Kupiłem jednak na allegro taki sam zegarek jaki był mój pierwszy w życiu

(ok. 30zł z wys). Casio W-78
Z dwóch złożyłem 1 w pełni sprawny

Co ciekawe oba te same modele, te same moduły, a mój starszy miał podświetlanie maciupeńką żaróweczką, a ten kupiony teraz podświetlanie zieloną diodą (nie podoba mi się - żarówka fajniejsza).
Poprzekładałem tak bebechy, że mam to co chcę, żaróweczkę i wszystko działa
Taki leciutki zegarek ma swoje zalety

na ręce go nie czuć. Nie strach na rowerze, że się posypią w nim zębatki

Niby nie G-shock, ale jednak też dość odporny.
Pozdrawiam,