Po lekturze wybrałem najmocniejsze customowe L2P od Grega. Wpis umieszczam z pełną świadomością, że producent latarki go przeczyta. Co więcej, umieszczę ten sam post na rodzimych swiatelkach.
Nie, jeśli ktoś się zastanawia, nie chcę trollować, robić złego PR, skarżyć się - z wieloma osobami znamy się od wielu lat z knivesów. Wnioski wyciągniejcie sami – post umieszczam wyłącznie ku przestrodze, żeby ktoś z Was niepotrzebnie się nie rozczarował i nie marnował czasu – zwłaszcza, że kontakt z gregiem jest wyłącznie mailowy i do najłatwiejszych nie należy.
Zamówiłem latarkę o określonych parametrach - wybór padł na Solarforce L2P w najbogatszym i najjaśniejszym wykonaniu grega, czyli: 3x Cree XP-L, sterownik ext 3.0 HE, 1800lm (link do aukcji http://allegro.pl/latarka-solarforce-l2 ... 96704.html Zanim podjąłem decyzję, korespondowałem z gregiem przez kilka dni, wypytywałem o wszystko, czego nie byłem pewien, ostatecznie wybrałem diody, których barwę twórca latarki okeślił jako 4700K - czyli światło neutralne, białe, dodatkowo ustaliliśmy rodzaj wyłącznika na forward, bo latarka standardowo posiada odwrotny klik. Paczka przyszła po 5 dniach, w środku było wszystko, co zamówiłem, jednak latarka miała wyłącznik reverse i mocno ciepłe, żółte światło, które przekłamywało znacząco barwy - biały stawał się żółty, srebrny wyglądał jak złoty itd. Od początku, jeszcze przed zamówieniem, pisałem gregowi, że zależy mi na świetle neutralnym – białym, chłodniejszym. Przez cały czas greg uproczywie pisał, że nie ma diod o chłodniejszej barwie, a zamontowane w latarce mają barwę 4700K. Pozostały więc dwie opcje – zwrot albo zmiana konfiguracji na diody od innego producenta Zależało mi na latarce, a nie na kasie, więc naiwność i moja dobra wola przeważyły - znowu korespondencja. Kolejny tydzień ustaleń, próśb o porównanie barw, porównanie Cree z Nichia, które to diody greg proponował. Chęci niby były, ale na obietnicach się skończyło - zdjęcia porównawcze miałem dostać najpierw w poniedziałek – poniedziałek minął, we wtorek napisałem maila – odpowiedz "jestem poza domem, jutro" – czyli w środę – środa minęłą, wiadomości brak – piszę maila we czwartek z pytaniem, co z obiecanymi zdjęciami porównawczymi - w piątek dostaję odpowiedź, że jeszcze nie, że trochę to potrwa, żebym się uzbroił w cierpliwość. Podsumowując: greg kasę dostał, więc pośpiechu nie było – ale ja nie miałem ani kasy, ani latarki, bo skoro miałem ją wymienić albo zwrócić, to przecież nie mogłem jej używać. Ostatecznie cierpliwości dzisiaj mi brakło i latarkę postanowiłem zwrócić, bo jak długo mogę czekać i prosić o to, co mi się należy? O ile przez tydzień greg deklarował, że innych diod nie ma, że co najwyżej przyjmie zwrot towaru, o tyle dzisiaj, kiedy poinformowałem, że jednak zdecydowałem się latarkę zwrócić, bo szkoda mi czasu, napisał mi, że jednak nie ma takiej możliwości i zwrotu nie przyjmie, za to doprowadzi latarkę do stanu zgodnego z ustaleniami. Nagle u producenta znalazły się diody o barwie 4700K. Jestem zaskoczony;-) No to jaka barwa była wcześniej? Pytam jedynie retorycznie, bo dla mnie sprawa jest jasna – greg wcisnął mi to, co miał pod ręką nie patrząc na moje potrzeby i swoje deklaracje. Jednak w przyrodzie nic nie ginie, i złośliwość bywa często odpowiedzią na złośliwość. Więc sprawdzę i barwę i deklarowaną moc latarki. I oby tym razem były właściwe.
Ściana i grzejnik są białe - porównanie 4500K z latarką od grega:

Studio światła - ciepłe to 3000K a neutralne to 4000K - przy deklarowanych przez grega 4700K jego latarki:
