chciałbym pokazać Wam mój pomysł na mocne oświetlenie rowerowe ale takie które nie powoduje oślepiania innych na drodze. Jako, że potrzebuję dość mocnego światła do treningów, postanowiłem zamontować na kierownicy 3 szt Solarstormów 2sz X3 i 1 szt X2.
Poprzedni sezon zimowy przetrenowałem na 1 szt X2 ale stwierdziłem, że chcę mieć więcej światła. Choć nawet to jedno świecidło ustawione w sposób najbardziej mi odpowiadający było zmorą kierowców, innych rowerzystów i pieszych. Bardzo szybko dorobiłem do niego sterowany manetką umieszczoną na kierownicy daszek który - w razie konieczności - przesłaniał nieco światło umożliwiając bezpieczną jazdę innym użytkownikom drogi.
Po dokupieniu jeszcze 2 szt X3 najważniejsze było oczywiście stworzenie nowego systemu, bo przy tej ilości światła - jak to powiedział mój sąsiad - wydaje się jakby lokomotywa po drodze jechała.
Potrzebowałem rozwiązania które w miarę szybko będę mógł przeinstalować z roweru MTB na szosowy i odwrotnie.
Początkowo kombinowałem z ruchomym daszkiem na wzór zeszłorocznego, jednak po kilku dniach pomysł poszedł w innym kierunku. Wszystkie trzy lampki zamontowane są na jednej obejmie na kierownicy. 2 śrubki i założone. Manetka montowana na zacisk z mimośrodem - tez szybko i bez problemu.
Każda posiada daszek i przymocowana jest do listwy która z kolei zamontowana jest na ruchomym przegubie który - w zależności od wychylenie sterowanego manetką - powoduje ustawienie lampek z daszkami na wprost (długie) lub lekko w dół (krótkie).
Zresztą - chyba najłatwiej to zobaczyć na filmiku.
https://www.youtube.com/watch?v=Padn7Tw ... e=youtu.be
Możliwe są też dowolne ustawienia całości - to jak mocno do góry święcą na długich i pod jakim kątem na krótkich.
Oczywiście nagranie dość mocno przekłamuje, bo wygląda na nim jakby długie były krótkie a krótkie "za krótkie
