Wpływ ilości zastosowanych komponentów na jakość driverów.
Wpływ ilości zastosowanych komponentów na jakość driverów.
Mam dwa drivery o mocy 20W i prądzie 350mA każdy. Jeden z nich planuję zastosować w lampie do mieszkania, którą modyfikuję - wymiana diod i zasilania w celu uzyskania odpowiedniej temperatury barwowej i CRI powyżej 90.
Cena jednego i drugiego zbliżona, ale konstrukcje to zupełnie inne produkty.
Co najbardziej mnie dziwi to to, że driver nazwijmy go skromniejszy na pierwszy rzut oka pracuje jak dla moich preferencji lepiej. Tzn:
- po podaniu zasilania 230V diody wyraźnie szybciej zaczynają świecić,
- nie ma efektu migotania w przeciwieństwie do układu zasilonego zasilaczem po prawej stronie.
Parametry prądowo-napięciowe są identyczne (także te zmierzone).
Czy z tego co przedstawiłem na zdjęciach można wywnioskować, czy obydwa drivery są warte uwagi?
Intuicja (niestety tylko ona, bo brak mi fachowej wiedzy) podpowiada mi, żeby zastosować driver większy chodź z drugiej strony martwią mnie dwie ww. cechy, których mu brakuje w stosunku do tego mniejszego, a są one dla mnie dość istotne.
Dodam, że migotanie zostało zaobserwowane w kamerze smartfona i nie wiem jaką w rzeczywiści ma częstotliwość.
Lampa będzie znajdować się w pomieszczeniu gdzie przez ok 5-6h dziennie będą przebywać osoby i nie chcę żeby to migotanie prowadziło do pogorszenia samopoczucia czy innych dolegliwości.
Cena jednego i drugiego zbliżona, ale konstrukcje to zupełnie inne produkty.
Co najbardziej mnie dziwi to to, że driver nazwijmy go skromniejszy na pierwszy rzut oka pracuje jak dla moich preferencji lepiej. Tzn:
- po podaniu zasilania 230V diody wyraźnie szybciej zaczynają świecić,
- nie ma efektu migotania w przeciwieństwie do układu zasilonego zasilaczem po prawej stronie.
Parametry prądowo-napięciowe są identyczne (także te zmierzone).
Czy z tego co przedstawiłem na zdjęciach można wywnioskować, czy obydwa drivery są warte uwagi?
Intuicja (niestety tylko ona, bo brak mi fachowej wiedzy) podpowiada mi, żeby zastosować driver większy chodź z drugiej strony martwią mnie dwie ww. cechy, których mu brakuje w stosunku do tego mniejszego, a są one dla mnie dość istotne.
Dodam, że migotanie zostało zaobserwowane w kamerze smartfona i nie wiem jaką w rzeczywiści ma częstotliwość.
Lampa będzie znajdować się w pomieszczeniu gdzie przez ok 5-6h dziennie będą przebywać osoby i nie chcę żeby to migotanie prowadziło do pogorszenia samopoczucia czy innych dolegliwości.
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
Zasilacz impulsowy nie powinien migotać. Jeśli tak jest i nic nie pomyliłeś to możliwe, że jest uszkodzony lub ewidentnie źle zaprojektowany. Nawet jak ma skopaną stabilizację, to na jego wyjściu powinno być "migotanie" minimum 30kHz, więc jak jest niższa, obserwowalna, to coś jest nie tak.
Trwałość takich zasilaczy może być regulowana nawet jednym elementem: kondensatorem wysokonapięciowym na wejściu zasilania. Możesz wręcz założyć, że zastosowano najtańszy jaki był pod ręką.
Przy tego rodzaju produktach nie nastawiałbym się na ich wieczne działanie. Dla spokoju sumienia wstaw ten, który Ci najbardziej odpowiada i nastaw się psychicznie na jego wymianę za rok, może 2 .
Trwałość takich zasilaczy może być regulowana nawet jednym elementem: kondensatorem wysokonapięciowym na wejściu zasilania. Możesz wręcz założyć, że zastosowano najtańszy jaki był pod ręką.
Przy tego rodzaju produktach nie nastawiałbym się na ich wieczne działanie. Dla spokoju sumienia wstaw ten, który Ci najbardziej odpowiada i nastaw się psychicznie na jego wymianę za rok, może 2 .
Jeżeli jest tak jak piszesz, czyli min. 30kHz, to dlaczego patrząc na światło przez komórkę (z wykorzystaniem wbudowanej kamerki) widzę migotanie?
Wygląda to mniej więcej tak jak na poniższym filmiku (pierwszy lepszy).
https://www.youtube.com/watch?v=xvNuupSjCUo
Czy takie zjawisko daje mi podstawy do reklamowania zasilacza?
Wygląda to mniej więcej tak jak na poniższym filmiku (pierwszy lepszy).
https://www.youtube.com/watch?v=xvNuupSjCUo
Czy takie zjawisko daje mi podstawy do reklamowania zasilacza?
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
Załóżmy, że kamera telefonu pracuje z prędkością 25klatek/s, więc jeśli na nagraniu z kamery widzisz migotanie, to znaczy, że niektóre z tych 25kl są ciemne. Oko może tego nie zauważyć, ale na kamerze będzie bardziej widoczne, ponieważ wynika to z braku synchronizacji pomiędzy migawką kamery, a miganiem diody LED.milkoo pisze:dlaczego patrząc na światło przez komórkę (z wykorzystaniem wbudowanej kamerki) widzę migotanie?
IMO tak. W zasilaczu impulsowym nie powinno to występować.milkoo pisze:Czy takie zjawisko daje mi podstawy do reklamowania zasilacza?
Jeszcze jedną wątpliwość chciałbym rozwiać.
Czy to prawda, że kiepskie zasilacze mogą siać spustoszenie po stronie pierwotnej (230V)? Tzn. gdzieś kiedyś wyczytałem, że w momencie podłączeniu do sieci takiego urządzenia generuje ono "pik energetyczny", który nie jest dla niej obojętny. Ile w tym prawdy i czy driver na zdjęciach po lewej stronie może takie zjawisko generować? Zakładam, że bez oscyloskopu, którym nie dysponuję nie będę w stanie tego sprawdzić.
Czy to prawda, że kiepskie zasilacze mogą siać spustoszenie po stronie pierwotnej (230V)? Tzn. gdzieś kiedyś wyczytałem, że w momencie podłączeniu do sieci takiego urządzenia generuje ono "pik energetyczny", który nie jest dla niej obojętny. Ile w tym prawdy i czy driver na zdjęciach po lewej stronie może takie zjawisko generować? Zakładam, że bez oscyloskopu, którym nie dysponuję nie będę w stanie tego sprawdzić.
Zły zasilacz sieje po eterze i po sieci. Jednak na Twoim miejscu nie martwił bym się o to.Osobiście korzystam z wielu prostych sterowników i tylko dwa wystrzeliły w trakcie pracy. Na ich usprawiedliwienie powiem tylko tyle, że pracowały pierwotnie w fatalnych warunkach czyli po kilka godzin dziennie w temperaturze ponad 90 st po czym zostały odzyskane i wrzucone w inne obudowy itd. Puki nie sprawdzisz swoich tylko pozostaje gdybanie. Wiele chińskich no-name używam od lat i wszystko jest w porządku.
Ostatnio zmieniony czwartek 06 cze 2019, 05:56 przez skaktus, łącznie zmieniany 1 raz.
ILPT
Ten po prawej to generator na jednym tranzystorze i pełna losowość parametrów od f do P. Brak bezpiecznika, NTC.
Po prawej ma już zabezpieczenie zwarciowe na wejciu, NTC więc pików prądowych przy włączeniu też nie ma. Dedykowany kontroler przetwornicy.
Oba działają jednak uważam że ten po prawej dłużej podziała
Po prawej ma już zabezpieczenie zwarciowe na wejciu, NTC więc pików prądowych przy włączeniu też nie ma. Dedykowany kontroler przetwornicy.
Oba działają jednak uważam że ten po prawej dłużej podziała
Czy da się w łatwy sposób przerobić (nie jestem elektronikiem) zasilacz po lewej, wprowadzając do niego jakieś zabezpieczenia/dodatkowe układy?
Ewentualnie, czy da się w jakiś sposób (przerobić) przeciwdziałać migotaniu diod z wykorzystaniem zasilacza po prawej? Wymiana nic nie dała, dalej w "oku" kamery widać migotanie.
Lub, czy możecie mi polecić jakiś sprawdzony driver 350mA i mocy min. 20W w cenie +/- 30PLN?
Znalazłem jeszcze taki. Czy na podstawie zdjęcia poniżej można ocenić jego jakość?
Ewentualnie, czy da się w jakiś sposób (przerobić) przeciwdziałać migotaniu diod z wykorzystaniem zasilacza po prawej? Wymiana nic nie dała, dalej w "oku" kamery widać migotanie.
Lub, czy możecie mi polecić jakiś sprawdzony driver 350mA i mocy min. 20W w cenie +/- 30PLN?
Znalazłem jeszcze taki. Czy na podstawie zdjęcia poniżej można ocenić jego jakość?
Witam
Pozdrawiam
Sądzę, że nie jest to migotanie częstotliwości przetwarzania, tylko sieci, więc remedium może być wymiana lub dołożenie kondensatora do filtrowania napięcia zasilania (C13). Kondensator na minimum 350V! A może ten co jest, jest wadliwy...milkoo pisze:Ewentualnie, czy da się w jakiś sposób (przerobić) przeciwdziałać migotaniu diod z wykorzystaniem zasilacza po prawej? Wymiana nic nie dała, dalej w "oku" kamery widać migotanie.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.