QTC - co o tym sądzicie ?

....nie pasujące gdzie indziej...
Awatar użytkownika
toms_
Posty: 281
Rejestracja: poniedziałek 17 sie 2009, 10:05
Lokalizacja: Łańcut

Post autor: toms_ »

Na stronach CPF była o tym dyskusja i nawet jakieś grupowe zakupy. Ale opinie testujących nie były już takie różowe. Żeby to zadziałało, musi być spełnione kilka warunków:
-latarka musi mieć włączanie typu "twist", czyli przez przekręcanie głowicą
-nie może być sprężyny w środku, bateria musi być dociskana na sztywno
...Jeśli te warunki są spełnione, to trzeba mieć na uwadze następujące ograniczenia:
-po ściśnięciu materiału QTC i ustawieniu jakiejś odpowiadającej nam jasności, nie będzie ona utrzymywana stabilnie. Po kilku minutach materiał pod wpływem ścisku zaczyna się układać, zmienia swoją strukturę i następuje samoczynna zmiana jasności
-żywotność QTC to tysiąc ...może kilka tysięcy cykli sprężania/rozprężania
-przy przekręcaniu głowicy na którejś z powierzchni QTC wystąpi skręcanie/tarcie, co dodatkowo skraca żywotność
QTC to nie jest żadna nowinka techniczna i producenci latarek wiedzą o jego możliwościach, jednak ze względu na powyższe ograniczenia, nie jest on stosowany w sprzęcie masowo produkowanym. A PEAK ma jakieś swoje patenty na to, nie wiem czy czasem QTC nie jest tam zamknięte w jakimś tłoczku (co eliminuje tarcie/skręcanie tego tworzywa).
Awatar użytkownika
mihas
Posty: 145
Rejestracja: środa 27 sty 2010, 00:14
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post autor: mihas »

-latarka musi mieć włączanie typu "twist", czyli przez przekręcanie głowicą

Nie tyle włączanie co po prostu możliwość skręcania/rozkręcania dwóch części body, a to mają akurat niemal wszystkie latarki. Dodatkowy włącznik z tyłu w niczym nie przeszkadza, a nawet pomaga - dzięki niemu QTC służy tylko do ustawienia i zapamiętania poziomu jasności( mniej więcej ).
Na pewno lepsza będzie też latarka z "gęstym" gwintem o "małym skosie", to umożliwi precyzyjniejszą kontrolę ściśnięcia pastylki.
-nie może być sprężyny w środku, bateria musi być dociskana na sztywno
Dzięki temu mamy prosty mechanizm ściskający QTC(np. spłaszczenie będzie dokładnie takie jak odcinek o jaki dokręcimy głowicę). Myślę jednak, że dodanie sprężyny pozwoliłoby na dokładniejsze ustawienie kompresji pastylki.
-po ściśnięciu materiału QTC i ustawieniu jakiejś odpowiadającej nam jasności, nie będzie ona utrzymywana stabilnie. Po kilku minutach materiał pod wpływem ścisku zaczyna się układać, zmienia swoją strukturę i następuje samoczynna zmiana jasności
To nieuniknione, jednak zobaczymy jak duża będzie ta zmiana.
-żywotność QTC to tysiąc ...może kilka tysięcy cykli sprężania/rozprężania
-przy przekręcaniu głowicy na którejś z powierzchni QTC wystąpi skręcanie/tarcie, co dodatkowo skraca żywotność
Nie wiem jak poradził sobie z tym problemem Peak, ale ja już mam pomysł na zabezpieczenie pastylki przed ścieraniem. Trzeba po prostu umieścić ją w plastikowej puszce z metalowym dnem i wierzchem. Ruchoma strona puszki musi mieć wypustki tak, żeby mogła poruszać się w górę i dół jak tłok, ale nie może się obracać. Coś takiego:
Obrazek
Awatar użytkownika
Nightmare
Posty: 1263
Rejestracja: sobota 26 lut 2011, 00:14
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: Nightmare »

Przecież niektóre latarki ( np SF Skyline) mają możliwość płynnej zmiany natężenia światła bez skręcania i magicznych pastylek:)
MPP-1 / Skyline I / L2P T6 / LL P7 / RC-39@XR-E R2 1.05A / C2 HA-III@T6 2.8A / Niwalker NWK600N1/ UF WF-501B / Balder SE-2@U3 3.04A / Shadov TC500 / SF M9
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

XiJaro pisze:Przecież niektóre latarki ( np SF Skyline) mają możliwość płynnej zmiany natężenia światła bez skręcania i magicznych pastylek:)
Nitecore D20, iTP SA.. SC..
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
toms_
Posty: 281
Rejestracja: poniedziałek 17 sie 2009, 10:05
Lokalizacja: Łańcut

Post autor: toms_ »

mihas pisze:
-nie może być sprężyny w środku, bateria musi być dociskana na sztywno
Dzięki temu mamy prosty mechanizm ściskający QTC(np. spłaszczenie będzie dokładnie takie jak odcinek o jaki dokręcimy głowicę). Myślę jednak, że dodanie sprężyny pozwoliłoby na dokładniejsze ustawienie kompresji pastylki.
Sprężyna przeszkadza, bo wtedy ona jest ściskana zamiast QTC, a sam nacisk na QTC pozostaje na poziomie uniemożliwiającym wykorzystanie pełnego zakresu możliwości. Trochę osób już to testowało i takie były ich spostrzeżenia. Mimo wszystko powodzenia w próbach.
Liro
Posty: 289
Rejestracja: niedziela 08 sie 2010, 07:08
Lokalizacja: Pólnoc

Post autor: Liro »

greg pisze:
Nie spotkałem tego typu sterownika na prąd, dajmy na to, 3A. Z reguły są to drivery nisko prądowe, np. LTC3216 500mA praca ciągła, 1000mA błysk.
Sorki za zamieszanie, oczywiście chodziło mi o indukcyjny charge pumping.
gorącego lata...
2010...
przystąpiłem do tego Forum...
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

Liro, litości, masło maślane czy mi się wydaje?
Charge pump to BEZINDUKCYJNA przetwornica DC/DC, więc przeczysz definicji.

http://en.wikipedia.org/wiki/Charge_pump
Liro
Posty: 289
Rejestracja: niedziela 08 sie 2010, 07:08
Lokalizacja: Pólnoc

Post autor: Liro »

A jak byś nazwał indukcyjną? Switched power converter? ale kondensatorowy pod to tak samo podchodzi. Umówmy się na jakąś terminologię to będę pisał "prawilno".
gorącego lata...
2010...
przystąpiłem do tego Forum...
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

Liro, może żeby ameryki nie odkrywać trzymajmy się tego co wiki proponuje:
http://en.wikipedia.org/wiki/DC-to-DC_converter
Tomeqp
Posty: 954
Rejestracja: niedziela 22 lis 2009, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Tomeqp »

Szczerze mówiąc mnie jakoś to miętolenie pastylek nie urzekło. :mrgreen: Bardziej widzę w tym zastosowanie jako czujnik nacisku, a nie w latarkach do precyzyjnej regulacji jasności. Zwłaszcza patrząc na ich wady.

Swoją drogą moja 15 letnia żarówkowa latarka nie potrzebowała "magicznych pastylek", a im mocniej wciskało się włącznik tym mocniej świeciła. Jako dziecko starałem się wcisnąć jak najlżej i słuchałem tajemniczego syczenia w środku. :lol:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mihas
Posty: 145
Rejestracja: środa 27 sty 2010, 00:14
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post autor: mihas »

Jak dla mnie to wszystko zależy od tego jakie będą straty. Muszę przyznać że mam obsesję na punkcie małych, prostych konstrukcji z długim czasem świecenia w bardzo niskim trybie, a to właśnie może być dobre rozwiązanie. Zmajstruję jakieś prymitywne światełko z qtc, lekko skręcę żeby uzyskać minimalną ale użyteczną jasność i okaże się ile wytrzyma. Póki co przesyłka jeszcze nie dotarła więc za wcześnie żeby coś konkretnego napisać.

edit.

Już je mam. Pierwsze wrażenia: mają wygląd i konsystencję jak małe kwadraciki wycięte z dętki rowerowej :) . Próbowałem zrobić test: Do pustego body włożyłem XP-G, akusa 10440 i QTC. Już miałem latarkę z regulowaną jasnością :). Skręciłem wszystko tak, aby dawało trochę światła( ok 5-10 lm ) i zostawiłem, żeby sprawdzić jak długo wytrzyma. Po 1,5 h zgasło, ale kiedy trochę dokręciłem znów zaczęło świecić i wytrzymało jeszcze ok 2 h. Problem w tym, że jak już sobie ustawimy bardzo niską jasność i tak zostawimy, to po kilku minutach samoczynnie wzrasta i to dużo... Spodziewałem się, że będzie na odwrót - pastylka się ułoży i jasność spadnie :roll: ). Nie zauważyłem żeby pastylka się nagrzała, chyba że zdążyła wystygnąć w ~3 s.
Nie mam jeszcze pomysłu jak sprawdzić straty, jednak coś w tym musi być, bo fabryczne latarki z QTC na jednej baterii 123 osiągają prawie 400 h świecenia w low.
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

Kurczę, fajne do świateł pod wodę, bo nie trzeba by przejmować się izolacją gwintu, ale ten 1 om to trochę dużo...
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Awatar użytkownika
mihas
Posty: 145
Rejestracja: środa 27 sty 2010, 00:14
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post autor: mihas »

1 Ohm to taka umowna granica, podobno można zejść niżej. Rozumiem, że chodzi o ograniczenie strat mocy związanych z dodatkową rezystancją ?
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

mihas pisze:1 Ohm to taka umowna granica, podobno można zejść niżej. Rozumiem, że chodzi o ograniczenie strat mocy związanych z dodatkową rezystancją ?
tak.
W latarce podwodnej mamy (umownie) 2 typy: nieduże do ręki i duże z osobnym kanistrem z akumulatorami mocowanym na pasie (albo do butli). W wersji z kanistrem zastosowanie kontaktronu+mosfet nie jest trudne do zrealizowania, ale gdy na ręce ląduje coś niedużego z 1S (z 18650, 26650 albo 3xAA/AAA) i XM-L, to już ten 1 om przy 2-3A robi różnicę.
Typowym sposobem włączania jest dokręcenie głowicy lub zakrętki (trzeba zapewnić by nie dochodziło do połączenia przed dokręceniem, a po dokręceniu było pewne), więc zastosowanie QTC byłoby świetne - gdyby nie ten om.
Ale można pastylkę dać w dzielnik bramki mosfeta i chyba to zadziała.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Awatar użytkownika
mihas
Posty: 145
Rejestracja: środa 27 sty 2010, 00:14
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post autor: mihas »

O co chodzi z tą izolacją gwintu?
Nigdzie w sieci nie udało mi się znaleźć informacji o startach mocy w QTC. Jedni piszą, że to działa jak zwykły nastawny rezystor, inni twierdzą, że to co innego i z racji zjawisk kwantowych nie generuje ciepła. W cuda nie wierzę, ale nie daje mi to spokoju.
Z ciekawości spróbowałem zmierzyć opór pastylki multimetrem. Przy zwarciu przewodów otrzymałem 0,5 Ohma i zakładam, że to rezystancja samych przewodów. Następnie pomiędzy przewody włożyłem pastylkę i stopniowo ściskałem, żeby zobaczyć jak niską rezystancję uda mi się uzyskać. Bez problemu zszedłem do ok 2 - 1 Ohma, a mocno ściskając w palcach jednej ręki udało mi się osiągnąć również wcześniejsze 0,5 Ohma (druty cały czas były odizolowane tą pastylką).
Już sam nie wiem co o tym myśleć, więc jutro spróbuję przepuścić przez tą pastylkę kilka amperów i po prostu sprawdzę organoleptycznie czy się nagrzeje, bo nie uwierzę dopóki nie dotknę :).
ODPOWIEDZ