W domu przy temperaturze pokojowej je złapię, to czuję mocne ciepło, może przekroczyć 50 stopni C. Jak jadę na rowerze, to przy maksymalnej jasności w ogóle się nie grzeją, wiatr je skutecznie chłodzi. Najmocniejszego trybu rzadko używam, bo światła w nocy mam nadmiar, jedynie do sprawdzenia czegoś co jest naprawdę daleko, choć raz jechałem przez 3 godziny na maksymalnej mocy(bajka po prostu: wąskie ścieżki między drzewami i krzakami - nie było problemu z zauważeniem jakiejkolwiek przeszkody), nawet jak stoję na powietrzu, to są o wiele zimniejsze(letnie), bo zawsze jest jakiś tam podmuch wiatru, lepsza wymiana ciepła.
Zaliczałem już nocne trasy po 80 kilometrów, i uwierzcie mi, satysfakcja i radość dziecka, które dostaje najlepsze zabawki w życiu gwarantowana
Mało ostatnio czasu mam, ale postaram się powrzucać foty z budowy lampki.
Wyprzedzał mnie jakiś tam gość na nowym skuterze, to w ilości światła nie miał ze mną szans. Niektóre samochody, zwłaszcza te, których właściciele kupują pseudo ksenonowe super stuningowane zarówki halogenowe z potrójnym

niebieskim filtrem na bańce skutecznie ograniczającym strumień światła, oświetlają po prostu gorzej drogę niż ja, takich porównań zaliczałem już wiele.
Najfajniejsze są reakcje kumpli, jak ich zabiorę na nocną wycieczkę. Zazwyczaj mówią o K.....A, Ja P......Ę!!!, ja taką chcę!!!!.... Serio:-)))))
A jeszcze większy mam ubaw z przechodniów i z grupek młodzieży siedzących przed blokami, zazwyczaj nie wiedzą co jedzie bo tak oślepia. Pierw patrzą jak oślepia, a potem jak oświetla:-))))). Albo jest cisza, albo komentarze: CO TO???

)) itp...Dałem się przejechać kumplowi i sam to zobaczyłem na własne oczy, nie widziałem ani roweru ani kumpla, tylko błysk światła. Jak jadę za pieszymi, to uciekają na boki, bo myślą że samochód nadjeżdża... taki bez silnika:-))) No i już w kolejce czeka pięciu chętnych na taką choć by pojedynczą lampkę, a nie mam zbytnio czasu żeby je zrobić.
Oczywiście to tak dla testu było, bo generalnie po mieście jeżdżę na najsłabszym trybie, aby ludzi nie oślepiać, no i policja mogła by się przeczepić...
ta jasna poświata to mój sprzęt, na toruńskiej masie krytycznej pt:oświetl swój rower, więc miałem okazję do pochwalenia się
