozumiał gdyby to były osy (choć tez są łagodne i nigdy nie miałem z nimi problemów) albo szerszenie (no tu już chyba tylko wielkości można się bać, bo nie dość że są łagodniejsze od os to i mają kilkukrotnie słabszy jad od pszczół, co więcej, mniej go wstrzykują)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
piciex
Posty: 2232
Rejestracja: wtorek 16 wrz 2014, 15:41
Lokalizacja: Poznan

Post autor: piciex »

ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

kajetan pisze:Uzasadnienie? Po prostu ,,przeszkadzały'' turystom.
doświadczenie obcowania z propagandą skłania mnie do docierania do źródeł i dlatego zamiast Twojej lakonicznej opinii wolałbym poznać argumenty, po których sąd podjął decyzję (oraz samą decyzję, bo nie jestem przekonany, że wyrok brzmiał "zagazować 2 mln pszczół").
Oczywiście nie mam nic przeciwko pszczołom (i innym owadom) i podzielam argumentację o ich pożytecznej roli, ale zanim pójdę "owczym pędem" lubię wiedzieć, co tak naprawdę popieram.
Ale OK, może to ja jestem dziwny. Ja nawet umowy telekomunikacyjne czytam :)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Awatar użytkownika
kajetan
Posty: 39
Rejestracja: czwartek 13 mar 2014, 17:04
Lokalizacja: Gołotczyzna

Post autor: kajetan »

Nie pamiętam dokładnie wszystkiego ale pamiętam tylko że im przeszkadzały, ze latały, podobno wpadały do napojów (osy tak, ale u pszczół się z tym nie spotkałem), o żądleniu nic nie pamiętam. Pszczoły muszą zostać przesiedlone lub zlikwidowane. A że przesiedlenie jest praktycznie niewykonalne no to....
madkeinam
Posty: 505
Rejestracja: środa 25 gru 2013, 22:40
Lokalizacja: Radwanice

Post autor: madkeinam »

Dlaczego przesiedlenie nie jest wykonalne? Robi się takie rzeczy i nie jest to jakieś nadzwyczaj skomplikowane.
Przenieść można to jedno, a drugie to dlaczego. Chłop od lat ma pasiekę, nagle zbiegają się możni, budują sobie domki i pszczoły im przeszkadzają - pozbyć się. Podobna sytuacja była z torem kartingowym w Lublinie. Obok istniejącego już toru postawiono bloki, ludzie pokupowali mieszkania bo taniej a potem hajda na tor, zamknąć go bo hałas a my tu przecież dzieci mamy. Jakiś czas temu do zakładu, w którym pracuję, zadzwoniła babeczka z pytaniem o biologiczny środek przeciw odorom. Zobaczyła mojego szefa w TV jak opowiadał, że stworzyliśmy takowy (ostatecznie ktoś wykupił patent i schował do szuflady) i chciała kupić ponieważ każą jej zlikwidować kurzą fermę z powodu odoru. Fermę ma już 35 lat ale kilka lat temu postawiono w okolicy osiedle domków jednorodzinnych i im śmierdzi - no to zlikwidować fermę pewnie.
Ja rozumiem, że można być uczulonym, mieć uczulone dzieci... ale w takiej sytuacji nie kupuje się domku przy pasiece. Mi pszczoły nigdy nie przeszkadzały, osy owszem są namolne ale niedrażnione też nie atakują. W głowach się od pieniądza i wygodnictwa przewraca, ot co.
Awatar użytkownika
tty5150
Posty: 895
Rejestracja: piątek 15 cze 2012, 02:28
Lokalizacja: Sand City

Post autor: tty5150 »

Każda sprawa ma dwie strony, a media i fejsbuki lubią histerię, stąd te wrzaski "zagazować niewinne pszczoły". Pszczoły można przenieść i tyle. Sześć uli zostaje więc Pan Mieczysław co robić będzie miał, a i kwiatki zapylone będą.

Miasta się rozrastają, ludzie kupują ziemie, świat się zmienia. Czasem biznes trzeba przenieść. A niestety uczulenia na jad pszczeli są coraz częstsze a z tym nie ma żartów - jak nie ma kogoś z adrenaliną pod ręką to kaplica.

Kiedyś ludzie próbowali prosiaki w blokach na balkonie lub w wannie hodować :-)
michal1
Posty: 2524
Rejestracja: sobota 22 lis 2014, 17:08
Lokalizacja: Lublin

Post autor: michal1 »

madkeinam, z torem w Lublinie to nie dziwie się, może przeszkadzać. Miasto się rozrasta i przecież taki tor nie musi znajdować się w środku miasta. Można go przenieść za miasto, wtedy wilk syty i owca cała.
Poza tym bloki tam, niedaleko toru stoją też już nie najmłodsze. :)
Gregor887
Posty: 335
Rejestracja: wtorek 04 wrz 2012, 14:12
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Gregor887 »

Miasta się rozrastają, ludzie kupują ziemie, świat się zmienia
Na początku lat 90-tych postawiłem na działce elektrownię wiatrową. Do najbliższego sąsiada miałem wtedy ponad 500 metrów. Po kilku latach okoliczne tereny "odrolniono" i zaczęła się budowa osiedla domków. Nowy sąsiad za płotem kiedyś przyszedł do mnie i mówi "wiesz Grześ, trochę toto hałasuje. Wiem, znam prawo, ale..." Dla świętego spokoju zahamowałem wiatrak, przestałem korzystać. Inny, z sąsiedniej ulicy anonimowo :twisted: nasłał na mnie ochronę środowiska. Cały dzień robili pomiary hałasu, promieniowania, wibracji i innych takich. Dostałem przy okazji glejt, że wszystko jest O.K., a poza tym potwierdzenie mojego przekonania o sytuacji zastałej. Mówiąc krotko - widziały gały, co brały.
Wracając do adremu :wink: pasieka była, ne było ludzi. Sami się wprosili, sami chcieli mieszkać z pszczołami. Ale Polska to dziwna kraj :roll:
Dlaczego przesiedlenie nie jest wykonalne? Robi się takie rzeczy i nie jest to jakieś nadzwyczaj skomplikowane.
Znam pszczelarza, który w sezonie wozi ule na specjalnej lawecie. A to do lasu, a to na łąkę, w zależności co kwitnie. Ma miodek każdego rodzaju.
Wszystko można.
Awatar użytkownika
Volo
Posty: 455
Rejestracja: sobota 03 wrz 2011, 14:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Volo »

Z tymi pszczołami jak z uchodźcami, niby uciekają a na miejscu mają sk*****yny żądania że 1500E się należy i socjalne mieszkania.
Każdy wiedział, że jest pasieka, do tego TV zrobiła otoczkę odpowiednią i powstała opowieść o mordujących pszczołach, które atakują wprost z napojów biednych ludzi.
Gregor887
Posty: 335
Rejestracja: wtorek 04 wrz 2012, 14:12
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Gregor887 »

Volo pisze: i powstała opowieść o mordujących pszczołach, które atakują wprost z napojów biednych ludzi.
Tylko patrzeć, jak zaczną gwałcić i rabować .
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

Wprosili? To ich ziemia.

Art. 144 (Kodeksu Cywilnego). Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Możliwe, że sąsiedzi są przewrażliwionymi durniami, ale... to na ich działki wpływa to, co robi sąsiad.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Awatar użytkownika
kajetan
Posty: 39
Rejestracja: czwartek 13 mar 2014, 17:04
Lokalizacja: Gołotczyzna

Post autor: kajetan »

ptja pisze:Wprosili? To ich ziemia.

Art. 144 (Kodeksu Cywilnego). Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Możliwe, że sąsiedzi są przewrażliwionymi durniami, ale... to na ich działki wpływa to, co robi sąsiad.
No nie... błagam.... To są pszczoły, owady, które bez latania nie przeżyją. Skąd sąsiedzi mogą wiedzieć że to jego pszczoły? Mo gdzieś w ich pobliżu zagnieździł się dziki rój. Jeśli tak dalej pójdzie to w sądach będą padały wyroki typu ,,właściciel ma ściąć drzewo, bo na jego gałęzi zagnieździły się osy/szerszenie i przeszkadzają turystom mieszkającym 800m dalej.'' lub ,,właściciel ma wykosić całe pole zboża bo w jego źdźbłach zagnieździły się klecanki i przeszkadzają turystom.''
ODPOWIEDZ