Jaki MULTIMETR - MIERNIK do 100zł
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Zeby jeszcze przez diode prad staly plynal... Na serio mowiac - pomysl Calineczki z malym rezystorem w szeregu jest calkiem przyzwoity - 0.05 Ohma to tak akurat. Sam czesto tak mierze (przy okazji odpada zdarzajacy sie czasem problem "magic smoke" jak krokodylek amperomierza sie wypnie z obwodu zasilania diody).
Większość tanich mierników cyfrowych ma dobrą dokładność na zakresach napięciowych. Problemem jest natomiast pomiar prądu, który to rozwiazany tam jest z reguły fatalnie. W multimetrach nie spotyka się zakresu 2A, bo cena bocznika do tego zakresu pomiaru prądu niejednokrotnie dorównywałby cenie miernika. Zachęcam do zrobienia samemu bocznika 0,1 Ohm (na zakresie 200 mV bezpośredni odczyt prądu w mA). Wystarczy kawałek drutu manganinowego, dostęp do dokładnego źródła stałoprądowego i miliwoltomierza i mała szlifierka na wałku do korekcji. Bez problemu uzyskujemy czterozaciskowy rezystor pomiarowy klasy 0,5 a nawet lepiej (przy okazji uzyskamy amperomierz dużo odporniejszy na uszkodzenie niż orginał) W razie czego służę pomocą.
Proszę bardzo:
Na początek coś dla leniwych - rezystory fabryczne 0,1 Ω.
Od lewej 99,2 mΩ SMD ( ważne dobre odprowadzenie ciepła, ale o tym później), oraz 98,6 mΩ 5W tradycyjny. Ze stabilnością nieźle, niestety nie ma możliwości korekcji. Od dołu zaciski prądowe "I", od góry napięciowe "U".
A tu już samodzielnie skonstruowane (z prawej bocznik 100,0 ±0,5 mΩ )
Te akurat nawijam cienkim drutem konstantanowym izolowanym na kawałku laminatu. Potem lutuję do pasków Cu na dole. Po zlutowaniu, szlifierką przecinam połączenia na dole i mam bocznik
Powyżej bocznik 10 mΩ z drutu manganinowego 1,6 mm, konstrukcja nazwijmy ją "samonośna".
Im mniejsza rezystancja bocznika, tym ważniejsze jest umiejętne wyprowadzenie zacisków. Dla dokładności pomiaru najistotniejsze są zaciski napięciowe: "U". Korekcji więc dokonujemy dopiero po ich przymocowaniu (przylutowaniu). Włączamy prąd pomiarowy i odczytujemy wartość napięcia na zaciskach napięciowych bocznika.
A teraz coś o mocy. Bocznik prądowy nie powinien znacząco nagrzewać się. Wielokrotnie mniej niż "zwyczajne" rezystory. Prawo Ohma szanowni Forumowicze znają, a więc przy projektowaniu uwzględnią, że moc cieplna wydzielana na rezystorze P=I²R. Utrapieniem projektujących niskoomowe rezystory pomiarowe są napięcia termoelektryczne. Poleca się więc stopy oporowe o niewielkiej sile termoelektrycznej w stosunku do Cu. Najwygodniej chyba stosować Manganin, który świetnie się lutuje. Poza tym ważne, by doprowadzenia rezystora były w tej samej temperaturze. Raz ustalona geometria bocznika nie powinna się zmieniać pod wpływem naprężeń mechanicznych (szczególnie ważne dla zacisków napięciowych "U"). Całość po korekcji i przymocowaniu doprowadzeń warto zalać tzw betonem polimerowym (70-80% wypełniacza termoprzewodzacego i 30-20% żywicy
epoksydowej) w jakąś kostkę dla powiększenia powierzchni oddającej ciepło i ochrony przed wpływem atmosfery.
Na początek coś dla leniwych - rezystory fabryczne 0,1 Ω.
Od lewej 99,2 mΩ SMD ( ważne dobre odprowadzenie ciepła, ale o tym później), oraz 98,6 mΩ 5W tradycyjny. Ze stabilnością nieźle, niestety nie ma możliwości korekcji. Od dołu zaciski prądowe "I", od góry napięciowe "U".
A tu już samodzielnie skonstruowane (z prawej bocznik 100,0 ±0,5 mΩ )
Te akurat nawijam cienkim drutem konstantanowym izolowanym na kawałku laminatu. Potem lutuję do pasków Cu na dole. Po zlutowaniu, szlifierką przecinam połączenia na dole i mam bocznik
Powyżej bocznik 10 mΩ z drutu manganinowego 1,6 mm, konstrukcja nazwijmy ją "samonośna".
Im mniejsza rezystancja bocznika, tym ważniejsze jest umiejętne wyprowadzenie zacisków. Dla dokładności pomiaru najistotniejsze są zaciski napięciowe: "U". Korekcji więc dokonujemy dopiero po ich przymocowaniu (przylutowaniu). Włączamy prąd pomiarowy i odczytujemy wartość napięcia na zaciskach napięciowych bocznika.
A teraz coś o mocy. Bocznik prądowy nie powinien znacząco nagrzewać się. Wielokrotnie mniej niż "zwyczajne" rezystory. Prawo Ohma szanowni Forumowicze znają, a więc przy projektowaniu uwzględnią, że moc cieplna wydzielana na rezystorze P=I²R. Utrapieniem projektujących niskoomowe rezystory pomiarowe są napięcia termoelektryczne. Poleca się więc stopy oporowe o niewielkiej sile termoelektrycznej w stosunku do Cu. Najwygodniej chyba stosować Manganin, który świetnie się lutuje. Poza tym ważne, by doprowadzenia rezystora były w tej samej temperaturze. Raz ustalona geometria bocznika nie powinna się zmieniać pod wpływem naprężeń mechanicznych (szczególnie ważne dla zacisków napięciowych "U"). Całość po korekcji i przymocowaniu doprowadzeń warto zalać tzw betonem polimerowym (70-80% wypełniacza termoprzewodzacego i 30-20% żywicy
epoksydowej) w jakąś kostkę dla powiększenia powierzchni oddającej ciepło i ochrony przed wpływem atmosfery.
eee, aaa- ale gdzie tu mierzenie latarek i ich ocena ?
Czy ponownie do oceny światełka potrzebny zasilacz labo+extra pomiary ? - panowie, bez przesady- przy zasilaniu z lion wszystkie pomiary są z grubsza mówiąc orientacyjne, gdzie niby uwzględnicie wpływ temperatury itd ?
Może pozostańmy przy pomiarach z błędami nawet 10%, ale realnych (realnych-dla mnie przy zasilaniu światełka z realnego zasilania w terenie-chyba, że ktoś nosi zasilacz labo na plecach- wtedy szacun i podziw)
Co z tego , że pomierzy się co i jak piknie działa, jak w terenie będzie qpa-bo zasilanie nie wyrobi założeń poczynionych w labie ?
Czy ponownie do oceny światełka potrzebny zasilacz labo+extra pomiary ? - panowie, bez przesady- przy zasilaniu z lion wszystkie pomiary są z grubsza mówiąc orientacyjne, gdzie niby uwzględnicie wpływ temperatury itd ?
Może pozostańmy przy pomiarach z błędami nawet 10%, ale realnych (realnych-dla mnie przy zasilaniu światełka z realnego zasilania w terenie-chyba, że ktoś nosi zasilacz labo na plecach- wtedy szacun i podziw)
Co z tego , że pomierzy się co i jak piknie działa, jak w terenie będzie qpa-bo zasilanie nie wyrobi założeń poczynionych w labie ?
Nie wszystko oczywiście musimy mierzyć dokładnie, jednak podałem tu prosty sposób, jak kapitalnie rozszerzyć możliwości taniego miernika. Warto wiedzieć na czym stoimy, chyba, że wolimy metodę stosowaną kiedyś przez radziecką zbrojeniówkę, gdzie praktyka zwykle wyprzedzała teorię.
10 % błędu to w języku metrologów nie pomiar, tylko szacowanie.
10 % błędu to w języku metrologów nie pomiar, tylko szacowanie.
- piXelRider
- Posty: 99
- Rejestracja: niedziela 10 lut 2008, 21:01
- Lokalizacja: Gdańsk
[przykleję się tutaj, bo temat i zakres cenowy (bez tolerancji) podobny]
Po ostatnim majsterkowaniu stwierdziłem, że otrzymany 10 lat temu miernik o przebiegu XX lat powinien iść na emeryturę. (Kikusui 1505 dla ciekawych)
Kryteria następcy:
- pomiary standardowe + pojemności, temperatury i częstotliwości (jakby wypełnienie jeszcze podawał, to już wypas )
- nie musi być automat (tyle lat człowiek wciskał te przyciski, to się przyzwyczaił)
- powiedzmy, że do 150,00 PLN z tolerancją górną do 200 (jakby był mega-wypas-super-hero-action-doublecritic-awesome!)
W wątku polecony został Mastech - na szybcika znalazłem model MS8268 - jego jedyny minus to brak pomiaru temperatury. Jednak to mógłbym przeboleć (sam sobie termometr zrobię, a co! )
Zaletą mastechów jest ich dostępność: w aprovi, niedaleko ode mnie mają całą gamę modeli Miło będzie, jeżeli przy okazji wskażecie inny 'tani' elektro-sklep w Trójmieście
Wspomóżcie dobrą radą
EDIT: Wow, MS8222H wygląda smakowo - tylko wypełnienia nie ma...
Po ostatnim majsterkowaniu stwierdziłem, że otrzymany 10 lat temu miernik o przebiegu XX lat powinien iść na emeryturę. (Kikusui 1505 dla ciekawych)
Kryteria następcy:
- pomiary standardowe + pojemności, temperatury i częstotliwości (jakby wypełnienie jeszcze podawał, to już wypas )
- nie musi być automat (tyle lat człowiek wciskał te przyciski, to się przyzwyczaił)
- powiedzmy, że do 150,00 PLN z tolerancją górną do 200 (jakby był mega-wypas-super-hero-action-doublecritic-awesome!)
W wątku polecony został Mastech - na szybcika znalazłem model MS8268 - jego jedyny minus to brak pomiaru temperatury. Jednak to mógłbym przeboleć (sam sobie termometr zrobię, a co! )
Zaletą mastechów jest ich dostępność: w aprovi, niedaleko ode mnie mają całą gamę modeli Miło będzie, jeżeli przy okazji wskażecie inny 'tani' elektro-sklep w Trójmieście
Wspomóżcie dobrą radą
EDIT: Wow, MS8222H wygląda smakowo - tylko wypełnienia nie ma...
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
...a tak sobie czytam note katalogową...:
http://www4.biall.com.pl/BAZA_PRODUKTOW ... 1-01.1.pdf
nawet ciekawy, tylko że ciut powyżej 200zł
http://www4.biall.com.pl/BAZA_PRODUKTOW ... 1-01.1.pdf
nawet ciekawy, tylko że ciut powyżej 200zł
Ja nabyłem właśnie mierniczek za 500+ Sanwa PC5000 skalibrowany, certyfikowany etc... Jak ktoś nie ma co robić z pieniędzmi to polecam . Idealny prezent urodzinowy dla majsterkowicza
Zrobiłem weryfikację swoich Voltcraftów
Prąd no z prądem jest problem nie mam zasilacza stabilizowanego aby porównać a przy zasilaniu z baterii / akumulatorków na 2-3 miejscu po przecinku zbyt wiele się dzieje w czasie pomiaru
Kod: Zaznacz cały
Sanwa 3,6925
VC260 3,70 +0,20%
VC220 3,68 -0,34%
Sanwa 8,028
VC260 8,04 +0,27%
VC220 8,00 -0,75%
- piXelRider
- Posty: 99
- Rejestracja: niedziela 10 lut 2008, 21:01
- Lokalizacja: Gdańsk
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt: