Co lepsze (jaśniejsze) od Nitecore HC 50 i HC 90?
Co lepsze (jaśniejsze) od Nitecore HC 50 i HC 90?
Witam. Mam dylemat. Posiadam m.in. te dwie latarki czołowe jak w tytule. HC50 jest dla mnie dobra lecz gdyby była jaśniejsza było by idealnie. Chodzi mi o tryb ciągłego świecenia bo ma "tylko" 350 lumenów. Mam również HC90 ale jej moc nie jest o wiele większa i nie posiada tak genialnych funkcji jak HC50 czyli: podświetlany przycisk sygnalizujący napięcie baterii i wskaźnik jej naładowania. Szukałem czołówek tak samo funkcjonalnych jak HC50 lecz o większej mocy ciągłego świecenia i raczej nic nie znalazłem. Poleciłby ktoś coś? Tylko coś tańszego od Silvy Singletrack Dziękuję i pozdrawiam
P.S. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany HC90 to wisi na allegro w bardzo okazyjnej cenie
P.S. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany HC90 to wisi na allegro w bardzo okazyjnej cenie
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
Złe założenia na samym początku. HC90 daje kupę światła, tylko, że jest to światło źle wykorzystane. Ale czego można oczekiwać więcej od jednej diody w jednym kompromisowo ukształtowanym reflektorku? Wypróbuj co potrafi Petzl Nao. Światła połowę mniej, ale po pierwsze zasięg lepszy i jednocześnie na bliskie odległości lepszy rozkład światła. Do tego miażdży sromotnie Nitecore ergonomią.
Tak się zastanawiam i nie potrafię pojąć co jakiś projektant z Nitecore chciał osiągnąć tworząc HC90/50. Patrząc na ten wytwór odnoszę wrażenie, że ludziom z Nitecore klapy już opadły całkowicie na oczy. Zero jakiegokolwiek sensownego pomysłu który wnosiłby cokolwiek sensownego do tematu. Ciężki, toporny i brzydki kawałek aluminium sterowany suwakiem który momentalnie łapie piach. Tam powinien być normalny klik i zmiana trybów obrotowym pierścieniem. Takie rozwiązanie jest już całkiem sensownie odporne na zanieczyszczenia. Jedyne co mamy to chwilowo 1000 lumenów ale mizernie zagospodarowane.
Petz Nao przy tym Nitecore to majstersztyk. Już przy pierwszym uruchomieniu widać kunszt i klasę projektanta tej czołówki. Technologicznie bardzo zaawansowana i jednocześnie nie przekombinowana. W użytkowaniu genialna. Nigdy mi nawet nie przeszło przez myśl aby się jej pozbyć, natomiast w przypadku Nitecore to była moja pierwsza myśl jak tylko ją zobaczyłem:). Szkoda tylko, że Nao jest trochę za delikatna i akumulator jest dedykowany...
Tak się zastanawiam i nie potrafię pojąć co jakiś projektant z Nitecore chciał osiągnąć tworząc HC90/50. Patrząc na ten wytwór odnoszę wrażenie, że ludziom z Nitecore klapy już opadły całkowicie na oczy. Zero jakiegokolwiek sensownego pomysłu który wnosiłby cokolwiek sensownego do tematu. Ciężki, toporny i brzydki kawałek aluminium sterowany suwakiem który momentalnie łapie piach. Tam powinien być normalny klik i zmiana trybów obrotowym pierścieniem. Takie rozwiązanie jest już całkiem sensownie odporne na zanieczyszczenia. Jedyne co mamy to chwilowo 1000 lumenów ale mizernie zagospodarowane.
Petz Nao przy tym Nitecore to majstersztyk. Już przy pierwszym uruchomieniu widać kunszt i klasę projektanta tej czołówki. Technologicznie bardzo zaawansowana i jednocześnie nie przekombinowana. W użytkowaniu genialna. Nigdy mi nawet nie przeszło przez myśl aby się jej pozbyć, natomiast w przypadku Nitecore to była moja pierwsza myśl jak tylko ją zobaczyłem:). Szkoda tylko, że Nao jest trochę za delikatna i akumulator jest dedykowany...
Zupełnie nie rozumiem fascynacji tym przeciętnym kawałkiem aluminiowej rurki od Zebry:) W czym ma to być lepsze od Nitecore czy innych podobnych technicznie latarek? W czym to przewyższy Petzla Nao?Liro pisze:Właśnie dotarła do mnie Zebralight H32w. Niezłe cacko, za tego Petzla bym się nie zamienił
Dla mnie to jest po prostu perfekcja. Nitecore wygląda jak tania podróba Zebry.
Zebry są bardzo starannie wykonane, i jak na aluminiowe to bardzo lekkie (jeden zmyślnie obrobiony kawałem aluminium). Są też dość niezawodne.
W porównaniu do Armyteków np. mają nacięcia na zakrętce, co ułatwia odkręcanie baterii.
Reszta to kwestia gustu. Np. mi nie przypadło do gustu oprogramowanie sterownika. 3 tryby każdy w 2 wersjach, niby OK, ale armytekowe 3-4 tryby główne z pamięcią uruchomienia (zebra na 1-klik włącza się w max zawsze o ile się nie mylę) i do tego ukryte "księżycowe" + ukryty Najwyższy, bardziej mi pasują. I do tego dostępny z każdego głównego chwilowy Boost. .
Ja czekam, aż ktoś łaskawie zrobi jednoczęściową czołówkę z taką zmyślną podwójną optyką jaką ma np. Tikka XP z 2014 roku, bo Petzl tam pięknie wykorzystał każdy jeden lumen jakich niewiele może dać zasilanie 3xAAA. To będzie czad! Tylko mi nie piszcie, że się nie da
W porównaniu do Armyteków np. mają nacięcia na zakrętce, co ułatwia odkręcanie baterii.
Reszta to kwestia gustu. Np. mi nie przypadło do gustu oprogramowanie sterownika. 3 tryby każdy w 2 wersjach, niby OK, ale armytekowe 3-4 tryby główne z pamięcią uruchomienia (zebra na 1-klik włącza się w max zawsze o ile się nie mylę) i do tego ukryte "księżycowe" + ukryty Najwyższy, bardziej mi pasują. I do tego dostępny z każdego głównego chwilowy Boost. .
Ja czekam, aż ktoś łaskawie zrobi jednoczęściową czołówkę z taką zmyślną podwójną optyką jaką ma np. Tikka XP z 2014 roku, bo Petzl tam pięknie wykorzystał każdy jeden lumen jakich niewiele może dać zasilanie 3xAAA. To będzie czad! Tylko mi nie piszcie, że się nie da
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Przewaliłem ostatnio trochę informacji w temacie tego co teraz można kupić pod nazwą czołówka. Wśród dostępnych rozwiązań technicznych Petzl wyróżnia się ewidentnie ciekawymi pomysłami. Widać od razu, że ludzie w tej firmie główkują lepiej niż ta cała reszta, która co najwyżej opanowała obróbkę aluminium i prześciga się w tym na różne możliwe sposoby:).marmez pisze:
Ja czekam, aż ktoś łaskawie zrobi jednoczęściową czołówkę z taką zmyślną podwójną optyką jaką ma np. Tikka XP z 2014 roku, bo Petzl tam pięknie wykorzystał każdy jeden lumen jakich niewiele może dać zasilanie 3xAAA. To będzie czad! Tylko mi nie piszcie, że się nie da
Na dużą pochwałę zasługuje też projekt Midiego - kostka V3. Brakuje mi tu tylko automatyki jaką zrobił właśnie Petzl. Banalnie prosty pomysł który daje genialny komfort użytkowania ich wyrobów i pozwala wydłużyć czas świecenia latarki bez pogarszania walorów użytkowych.