rzeczywiste pojemności akumulatorów stosowanych w latarkach
Zależy od jakości połączenia ogniwa z ładowarką i samych przewodów. Spadek napięcia jest jakiś zawsze a im wyższy prąd tym bardziej wpływa to na zmierzoną pojemność ogniwa przez ładowarkę (ładowarka odczytuje np 3V a na ogniwie jest rzeczywiście 3,2V). Pośrednio można też zobaczyć rezystancję wewnętrzną ogniwa - jeśli długo trwa faza CV wtedy rezystancja jest duża, jeśli tylko chwilę, wtedy mała (proponuję wrzucić na testy Bailonga, xxxFire itp ew jakieś bardzo stare i słabe firmowe ogniwo).pier pisze:Zresztą czy jest sens tak drenować ogniwo?
Nie, bo:ElSor pisze:PS instrukcje się czytało ?
1. do niekompletnej uszkodzonej ładowarki za 5 dyszek instrukcji nie dostałem
2. jest taka niepisana zasada że instrukcje czyta się w ostatecznej ostateczności
Ale od tego są przewody balansera. Jeśli je podłączymy dla 1S to ładowarka będzie brała pod uwagę tylko napięcie na balanserze i zignoruje te na zaciskach głównych (tylko dla li-ion), więc nawet prąd 5A nie powinien wprowadzić żadnego przekłamania. Tzn w mojej jest tak dziwnie to zrobione. Jak robię w ten sposób to do pomiaru pojemności użyte jest napięcie z balansera. Ale energię mierzy już korzystając z napięcia zacisków głównych, i potem przeliczenie Wh/Ah daje jakieś dziwne napięcie robocze typu 3.4V. Również ustawienie napięcia do jakiego rozładowujemy nie bierze pod uwagę napięcia z balansera tylko napięcie z zacisków głównych, więc np dla 3A muszę ustawić rozładowanie do 2.5V aby rozładowało w okolice 2.8V. Przy rozładowywaniu pakietów xS problem jest większy bo ładowarka czeka aż napięcie główne zejdzie do jakiegoś tam poziomu, przy czym niektóre cele mogą już za bardzo zejść poniżej 3V. Ładowarka przerywa rozładowanie dopiero gdy balanser wywali błąd, tzn napięcie którejś z celi zejdzie poniżej minimalnego progu, chyba poniżej 2.5V lub nawet mniej. Myślę że soft wymaga poprawek w tej kwestii. Czy w Twoim reaktorze jest tak samo? Myślę że obsługa aku niklowych też powinna być dokonywana przy pomocy złącza balansera, bo na zaciskach głównych występuje tak duży spadek że przy większym prądzie ogniwom wychodzi nawet o 1/3 pojemności mniej.ElSor pisze:Zależy od jakości połączenia ogniwa z ładowarką i samych przewodów. Spadek napięcia jest jakiś zawsze a im wyższy prąd tym bardziej wpływa to na zmierzoną pojemność ogniwa przez ładowarkę (ładowarka odczytuje np 3V a na ogniwie jest rzeczywiście 3,2V).
1S jeszcze nie podpinałem do Reaktora przez balancer także nie znam odp na część zagadnień.
Przy xS nie zauważyłem problemu z nadmiernym rozładowaniem.
Jak są słabe blaszki / sprężynki itp (a przy wyższych prądach każde są) to podpinanie balansera i tak nie da oczekiwanych efektów niestety (bawiłem się w to kiedyś przy imaxie). Trzeba by taki balanser podpiąć innymi stykami do wyprowadzeń ogniwa.
Przy xS nie zauważyłem problemu z nadmiernym rozładowaniem.
Jak są słabe blaszki / sprężynki itp (a przy wyższych prądach każde są) to podpinanie balansera i tak nie da oczekiwanych efektów niestety (bawiłem się w to kiedyś przy imaxie). Trzeba by taki balanser podpiąć innymi stykami do wyprowadzeń ogniwa.
Też tak mam ale tą (z PDFa) przeczytałem z miłą chęcią aby poznać wszystkie możliwości opisane w instrukcji + te "ukryte".2. jest taka niepisana zasada że instrukcje czyta się w ostatecznej ostateczności