Na rondo wjeżdżamy bez włączania lewego kierunkowskazu
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
U nas nawet na najprostszych rondach, takich z 1 pasem ruchu dużo kierowców się gubi.
Tak jak pisze fxxx ludzie wjeżdżają na lewym kierunku a wyjeżdżając nie włączają wcale kierunkowskazu lub też włączają go za późno, kiedy już wjechali w zjazd.
W krośnie teraz jest szał na punkcie rond.
Praktycznie co roku kilka powstaje, w dodatku w takich rozmiarach że nie spełniają swojej funkcji.
Tak jak pisze fxxx ludzie wjeżdżają na lewym kierunku a wyjeżdżając nie włączają wcale kierunkowskazu lub też włączają go za późno, kiedy już wjechali w zjazd.
W krośnie teraz jest szał na punkcie rond.
Praktycznie co roku kilka powstaje, w dodatku w takich rozmiarach że nie spełniają swojej funkcji.
I jeszcze egzaminator taki problem ma...
Mnie dawniej jak uczyli to też nie było nic o lewym kierunkowskazie przy wjeździe na rondo. Znaczy lewy w przypadku zamiaru skrętu w lewo lub zawracania i prawy przy zjeździe z ronda, zmianie pasa czy zamiarze skrętu w prawo przy dojeżdżaniu.
Odnośnie rond to w mojej okolicy takie coś jest. Najlepsze, że w lewo i tak trzeba ścinać i jechać po wysepce bo nie ma szans się wyrobić na około.
Mnie dawniej jak uczyli to też nie było nic o lewym kierunkowskazie przy wjeździe na rondo. Znaczy lewy w przypadku zamiaru skrętu w lewo lub zawracania i prawy przy zjeździe z ronda, zmianie pasa czy zamiarze skrętu w prawo przy dojeżdżaniu.
Odnośnie rond to w mojej okolicy takie coś jest. Najlepsze, że w lewo i tak trzeba ścinać i jechać po wysepce bo nie ma szans się wyrobić na około.
Są tam w ogóle znaki, że to jest rondo? Akurat na screenie żadnych nie widać. Ale też spotkałem podobne ronda. Jedno nawet było mniejsze. Po prostu do normalnego skrzyżowania dostawili znaki, że rondo, a na środku dali trochę kostki na ja powyższym screenie. Na czymś takim już raczej wypada dać lewy kierunkowskaz jeśli skręcamy w lewo bo to jakaś popierdółka, a nie rondo.
Może dużo nie jeżdżę, ale w zasadzie nie spotykam się z czymś takim aby ludzie włączali lewy kierunkowskaz przed wjazdem na rondo. Nie da się też ukryć, że wiele rond jest zbudowana bez sensu. Szczególnie takie, które maja po dwa pasy, a prawym można jeździć dookoła. Po co w takim przypadku zmienić pas na lewy jak za chwilę trzeba znowu zjechać na prawy i kombinować żeby ktoś na wpuścił bo duży ruch. W takich rondach prawy pas powinien kierować do najbliższego zjazdu, a lewy powinien stawać się prawym za tym zjazdem. Jeśli chce się jechać dalej to trzeba co chwilę zmieniać pas na lewy.
Może dużo nie jeżdżę, ale w zasadzie nie spotykam się z czymś takim aby ludzie włączali lewy kierunkowskaz przed wjazdem na rondo. Nie da się też ukryć, że wiele rond jest zbudowana bez sensu. Szczególnie takie, które maja po dwa pasy, a prawym można jeździć dookoła. Po co w takim przypadku zmienić pas na lewy jak za chwilę trzeba znowu zjechać na prawy i kombinować żeby ktoś na wpuścił bo duży ruch. W takich rondach prawy pas powinien kierować do najbliższego zjazdu, a lewy powinien stawać się prawym za tym zjazdem. Jeśli chce się jechać dalej to trzeba co chwilę zmieniać pas na lewy.
Tak, jest tam parę metrów wcześniej znak "rondo" i "ustąp pierwszeństwa". Tak jak piszesz, chcieli rondo to zrobili na środku wysepkę i dali znaki. Google jednak uchwyciło to jak tu się jeździ
Takie ronda, że prawy pas prowadzi do zjazdu i mi wydają się lepsze i bardziej logiczne. Chociaż przyznam, że jak kiedyś nie wiedziałem to dziwnie się po takim jedzie.
Takie ronda, że prawy pas prowadzi do zjazdu i mi wydają się lepsze i bardziej logiczne. Chociaż przyznam, że jak kiedyś nie wiedziałem to dziwnie się po takim jedzie.
Ronda, gdzie zajmując odpowiedni pas wyjedzie się we właściwą drogę zwane są turbinowymi. W Łodzi jest co najmniej jedno (Lotników Lwowskich), a w stolicy "Radosława".
Pasem prawym wolno jechać dookoła ronda, ale jeśli taki manewr wykona się wjeżdżając na rondo tym pasem, to jest to błąd (i chyba także wykroczenie).
Pasem prawym wolno jechać dookoła ronda, ale jeśli taki manewr wykona się wjeżdżając na rondo tym pasem, to jest to błąd (i chyba także wykroczenie).
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
z tego co zauważyłem 99% elek włącza kierunek skręcając na rondzie w lewo. Kiedyś uczyli inaczej, przynajmniej mnie. Jak zjeżdżasz to wtedy sygnalizujesz. Podobna sytuacja jest zjeżdżając na drogę podporządkowaną, ale cały czas jadąc prosto (droga główna skręca w lewo) włączasz kierunek znaczy skręcasz. Osi jezdni nie przecinasz. Cały czas jedziesz prosto więc po co kierunkowskaz?
Witam
No niestety, ale skoro u nas egzaminatorzy mają problem z interpretacją przepisów, to co instruktorzy... No i potem większość kierowców używa kierunkowskazów, jak popadnie. Sąsiadka nie sygnalizuje zjazdu, bo "no przecież jadę prosto", matoły zjeżdżając z ekspresówki, jadąc cały czas pasem do zjazdu/skrętu w prawo, cały czas mają włączony kierunkowskaz w prawo, a potem na rondzie, tuż przed pierwszym zjazdem go wyłączają i jadą dalej... a człowiek stoi jak ... i czeka, szkoda gadać.
Pozdrawiam
No niestety, ale skoro u nas egzaminatorzy mają problem z interpretacją przepisów, to co instruktorzy... No i potem większość kierowców używa kierunkowskazów, jak popadnie. Sąsiadka nie sygnalizuje zjazdu, bo "no przecież jadę prosto", matoły zjeżdżając z ekspresówki, jadąc cały czas pasem do zjazdu/skrętu w prawo, cały czas mają włączony kierunkowskaz w prawo, a potem na rondzie, tuż przed pierwszym zjazdem go wyłączają i jadą dalej... a człowiek stoi jak ... i czeka, szkoda gadać.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Czy na rondzie można pojechać inaczej, niż w lewo? Oczywiście wyłączając asów jadących pod prąd. Nie da się, więc jedzie się tak, jak to założono - ruchem okrężnym w lewo. I sygnalizowanie tego lewym kierunkowskazem, to jakby sygnalizować kierunkowskazami wjazd w łuki na drodze. Natomiast należy sygnalizować zamiar zjazdu. Bezwarunkowo.
Co do rond wielopasmowych, to są one za trudne dla większości kierowców. We Wrocławiu jest między centrami handlowymi Bielany 1 i Bielany 2 aż trzypasmowe. Ale zajęty jest w zasadzie tylko zewnętrzny pas. Nieważne, że zjeżdżać będą ostatnim możliwym zjazdem, by nie zaliczyć pełnego koła, to od razu "dla bezpieczeństwa" zajmują zewnętrzny pas, blokując wjazd innym. I całe rondo po zewnętrznym, bo przecież on jedzie...
Co do rond wielopasmowych, to są one za trudne dla większości kierowców. We Wrocławiu jest między centrami handlowymi Bielany 1 i Bielany 2 aż trzypasmowe. Ale zajęty jest w zasadzie tylko zewnętrzny pas. Nieważne, że zjeżdżać będą ostatnim możliwym zjazdem, by nie zaliczyć pełnego koła, to od razu "dla bezpieczeństwa" zajmują zewnętrzny pas, blokując wjazd innym. I całe rondo po zewnętrznym, bo przecież on jedzie...
Ta choroba niestety dotyczy całego kraju. We Wrocławiu też mamy takie wynalazki, na których np. autobusy z definicji muszą ściąć, bo nie są w stanie objechać dookoła.smokuxx1987 pisze:W krośnie teraz jest szał na punkcie rond.
Praktycznie co roku kilka powstaje, w dodatku w takich rozmiarach że nie spełniają swojej funkcji.
Na rondzie jedziemy wyłącznie w prawo. Oczywiście wyłączając asów jadących pod prąd. Wjeżdżając na rondo skręcasz w prawo, zjeżdżając z ronda też skręcasz w prawo. Sam fakt, że objeżdżając rondo kręci się kierownicą w lewo nie ma znaczenia, bo kierunkowskaz sygnalizuje chęć zmiany kierunku jazdy, a nie aktualny kierunek jazdy. Przecież jak droga samoistnie skręca w którąś stronę to nie włączamy kierunkowskazu.BKK pisze:Czy na rondzie można pojechać inaczej, niż w lewo? Oczywiście wyłączając asów jadących pod prąd.
Olight R50, S30R II, S15R, Skillhunt H03, Led Lenser P2 BM, D.Q.G Spy
Możesz zacytować przepis, który zabrania jeżdżenia w kółko skrajnie prawym pasem (w jakimkolwiek przypadku)?ptja pisze:Pasem prawym wolno jechać dookoła ronda, ale jeśli taki manewr wykona się wjeżdżając na rondo tym pasem, to jest to błąd (i chyba także wykroczenie).
Nic dziwnego, że ludzie jeżdżą skrajnym pasem jeśli jest to dla nich wygodniejsze. Nikt sobie nie będzie utrudniał bo ktoś powiedział, że tak się powinno robić. 'Trudne' ronda to tylko źle zaprojektowane ronda. Drogi, skrzyżowania i oznakowanie powinny być projektowane tak aby nikt nie miał wątpliwości jak powinien się zachować.BKK pisze:Co do rond wielopasmowych, to są one za trudne dla większości kierowców. We Wrocławiu jest między centrami handlowymi Bielany 1 i Bielany 2 aż trzypasmowe. Ale zajęty jest w zasadzie tylko zewnętrzny pas. Nieważne, że zjeżdżać będą ostatnim możliwym zjazdem, by nie zaliczyć pełnego koła, to od razu "dla bezpieczeństwa" zajmują zewnętrzny pas, blokując wjazd innym. I całe rondo po zewnętrznym, bo przecież on jedzie...