ładowarka WF-188
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
powiedział - ona przerywa ładowanie co dwie sekundy O.o
edit: postanowiłem sprawdzić jeszcze raz - na początku mruga. później już zielono i nie ładuje... :C
edit: postanowiłem sprawdzić jeszcze raz - na początku mruga. później już zielono i nie ładuje... :C
Ostatnio zmieniony wtorek 28 gru 2010, 12:34 przez mauzer, łącznie zmieniany 1 raz.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
tylko czy potem wznawia? Mój prosty amperomierz też nie trzyma stałej wartości i mam wrażenie, że przy krótkim zielonym błysku jest na chwilkę mniej, ale tu dużo zależy od interpretacji przez miernik, częstotliwości pomiaru etc. Żeby naprawdę zobaczyć co się tam dzieje musiał byś użyć oscyloskopu i mierzyć przebieg na wewnętrznym rezystorze szeregowym. Ja mam jakieś 0,6A na czerwonym i na chwilkę spada do ok. 0,4A, ale zaznaczam-to POKAZUJE miernik co nie znaczy, że tak jest.
ufff, to rozłączenie to jednak kwestia tragicznego styku, w wf-008 nie było z tym najmniejszego problemu...
muszę na prawdę mocno dociskać akusy ;s
czyli ładuje, jednak
po mruganiu wznawia, oczywiście.
co do pomiaru, to faktycznie nie wiem, czy przerywa do zera, mam tani miernik i przyjąłem tu jego standardową bezwładność w pomiarze wahającegoo się prądu, z czym miałem już do czynienia. do tego mrugnięcie na zielono, co jest równoznaczne z rozłączeniem...
czy ten wahający się prąd nie szkodzi ogniwom?
i na prawdę WSZYSCY tak macie? jestem bardzo niemile zaskoczony
muszę na prawdę mocno dociskać akusy ;s
czyli ładuje, jednak
po mruganiu wznawia, oczywiście.
co do pomiaru, to faktycznie nie wiem, czy przerywa do zera, mam tani miernik i przyjąłem tu jego standardową bezwładność w pomiarze wahającegoo się prądu, z czym miałem już do czynienia. do tego mrugnięcie na zielono, co jest równoznaczne z rozłączeniem...
czy ten wahający się prąd nie szkodzi ogniwom?
i na prawdę WSZYSCY tak macie? jestem bardzo niemile zaskoczony
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
w tr-001 nie było najmniejszego problemu. wg miernika wszystko było ok, wizualnie również (kontrolki)
tutaj częstotliwość odcinania jest widoczna gołym okiem...
zobaczę jeszcze, przy ilu odcina, ale już ją zostawię i ewentualnie zdobędę z kai zniżkę chociaż za tą rozchlastaną obudowę...
bardzo dziękuję za pomoc, szczególnie Tobie, Cali
tutaj częstotliwość odcinania jest widoczna gołym okiem...
zobaczę jeszcze, przy ilu odcina, ale już ją zostawię i ewentualnie zdobędę z kai zniżkę chociaż za tą rozchlastaną obudowę...
bardzo dziękuję za pomoc, szczególnie Tobie, Cali
Ostatnio zmieniony wtorek 28 gru 2010, 14:17 przez mauzer, łącznie zmieniany 1 raz.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
niestety, ale wciąż nie udało mi się naładować ani jednego akumulatora... ładowarka rozłączyła akumulatory już kilkukrotnie mimo poprawnego styku... co chwilę muszę ją rozłączać, żeby wymusić kontynuowanie ładowania
później spróbuję mostkowania szyn (styków) dodatkowym przewodem...
ale w głowie mi się nie mieści, ile problemów można mieć z najzwyklejszą ładowarką...
po raz pierwszy i ostatni kupowałem na Kai
później spróbuję mostkowania szyn (styków) dodatkowym przewodem...
ale w głowie mi się nie mieści, ile problemów można mieć z najzwyklejszą ładowarką...
po raz pierwszy i ostatni kupowałem na Kai
No i zapomniałem napisać o overcharge'ingu (chyba tak się pisze ). Moja podczas ładowania potrafi przywalić prądem w li-ion do napięcia ~4.35V, a po zdjęciu prądu (zielone mrugnięcie) mierzy czy napięcie < 4.2V i ładuje dalej. Całe szczęście, że takie napięcie jest tylko podczas ładowania, a nie po zakończeniu ładowania, ale to nie jest chyba najzdrowsze dla ogniwa...
A miało być CC/CV... Jakoś tańsze ładowarki (OEM / TR001) ładują normalnie.
Ustawienia:
3.7V
650 mA
Ogniste 18650
A miało być CC/CV... Jakoś tańsze ładowarki (OEM / TR001) ładują normalnie.
Ustawienia:
3.7V
650 mA
Ogniste 18650
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
mój egzemplarz odcina przy 4,09V... i zaczął jakotako działać dopiero po zmostkowaniu szyn
edit: zapomnialem dodać, że wciąż rozłącza mi w trakcie, muszę wtedy rozłączyć ogniwo - po ponownym podłączeniu dociąga leniwie do 4,09, kolejne rozłączenia nic już nie dają...
co robić? przelutować rezystor pomiarowy? nie mam o tym zielonego pojęcia...
jedynie wala mi się po szufladzie potencjalny dawca rezystorów, stara grzejąca akusy ładowarka Ni-MH
pomożecie?
edit: zapomnialem dodać, że wciąż rozłącza mi w trakcie, muszę wtedy rozłączyć ogniwo - po ponownym podłączeniu dociąga leniwie do 4,09, kolejne rozłączenia nic już nie dają...
co robić? przelutować rezystor pomiarowy? nie mam o tym zielonego pojęcia...
jedynie wala mi się po szufladzie potencjalny dawca rezystorów, stara grzejąca akusy ładowarka Ni-MH
pomożecie?
Ja znam Nieśmiertelna DSD z porządnym zasilaczemCalineczka pisze:a co najwyżej eksplodują w rękach, tak jak mi. Panowie, nie czarujmy się, chiński produkt , chińska cena, chińska jakość....nie znalazłem jeszcze u nich taniej, powtarzalnej, pewnej i bezpiecznej ładowarki do li-ion. Ktoś zna?barney pisze:akoś tańsze ładowarki (OEM / TR001) ładują normalnie.
Sometimes darkness can show you the light