Może faktycznie trochę się zagalopowałem
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
to z emocji. Tak na prawdę, to z zewnątrz ta lampka nie wyglądała wiele lepiej jakościowo niż lampki czołowe, które można kupić w chińskich marketach. Rozumiem, że to nie to samo, bo tamte nie spełniają żadnych norm. Wracając jednak do tej lampki górniczej, akumulator o ile dobrze pamiętam 4Ah 3,6V NiMh (li-ion albo jeszcze za drogie, albo jeszcze zbyt niestabilne), dobrze zabudowany, gruby przewód do głowicy (pewnie obok akumulatora drugi co do kosztów). Sama głowica już wg mnie budzi zastrzeżenia, trzeszczy w rękach, więc bałbym się o szczelność choć podobno ta jest. W środku za szybką pełnono syfu, ale był ponoć od początku. Światła o połowę mniej niż w moim Olight Wave, który ma niby 150lm, tyle że bardziej skupione i trochę większy zasięg. Świeci identycznie jak latarka al'a Police xxxW na 3AAA za 12zł z chińskiego marketu, nawet barwa zbliżona, nie za niebieska ale jednak. Osobiście bym za nią nie dał więcej niż 80zł i to tylko ze względu na akumulator aż tyle. Co prawda te lampki pracowały u nich nie całe 2 lata i wymieniali na inne, też za kosmiczne (podobne) pieniądze, ale miały mieć pojemniejsze akusy i kilka diod, każda od innej mocy (tryby
![:)](./images/smilies/usmiech.gif)
). I pewnie za 2 lata znowu się znajdzie ekspert, który uzna, że są wadliwe i każe wymienić na inne i od razu poleci konkretną firmę, bo zagrozi że nie dopuści do eksploatacji. I tak jest ze wszystkim.
Ceny są sztucznie generowane i naciągane, a za zaopatrzenie takich zakładów jak kopalnie odpowiedzialne są zewnętrzne prywatne firmy, najczęściej powiązane z zarządem, związkowcami albo spółką. Mimo, że przy takich ilościach (kilka tysięcy sztuk) zamawiane są u producenta, to on nie dostanie nawet połowy tego co zapłaci kopalnia. Wiem, bo my też produkujemy trochę drobnego asortymentu dla kopalni i płacimy licencje za patent (wysokie koszty), a towar bierze spółka przy kopalni . My dostajemy 52% tego co płaci kopalnia, a też zarabiamy. Pośrednik jest tylko jeden i nawet nie kwapi się przyjechać po towar, ma tylko swoje biuro, laptopa i kawałek magazynu, a zgarnia połowę pieniędzy za towar. Dlatego tak trochę analogicznie wyceniłem koszt produkcji lampki za którą zakład płaci 500zł.