Rozważania na temat migania... tylnej lampki

Oświetlenie przednie i tylne w rowerze, zasobniki na baterie. Komfort i bezpieczeństwo nocnej jazdy.
Awatar użytkownika
micra
Posty: 16
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 06:20
Lokalizacja: Lublin

Post autor: micra »

softnet pisze:Wygląda na to, że całe życie spędzasz w domu, a migające światełka widzisz tylko w TV. Dziwnie, że prawie każdy rower znajdujący się na jezdni zawsze świeci 'mrugająco' a dla Ciebie jest to ostatnie co przychodzi do głowy.
Ciekawa myśl, ale niestety dużo jeżdżę (samochodem) i na głównych drogach mało osób jeździ rowerami oświetlonymi, a na rowerze unikam dróg głównych i tylko przez nie przejeżdżam.
softnet pisze:Migające swiatło tylko może kojarzyć się z rowerem bo żadna inna maszyna tego nie używa...
A jak nie rozróżniasz pomarańczowych 'migaczy' od lampki rowerowej to z całym szacunkiem albo jest problem ze źle dobranymi kolorami w samochodach lub coś z Twoimi oczami niestety.
Ależ używa - samoloty używają czerwonego migowego, a na drogach czerwone migające zarezerowane jest dla przejazdów kolejowych - wszystko co miga, przykuwa uwagę.

Co do uwagi o nie rozróżnianiu kierunkowskazów od lampki rowerowej - polecam rzucenie okiem na samochody po "tuningu" i mają wszystkie barwy tęczy z białymi, czerwonymi i zielonymi włącznie. I nie mówię tu o aspekcie prawnym.

Nie mam problemu z rozróżnianiem kolorów.

[ Dodano: 23 Kwiecień 2012, 15:53 ]
greg pisze:Natomiast czerwony sygnał migający z tyłu w moim mniemaniu w 99% wskazuje na rowerzystę i mój mózg jako kierowcy kojarzy to jednoznacznie. Migającego na czerwono stałą częstotliwością lub seriami lisa, "grzybiarki" czy peta nie widziałem nigdy. Z tym nie kojarzy mi się pulsujące czerwone światło na ulicy w mieście, czy drodze poza terenem zabudowanym. Z tylną lampą roweru a i owszem. Z daleka i zawsze jednoznacznie.
A w Niemczech do niedawna tyle migowe (czerwone) było chyba zabronione, na rynek niemiecki Sigma produkowała czerwone bez migania, takie zresztą sobie zamawiałem.

A mój mózg kojarzy jednoznacznie - miganie - problem - no więc zastanawiam się - jaki problem, na co mam zwrócić szczególną uwagę? Zamiast normalnie wyprzedzić rowerzystę to mózg zastanawia się, a co to?

Z tego właśnie powodu zamówiłem u Ciebie SolarForce bez stroboskopu.

A co mi z tego, że zobaczę, że to rowerzysta? Mam go traktować jakoś specjalnie? Inaczej niż samochód bez jednego światła (spalone) lub motorowerzystę? Przecież motorowerzysty też nie wyprzedzę "na gazetę", tylko zrobię to z odpowiednim zapasem. Motorowerzystę i rowerzystę różni tylko prędkość.

Dlaczego tak denerwuje niektórych jeden różowy (martwy) pixel na matrycy, choć 99,9999% jest ok? Bo jest inny - zaburzenie powoduje zajęcie mózgu analizą, odciąga uwagę od reszty otoczenia. Dlaczego kiedyś karetka była widoczna długo wcześniej, podobnie motocyklista, teraz już nie? Bo jedni i drudzy mieli włączone normalne światła, teraz wszyscy mają włączone światła, z wyjątkiem rowerzystów i pieszych.
UMP - mapa dla wszystkich
http://mapa.ump.waw.pl
softnet
Posty: 9
Rejestracja: środa 21 mar 2012, 23:46
Lokalizacja: Katowice

Post autor: softnet »

Nie mam super nowoczesnego oświetlenia na tył dlatego właśnie mam migające by było je LEPIEJ widać. Świecące światłem ciągłym rozmywa się w tlumie, albo jak kierowca z naprzeciwka oślepia Cię, zamazuje świecącą lampkę rowerzysty i w niego wjeżdżasz... Miganie łatwiej zauważyć, jest bezpieczniejsze dla rowerzystów:)
Awatar użytkownika
greg
Posty: 3535
Rejestracja: środa 08 paź 2008, 00:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: greg »

micra pisze:Dlaczego kiedyś karetka była widoczna długo wcześniej, podobnie motocyklista, teraz już nie? Bo jedni i drudzy mieli włączone normalne światła, teraz wszyscy mają włączone światła, z wyjątkiem rowerzystów i pieszych.
Dlaczego rowerzysta jest lepiej widoczny z migającym tylnym czerwonym światłem?

A widzisz. W zasadzie sam odpowiedziałeś powyższym na to pytanie. Ponieważ żaden inny pojazd nie używa oświetlenia tego typu.

Białych stroboskopów z przodu nie polecam do jazdy i piszę o tym otwarcie.
Awatar użytkownika
micra
Posty: 16
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 06:20
Lokalizacja: Lublin

Post autor: micra »

greg pisze:
micra pisze:Dlaczego kiedyś karetka była widoczna długo wcześniej, podobnie motocyklista, teraz już nie? Bo jedni i drudzy mieli włączone normalne światła, teraz wszyscy mają włączone światła, z wyjątkiem rowerzystów i pieszych.
Dlaczego rowerzysta jest lepiej widoczny z migającym tylnym czerwonym światłem?

A widzisz. W zasadzie sam odpowiedziałeś powyższym na to pytanie. Ponieważ żaden inny pojazd nie używa oświetlenia tego typu.
Tak, a ja tylko napisałem jak to odbieram jako kierowca samochodu - tak samo odbierałbym zielone migające światło. Z karetką to był zjazd w bok z tematu - przepraszam - dlaczego rowerzyści są gorzej widoczni w dzień - dlaczego niektórzy stosują stroboskop, bo chcą być bardziej widoczni. Ile razy nie przejeżdżam pewną trasą, gdzie przy samej ulicy wali po oczach niebieskie światło to zawsze mnie zastanawia co tam jest, brak mi tylko migania i byłaby policja/straż pożarna.
greg pisze:Białych stroboskopów z przodu nie polecam do jazdy i piszę o tym otwarcie.
Wiem.

Kończę temat, bo swoje stanowisko przedstawiłem. Rozumiem, że czerwone migające jest dopuszczone, ale dla mnie jest dziwadłem. Biały stroboskop to koszmar.
UMP - mapa dla wszystkich
http://mapa.ump.waw.pl
krzysiek33
Posty: 215
Rejestracja: środa 19 sty 2011, 22:30
Lokalizacja: łódź

Post autor: krzysiek33 »

Dziwadłem tak naprawdę jest takie postrzeganie
micra pisze:. Rozumiem, że czerwone migające jest dopuszczone, ale dla mnie jest dziwadłem. .
Jestem rowerzystą i kierowcą samochodu. Jako kierowca napiszę , że nie widzę lepszego onaczenia obecności/pozycji na drodze,po zmroku rowerowego zadka niż właśnie czerwony, migający, niezbyt silny stroboskop, a w czasie dnia naprawdę popłaca stosowanie mocniejszych lampek np. walle. Natomiast biały stroboskop jest niezastąpiony jako przednie oświetlenie w słoneczny dzień.
Octavia 1.9 tdi 90KM. Przebieg- pół miliona kilometrów i żadnych objawów starości.
przemko
Posty: 41
Rejestracja: niedziela 30 sty 2011, 21:35
Lokalizacja: może tu, może tam

Post autor: przemko »

ale oftop
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

przemko pisze:ale oftop
W związku z tym, wydzieliłem tą cześć tematu. Niestety pierwszy post przemko, mimo, że zawierał odnośnik do poprzedniego, przeniosłem też jako "zaczyn nowego ciasta"

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
wkliw
Posty: 392
Rejestracja: środa 26 lis 2008, 20:05
Lokalizacja: Mielec

Post autor: wkliw »

To ja dorzucę coś od siebie.
Migająca lampka o zbyt mocnym świetle jak najbardziej może oślepiać i denerwować ALE no właśnie na naszych pięknych polskich dróżkach bycie widocznym może nie wystarczyć. Tutaj mamy niemalże walkę o przetrwanie i uważam że wyróżnienie się jest jak najbardziej potrzebne. Niemcy nie używają (albo nie używali do niedawna) migających światełek w rowerach ale u nich kultura jazdy i przestrzeganie przepisów to zupełnie inna bajka niż w naszym kraju i ciężko to porównywać.
Mag 5D sst50 / romisen RC-C8 mod xpg / romisen RC-A4 / TIROSS mod xpg + regina /wydumka 2x18650+ XM-L + ref SMO // Mag Solitaire nichia 5mm / UniqueFire UF-DT1 Mod XM-l / "coś" 2x 16340 z xre q5 i refem SMO /UltraFire WF-501B xpg + ref SMO
Awatar użytkownika
micra
Posty: 16
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 06:20
Lokalizacja: Lublin

Post autor: micra »

wkliw pisze:Tutaj mamy niemalże walkę o przetrwanie i uważam że wyróżnienie się jest jak najbardziej potrzebne. Niemcy nie używają (albo nie używali do niedawna) migających światełek w rowerach ale u nich kultura jazdy i przestrzeganie przepisów to zupełnie inna bajka niż w naszym kraju i ciężko to porównywać.
Ale tu jest właśnie pies pogrzebany, bo by prawo "było przestrzegane" to najpierw należy zacząć od siebie samego, później wymagać od innych.
W przypadku migającego czerwonego nie ma mowy o nieprzestrzeganiu prawa, a miganie jest tylko moim widzimisię.

W Polsce i w innych krajach można wyróżnić drogi (z nawierzchnią utwardzoną):
- boczne lokalne;
- drogi zbierające ruch z lokalnych;
- drogi wojewódzkie lub o znaczeniu regionalnym;
- wyższe klasy dróg.

Założyciel oryginalnego wątku z tego co pamiętam, potrzebował światła na trening szosowy - raczej go nie realizuje na lokalnych lub drogach zbierających ruch lokalny, ale na regionalnych i wyższych. Jako kierowca gdy zobaczę normalnie widoczne światło na drodze wojewódzkiej, stojące w miejscu lub poruszające się wolno to przyjmę, że jest to rower/skuter/motorower/motor i ominę taki pojazd z takim samych zachowaniem staranności i w takiej samej odległości niezależnie od jego typu - tak samo traktuję rower jak motocykl. Mniejsze odległości zachowuję mijając/wyprzedzając samochody.

Gdy zobaczę migające - dużo zasobów mojego mózgu pójdzie na obserwację tego dziwnego zjawiska.

Gdy jadę na rowerze to niezależnie od pory dnia i roku staram się unikać dróg wyższych klas niż lokalne, przez wyższe jadę tak krótko jak się da. Niestety (dodatkowa uwaga) - nie mogę dojeżdżać do pracy rowerem, bo albo pracuję w domu, albo pracuję w terenie lub w innych miastach - w Warszawie mam drugi rower, ale tu też nie mogę dojeżdżać rowerem - choćby z uwagi na to, że nie ma go gdzie zostawić, a lepsze miejsca zarezerwowane są dla rowerzystów danej firmy. Nie wiem jakie oświetlenie bym stosował jeżdżąc po mieście - nie mam bladego pojęcia, ale chyba zbliżone do obecnego.

Mam diodowe czerwone Sigmy, które nie migają. Jedną z nich rozwalłem hamując przed psem - stanąłem na przednim kole hamując w miejscu i jak tył roweru opadł to i Sigma odpadła na ulicę na skutek uderzenia roweru, zostały mi jeszcze dwie tylne takie same, może kupię WALL'Ego.

Niektórzy rowerzyści tak jak niektórzy motocykliści mają postawę roszczeniową - że "puszka" kogoś nie zauważyła i jest wypadek. Ale takie są skutki wjeżdżania między samochody - jedna strona musi zachować przepisową odległość, druga nie czuje się do tego zobligowana (sam omijam rowerem samochody przed skrzyżowaniem gdy stoją na czerwonym, ale w razie wypadku to będzie moja wina, a nie kogoś innego).

Do czego zmierzam - stroboskop czerwony nie jest zabroniony, podobnie białe mocne z przodu - owszem, rowerzyści będą doskonale widoczni (Ci tak wyposażeni w światła), ale doprowadzi to do większej antagonizacji środowisk rowerzystów i kierowców samochodów. Dla mnie ideał to równe oświetlenie obu grup, bez wyróżniania żadnej strony.

Widząc migające czerwone mam zakładać, że jedzie pijany wariat? Dlaczego mam inaczej traktować rowerzystę? Niektórzy kierowcy dojeżdżając do rowerzysty trąbią, by go ostrzec, że nadjeżdżają - to przegięcie w drugą stronę.

Mnie właściwie interesuje odpowiedź na pytanie - jeżeli wszyscy jeżdżą zgodnie z przepisami (założenie) to dlaczego rowerzystów traktować inaczej?

Do tego sprowadza się migające czerwone światło - Uwaga!!! Rowerzysta!!!
UMP - mapa dla wszystkich
http://mapa.ump.waw.pl
wkliw
Posty: 392
Rejestracja: środa 26 lis 2008, 20:05
Lokalizacja: Mielec

Post autor: wkliw »

nie bierzesz w swoich rozważaniach jeszcze jednej istotnej sprawy. Do prowadzenia roweru nie są potrzebne żadne uprawnienia a więc takiego osobnika należy na drodze traktować z zachowaniem szczególnej ostrożności gdyż nie wiadomo co szalonego akurat wpadnie mu do głowy. I nie mówię tutaj o oświeconej częsci rowerzystów ale traktuje ich jako całość. Co prawda na motorower też nie wymaga się uprawnień po przekroczeniu 18 roku życia ale tę kwestię pominę jako moim zdaniem uwłaczającą kierowcom który aby poruszać się po tych samych drogach przechodzą dość kosztowny kurs i egzamin.
Mag 5D sst50 / romisen RC-C8 mod xpg / romisen RC-A4 / TIROSS mod xpg + regina /wydumka 2x18650+ XM-L + ref SMO // Mag Solitaire nichia 5mm / UniqueFire UF-DT1 Mod XM-l / "coś" 2x 16340 z xre q5 i refem SMO /UltraFire WF-501B xpg + ref SMO
Minister
Posty: 29
Rejestracja: piątek 25 lis 2011, 00:32
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Minister »

Nie rozumiem w ogóle po co ta dyskusja - zamiast zastanawiać się czy lepsze jest miganie czy światło stałe - może czas wpaść na jakimś pomysł dotyczący nocnych ninja? :)
Awatar użytkownika
Rysiu.
Posty: 1461
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: południe

Post autor: Rysiu. »

Tylko czy ci ninja by chcieli coś z tym zrobić w tym kierunku, ale chyba najprościej i najtaniej by było kupić taką specjalną taśmę odblaskową w sklepie żeglarskim i nakleić na tył butów jak ktoś nie ma odblasków w pedałach, ja dodatkowo mam po pasku naklejonym na rękawiczkach i przy sygnalizacji skrętu jest to widoczne.
UF C2: XM-L2 T6 3C @8AMC; XM-L U2 1C @10AMC; XM-L2 T6 3C@10AMC; XM-L2 U3 7A@10AMC
Minister
Posty: 29
Rejestracja: piątek 25 lis 2011, 00:32
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Minister »

Pewnie ponad połowa by chciała, jakby wiedziała jak jest widoczny ninja. Niestety tutaj to tylko środki masowego przekazu zdałyby egzamin. Nawet lampka za 2zł jest lepsza niż nic.
Awatar użytkownika
Robot
Posty: 50
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 20:56
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Robot »

micra pisze: Jako kierowca gdy zobaczę normalnie widoczne światło na drodze wojewódzkiej, stojące w miejscu lub poruszające się wolno to przyjmę, że jest to rower/skuter/motorower/motor i ominę taki pojazd z takim samych zachowaniem staranności i w takiej samej odległości niezależnie od jego typu - tak samo traktuję rower jak motocykl.
I tu jest pies pogrzebany. Zaliczenie roweru do jednej grupy ze skuterami, motorowerami oraz motocyklami i traktowanie ich z jednakową starannością jest z założenia błędne. A to, dlatego, że rowery poruszają się z mniejszymi prędkościami, nie licząc oczywiście chłopaków z Tour de Pologne ;-) niż skutery, motorowery oraz motocykle, i one przemieszczają się najczęściej środkową części pasa drogowego. Rowerzyści z racji rozwijania mniejszych prędkości nie mają tego komfortu i muszą zadowolić się skrajną jego częścią aby nie utrudniać ruchu. To niestety naraża ich na prawdziwe OFF ROAD-owe przygody w postaci kolein, studzienek kanalizacyjnych, kamieni, języków zdeformowanego, aSYFaltu etc., które bardzo często są powodem ich gwałtownych manewrów, aby po prostu nie zaliczyć gleby :-|. Dlatego rowerzystę należy wymijać nie tylko ze starannością, ale ze SZCZEGÓLNĄ starannością. Kierowcom najczęściej brak w tym zakresie wyobraźni i dlatego wyprzedzają rowerzystów na przysłowiową "żyletkę" i później czytamy o kolejnym potrąconym rowerzyście :cry:.
micra pisze: Gdy zobaczę migające - dużo zasobów mojego mózgu pójdzie na obserwację tego dziwnego zjawiska.
Bez urazy, nie mam na celu prawienia złośliwych uwag :twisted: , ale może kolega powinien zrobić badania psychotechniczne, bo to wskazuje na problemy z percepcją. Dla wprawnego kierowcy dodatkowa informacja w postaci migającego czerwonego światła - zwłaszcza jadąc o zmroku czy w nocy – daje sygnał, że na 99% będzie miał za moment do czynienia z rowerzystą i to jest wskazanie do zachowania tej SZCZEGÓLNEJ ostrożności a spotkanie z samolotem czy wierzą GSM to raczej coś z promilami będzie miało wspólnego ;-).

Również przychylam się do zdania, że oślepiające białe stroboskopy to skrajny drogowy anarchizm. Jednak uważam, że białe migające lampki z serii „widać mnie” wyposażone najczęściej od jednej do kilku standardowych diod LED nie są niczym złym, zwłaszcza stosowane w porze tzw. szarówki. Wielokrotnie przekonałem się, że lepiej widać rowerzystę migającego na biało, za którym jedzie samochód niż świecącego w sposób ciągły. Prócz tego mam wyraźny sygnał, że mogę się spodziewać, iż pojazd jadący za tym rowerzystą może próbować manewru wyprzedzania a to daje mi informacje, co do własnych zachowań na drodze.

Najgorsze jest to, że w oczach wielu kierowców rowerzyści i piesi to wstrętne bakterie w arteriach miasta, które trzeba bezwzględnie tępić, dlatego życzę Wszystkim Światełkowcom i rowerzystom jak najmniej spotkań z takimi kierowcami a kierowcom Oświecenia :wink: .
wkliw
Posty: 392
Rejestracja: środa 26 lis 2008, 20:05
Lokalizacja: Mielec

Post autor: wkliw »

To ja przytoczę inną sytuację.
Po ostatniej zmianie przepisów rowerzystom wolno jeździć obok siebie i zajmować w ten sposób dość szeroki kawałek drogi. Przepis wg mnie idiotyczny i nie dostosowany do naszych warunków drogowych. I teraz wyobraźmy sobie, dwójka rowerzystów jedzie sobie obok siebie obydwaj mają lampki świecące światłem ciągłym. Zauważając takie "coś" z daleka nie jesteśmy w stanie ocenić ani ich prędkości a tym bardziej zidentyfikować że to rowery. Przy czym każdy zdrowy kierowca przyjmie w pierwszej chwili ze dwa światła obok siebie to prawdopodobnie samochód. I w ten sposób o kolizję czy wypadek nie trudno. A gdyby mieli światła migające to z daleka kierowca samochodu nadjeżdżającego z tyłu wiedziałby że nie jest to samochód a prawdopodobnie jest to rower. Nawet gdyby nie skojarzył migania z rowerem to w przypadku zauważenia "dziwnego" oświetlenia zaczął by się zastanawiać i zachował by szczególną ostrożność.
Mag 5D sst50 / romisen RC-C8 mod xpg / romisen RC-A4 / TIROSS mod xpg + regina /wydumka 2x18650+ XM-L + ref SMO // Mag Solitaire nichia 5mm / UniqueFire UF-DT1 Mod XM-l / "coś" 2x 16340 z xre q5 i refem SMO /UltraFire WF-501B xpg + ref SMO
ODPOWIEDZ