W końcu dotarł do mnie żarnik i parę innych rzeczy z DX ( coś im to zajęło więcej niż ostatnio, ale niech będzie ) i pojawił się ( a właściwie zgasł na zawsze ) pewien problem. Umocowałem żarnik w 502B, wsadziłem naładowane do 4.01V ogniwko, odpaliłem latarkę... "mryg" i koniec - nie działa. Moduł z Cree działa, a żarniczek nie. Nie widać po nim, by był spalony, ale chyba właśnie tą zbrodnię popełniłem... Zasugerowałem się tym, co kiedyś radził mi C++ odnośnie żarników do 502B i chyba jednak 3V okazało sie być złym wyborem - ( dzięęęki C++

Oto fotki żarniczka ( 26,5mm ) - sorry za jakość, cykane telefonem:

