Laserem po oczach

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
rider
Posty: 61
Rejestracja: czwartek 25 mar 2010, 22:18
Lokalizacja: Choszczno

Laserem po oczach

Post autor: rider »

Byłem dziś w kopalni uranu w miejscowości Kowary. Przy zwiedzaniu tuneli przewodniczka poinformowała że teraz będzie pokaz laserów i jak ktoś ma padaczke czy coś to nie musi wchodzić, ja bez padaczki więc wszedłem.
Co było dalej.... widziałem laser prawym jak i lewym okiem po czym zatrzymał się na wysokości nosa na 2-3 sekundy, taka cieniutka linia na całe pomieszczenie więc każdy musiał "widzieć". Odległość na jaką można podejść do urządzenia to pewnie ok 2m, ja byłem sporo dalej. Każdy stojący jest zwrócony w stronę lasera.

Na youtube filmik z tego pomieszczenia zamieszczony przez kogoś https://www.youtube.com/watch?v=DxY4y7CuB4E od 2 minuty pokaz

O okularach nie było mowy, ja się odwróciłem już po kilku sekundach, jednak nadal jedno oko mnie boli.

Po pokazie zwróciłem uwagę przewodniczne że jak to tak laserem po oczach, stwierdziła że to jak ekran komputera i musiałbym mieć tym świecone 6h żeby cokolwiek się mogło stać.

Modelu urządzenia jeszcze nie znam ale dziwi mnie że takie coś sobie funkcjonuje, na moje pytania odsyłali mnie do sprzedawcy i że oni nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. Czy tak beztrosko można "pokazywać" laser prosto w oczy?
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Poszukaj hasła "klasy laserów".

Weź pod uwagę, że promień lasera nie jest stały, lecz omiata cały "obrazek", tak więc w konkretnym punkcie, jest bardzo krótko.

W takich urządzeniach, stosuje się zielone wiązki, gdyż przy relatywnie małej mocy, są bardzo dobrze widoczne. Mała moc, w tym znaczeniu, to 1 - 5mW.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
rider
Posty: 61
Rejestracja: czwartek 25 mar 2010, 22:18
Lokalizacja: Choszczno

Post autor: rider »

Dziwiło mnie że się zatrzymywał chwilami na dłużej i po kilku sekundach jednak oko odczuło, czy jakieś przepisy to regulują?
ov_darkness
Posty: 65
Rejestracja: poniedziałek 11 mar 2013, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ov_darkness »

Tak regulują. Przy tych mocach nie jest to niebezpieczne, nie jest wymagane posiadanie okularów ochronnych itp.
Oko prawdopodobnie zareagowało CI na zatarcie/jakiś paproch, albo jesteś wyjątkowo wrażliwy.
Jeśli coś dalej jest nie tak, idź do lekarza.
Awatar użytkownika
tOmki
Posty: 965
Rejestracja: niedziela 09 mar 2008, 02:20
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: tOmki »

Dobrze że ci aparat/komórka nie padł. Z nagrywaniem laserów trzeba uważać.

https://www.youtube.com/results?search_ ... era+damage
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Takie pokazy to standard i teraz to już praktycznie każdy takie coś może zrobić. Jesli wszystko działa zgodnie z normami i urządzenia nie są przerabiane przez domorosłych "tjuningerów" to wszystko jest ok i takie coś nie uszkodzi wzroku ani nie wpłynie negatywnie na niego :) W przypadku twoich dolegliwości może mamy do czynienia z efektem nocebo ? ;)

TtOmki - kiedyś był temat o kamerach / matrycach Sony wrażliwych na lasery. Był nawet o tym spory artykuł i o ich wymianach bo nie spełniały jakiś tam standardów.
ILPT
rider
Posty: 61
Rejestracja: czwartek 25 mar 2010, 22:18
Lokalizacja: Choszczno

Post autor: rider »

Ja nie nagrywałem pokazu ale faktycznie nie sądziłem że czasami kamera może paść. Paprocha w oku nie miałem, ból taki lekki ucisk od góry ale przeszedł, moja kobieta również na jednym oku odczuwała to samo. Czy ktoś coś modził to się raczej nie dowiem, ale mam wrażenie że program laseru powinien być zaplanowany inaczej, aby nie zatrzymywać się na dłużej w jednym miejscu.
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

Laser, to skupiona wiązka światła. Ty napisałeś, że
rider pisze:zatrzymał się na wysokości nosa na 2-3 sekundy, taka cieniutka linia na całe pomieszczenie więc każdy musiał "widzieć".
więc wychodzi, że była ona w danym momencie bardzo szybko odchylana. Więc energia, jaką laser przekazywał w punkt była bardzo niska. Może faktycznie miałeś takiego pecha, że naświetliłeś sobie oko, ale nie podejrzewam, by było to groźne lub trwałe uszkodzenie. Tak na marginesie, to naturalnym odruchem przy oślepieniu jest odwrócenie wzroku. Wpatrywałeś się usilnie w ten laser, czy co?

tOmki ten facet z filmików, to dla mnie jakiś ułom. Wszystkie jego "eksperymenty", to bezsensowne niszczenie wszystkiego dookoła za pomocą wysokiego napięcia, wysokiego prądu, wszelakiego promieniowania. No bardzo ciężko domyślić się, jak zakończą żywot sprzęty tak traktowane. Strasznie to świeże i odkrywcze.
ODPOWIEDZ