Mam problem. Wymieniam starą podłogę na deski w pokojach na piętrze.
Niestety po starej podłodze został mi klej na posadzce. W niektórych miejscach odchodził razem ze starą "deską barlinecką".
W jednym z pokoi zostało tego kleju najwięcej i najtrudniej go usunąć.
Próbowałem usunąć go szpachelką, ale to jest syzyfowa praca i nie wiem, czy wyrobię się do Świąt, czasami klej odchodzi płatami, a czasami muszę dłubać po malutkim kawałeczku.
Dzisiaj już ręce mi opadły. NIe daję rady skrobać tego gówna...

Poniżej obrazki podłogi w jednym z pokoi.


Szukam sposobu na w miarę szybkie usunięcie tego ...

Może ktoś już miał podobny przypadek?
Macie jakiś pomysł


