Kyle pisze:wygląda na to, że Powerex MH-C9000 daje prądy około 10% niższe, bo po ustawieniu prądu 400 mA akku oddał po godzinie 360mAh zamiast 400 mAh
A czy można zakładać taką 100-procentową skuteczność ładowania?
Jakiego ładowania? Ustawiam prąd rozładowania na 400mA obserwując ile jest wyciągnięte po godzinie i widzę 360mAh. Tutaj jakakolwiek sprawność/straty są nieistotne, bo ładowarka na ustawieniu rozładowania na 400mA powinna wskazywać, że naciągnęła po godzinie 400 mAh, a nie 360mAh.
Znalazłem na złomie baterię od IBM, rok produkcji 2004. Rozebrałem i w środku siedziało 6 ogniw(Panasonic CGR18650A) w pakiecie 3S2P. Dwa pakiety naładowane do 2,5V, ostatni miał 1,2V. Wszystkie naładowane prądem po 600mA na ogniwo. Rozdzieliłem ogniwa i wziąłem te co miało 1,2V po wyjęciu z obudowy. Rozładowywałem prądem 2,5A do 2,8V, wyszło że ogniwo ma 1776mAh. Następne ogniwo zadeklarowało 1869mAh. Przy prądzie 1A wychodziło ~1950mAh. Ciekawe znalezisko, wychodzi na to że ogniwka jeszcze sobie pożyją w innym laptopie .
W starych IBM w BIOS ustawiało się progi, poniżej których akumulator miał sie ładować, czyli ogniwa nie smażyły sie w komputerze w pełni naładowane. Zapewne to tajemnica trwałości. No i raczej nie rozładowywało sie ich do zaledwie 2,8V.
MCSubi pisze:W starych IBM w BIOS ustawiało się progi, poniżej których akumulator miał sie ładować, czyli ogniwa nie smażyły sie w komputerze w pełni naładowane. Zapewne to tajemnica trwałości. No i raczej nie rozładowywało sie ich do zaledwie 2,8V.
A napięcie 2,8V jest aż takie złe czy miałeś coś innego na myśli ?
Pytanie co to znaczy "tamte lata" - mam Acera z chyba 2003 roku i ogniwa były rozładowywane poniżej 2,8V. Dziś tak być nie może, bo by bateria za długo trzymały. Dlatego ładują się często do 4V a komputery zdychają przy 3V lub i nawet 3,2V. Tak samo jest w wielu komórkach.
Co do producentów laptopów, to mało tego że sztucznie ograniczają pojemność baterii, to w dość bezczelny sposób skracają ich żywotność, miesiąc temu padła bateria w moim dellu, po jej rozebraniu w środku znalazłem naklejkę z datą: 12.02.16, przypadek ?:)
Pomiar pojemności ogniw wykazał że mają one minimalnie mniejszą pojemność od deklarowanej przez producenta....
A czemu lipny? Po 1 świeżo wyjęte z opakowania (po kilku cyklach pewnie będzie nieco więcej), po 2 producent mierzy pojemność pewnie w okolicach poboru 100mA (albo i mniej). No chyba że to była ironia.
Dlatego,że jest duży rozrzut pojemności. GP za 5.35 PLN trzymają specyfikację, wyniki kilka postów wyżej.
Ogólnie Eneloopy były najlepsze w swoich czasach, mam kilkanaście ogniw, wszystkie grubo powyżej 5 lat i 4 komplety trzymają pojemność, natomiast 1 od nowości miał rozrzut (ok 50 mAh)i właśnie ten komplet się rozjechał (dzisiaj już 2 ogniwa nadal ok. 800mAh, ale trzecie juz tylko 600 mAh i niestety to trzecie ma dość sporą upływność).