Pochodnia olimpijska
Pochodnia olimpijska
Zakupiona na DX UltraFire 7 x Cree XM-L T6 doczekała się modyfikacji.
Oryginalny driver w trybie 100% dawał 1,6A (pomiar na 'dupce" przy zasilaniu 3 x 26650).
Wychodzi 0,75A na diodę. Po przyjrzeniu się wymiarom wew. latarki wybór padł na DRIVER z KAI.
Driver z KAI jest dłuższy i ma mniejszą średnicę. Umieszczony w przedłużce i dokręcony oryginalnym pierścieniem. Ogniwa "pojechały" 12mm do tyłu. Korpus włącznika podtoczony w środku. Włącznik zakupiony od Ledim, nalutowany na dorobioną płytkę. Sprężynka z CN sztywna i krótka została zmostkowana. Na driver trafiło pół sprężynki.
Piguła aluminiowa wkręcana do sporego korpusu. 7 szt XM-L 10mm przyklejone na czymś podobnym do fujika. Zdrapać i zrobić tak jak trzeba.
Pracowita polerka piguły i diod.
Specjalnie na tą okazję zakupiona pasta Prolimatech PK-1. Diody dociśnięte przez ref dokręcone trzema śrubkami.
Jak to świeci
Iso200, 2s, f3,5 balans bieli światło dzienne.
Nie ma róży bez kolców.
Trochę pomiarów i rozczarowań.
Pierwsze pomiary robiłem tylko prądowe po złożeniu latarki. Akusy pełne 3 x 4,2V
Za (na diodach) i przed driverem (na zasilaniu)
(2,76A - 5,94A) - 100%
(2,12A - 4,43A) - 75%
(1,49A - 3,00A) - 50%
(0,80A - 1,53A) - 30%
(0,19A - 0,33A) - 10%
Dwa mirniki i trochę strat na dodatkowych kablach i miernikach. (Pomiary w trybie 100%)
I=0 U=12,01V
Na diodach 2,60A 21,30V (na zasilaniu 5,88A i 10,60V)
Po 30s zaczyna działać zabezpieczenie termiczne drivera. Zaczyna się obniżanie natężenia prądu i po kolejnych 25s stabilizacja prądu na 1,75A 20,80V.
Następnie bardzo powolny spadek natężenia. Po 5 minutach 1,60A (na diodach).
Pomiary wykonane na mocno rozładowanych ogniwach.
Akusy pod obciążeniem 9,6V Pomiar na "dupce":
0min - 4,30A 1min - 4,2A 1,5min - 3,90A 2,5min - 3,60A 3min - 3,35A 4min - 3,05A
Prąd pobierany z ogniw proporcjonalny do napięcia. Driver nie ma stabilizacji .
Na pełnych ogniwach przez 30s jest 2,8A na diodę. Wielkie WOW . Po 1 minucie 60% mocy, a po 5 minutach mamy niewiele ponad 50%.
Ostatnio zmieniony sobota 09 sty 2016, 22:35 przez Dariusz70, łącznie zmieniany 3 razy.
Dariusz70
darek.l(małpa)interia.pl
darek.l(małpa)interia.pl
Driver z KAI można było zamówić w wersji z zabezpieczeniem na trzy ogniwa. Ale przy 4A do 6A obciążenia takie zabezpieczenie może się nie sprawdzić ("rozjadą" się parametry i po ogniwach).
Mam zamówione zabezpieczenie do ogniw z DX. Zamontowane będzie do ogniw King Kong (w wersji bez wystającego +). Według opisów na stronie sprawdzają się.
W korpusie latarki jest trochę luzu na średnicy, blaszki od zabezpieczeń zmieszczą się.
Mam zamówione zabezpieczenie do ogniw z DX. Zamontowane będzie do ogniw King Kong (w wersji bez wystającego +). Według opisów na stronie sprawdzają się.
W korpusie latarki jest trochę luzu na średnicy, blaszki od zabezpieczeń zmieszczą się.
Dariusz70
darek.l(małpa)interia.pl
darek.l(małpa)interia.pl
Podczas testowania głowica latarki rozgrzała się w ciągu 5 min. do około 45 st. (głowica leżała na stole) Da radę przy 2A , w terenie w ruchu myślę, że więcej.
Chłodzenie diody - piguła - korpus poprawne. Jedynie dielektryk na MCPCB 10mm pewnie nie jest "najwyższych lotów".
Problemem jest chłodzenie wewnętrznych podzespołów drivera.
Po konsultacji z DNF i Kajmanem zastosuję pomysł Kajmana. Driver będzie zalany pastą termoprzewodzącą. Umieszczenie drivera w przedłużce (tulejce) zezwala na to.
Powinienem docelowo uzyskać 2A na diodę. (mam nadzieję )
Wynikami oczywiście podzielę się.
Chłodzenie diody - piguła - korpus poprawne. Jedynie dielektryk na MCPCB 10mm pewnie nie jest "najwyższych lotów".
Problemem jest chłodzenie wewnętrznych podzespołów drivera.
Po konsultacji z DNF i Kajmanem zastosuję pomysł Kajmana. Driver będzie zalany pastą termoprzewodzącą. Umieszczenie drivera w przedłużce (tulejce) zezwala na to.
Powinienem docelowo uzyskać 2A na diodę. (mam nadzieję )
Wynikami oczywiście podzielę się.
Dariusz70
darek.l(małpa)interia.pl
darek.l(małpa)interia.pl
Moim zdaniem to ci nic nie da - grubsza warstwa pasty będzie izolatorem, tak jest zawsze. Zresztą piszą o tym - im cieńsza warstwa pasty tym lepsza przewodność. Prędzej rady dało by chłodzenie układów które się nagrzewają, poprzez miedziane blaszki do obudowy, ewentualnie poprzez termopad na blaszkę i do obudowy.Dariusz70 pisze:Driver będzie zalany pastą termoprzewodzącą.
LUB - radiatory przyklejone do układów, całość umieszczona w szczelnej części latarki zalana olejem mineralnym jako przewodnik ciepła na obudowę - kiedyś widziałem takie rozwiązanie w żarówkach diodowych, w których dioda "wisiała" w bańce z radiatorem a całość była zalana olejem (przeźroczystym).
Jeżeli by się udało uzyskać odpowiednią szczelność to też właśnie popieram olej mineralny. Będzie w naturalnym obiegu oddawał ciepło na pigułę.
Pasta termo -j.w zdaje egzamin na powierzchniach stycznych ze sobą, jako wypełnienie bardzo niewielkich nierówności i wtedy przewodzi lepiej od powietrza. Jak zalejesz cały driver to nie będzie obiegu powietrza, który naturalnie przyspiesza oddawanie ciepła, tylko driver będzie się grzał w wielkim glucie, który równie dobrze mógłbyś zastąpić pianką montażową
P.S Im rzadszy olej tym chyba lepiej, bo inaczej może nie chcieć "przeciskać" się przez zakamarki drivera. 5W albo 2.5W jeśli znajdziesz. Niewiem czy są jeszcze rzadsze Ciekaw jestem czy to coś da. Jeśli byś spróbował to byłoby bardzo pouczające
Pasta termo -j.w zdaje egzamin na powierzchniach stycznych ze sobą, jako wypełnienie bardzo niewielkich nierówności i wtedy przewodzi lepiej od powietrza. Jak zalejesz cały driver to nie będzie obiegu powietrza, który naturalnie przyspiesza oddawanie ciepła, tylko driver będzie się grzał w wielkim glucie, który równie dobrze mógłbyś zastąpić pianką montażową
P.S Im rzadszy olej tym chyba lepiej, bo inaczej może nie chcieć "przeciskać" się przez zakamarki drivera. 5W albo 2.5W jeśli znajdziesz. Niewiem czy są jeszcze rzadsze Ciekaw jestem czy to coś da. Jeśli byś spróbował to byłoby bardzo pouczające
SF L2 XM-L T5 4B
Armytek Wizard WR
Armytek Wizard WR
Zalewanie olejem odpada. Ale pomysł z thermopadem do przemyślenia. Thermopad - blaszka miedziana wyprowadzona na obodowę. (blaszka najlepiej przylutowana do tulejki)
Gdybym jeszcze wiedział które elementy grzeją się w takim driverze. Najlepiej okleić thermopadem wszystkie elementy na płytkach.
Jak coś zepsuję będzie to bardzo pouczające i trzeba będzie wydać kolejne 20$.
Gdybym jeszcze wiedział które elementy grzeją się w takim driverze. Najlepiej okleić thermopadem wszystkie elementy na płytkach.
Jak coś zepsuję będzie to bardzo pouczające i trzeba będzie wydać kolejne 20$.
Dariusz70
darek.l(małpa)interia.pl
darek.l(małpa)interia.pl
Grzeją się te komponenty, przez które płynie duży prąd. Cewka, MOS FET, dioda Schottky'ego, ewentualnie kondensator na wyjściu jeśli nie jest low ESR dobrej jakości.
Czyli to wszystko do wymiany na porządne komponenty i będzie OK
Ewentualnie od razu kupić porządny driver od TaskLED-a i problem z głowy.
Czyli to wszystko do wymiany na porządne komponenty i będzie OK
Ewentualnie od razu kupić porządny driver od TaskLED-a i problem z głowy.
A po wymianie danych elementów koszt sterownika wzrasta dwa razy Podejrzewam że chińczyk użył komponentów pracujących na full obrotów i takie skutki.
Pamiętaj też że termopad ma pewną oporność cieplną, ale i tak lepsze to niż nic. Do tego obudowa układu (pewnie z bakielitu) tez najlepszym przewodnikiem nie jest. Sprawdź czy przypadkiem grzejące się układy nie mają padów termicznych. W sumie może się okazać że nic z tego nie wyjdzie, bo np. schłodzenie cewki na rdzeniu (pierścieniu) do łatwych nie należy, zalanie pastą tylko pogorszy efekt.
A co się grzeje - driver na stół, pakiet aku, latarka na full mocy i sprawdzanie paluchem.
Pamiętaj też że termopad ma pewną oporność cieplną, ale i tak lepsze to niż nic. Do tego obudowa układu (pewnie z bakielitu) tez najlepszym przewodnikiem nie jest. Sprawdź czy przypadkiem grzejące się układy nie mają padów termicznych. W sumie może się okazać że nic z tego nie wyjdzie, bo np. schłodzenie cewki na rdzeniu (pierścieniu) do łatwych nie należy, zalanie pastą tylko pogorszy efekt.
A co się grzeje - driver na stół, pakiet aku, latarka na full mocy i sprawdzanie paluchem.
Drivery TaskLED Boost mają 35mm śrdnicy (niestety). Miejsce na driver jest 30mm średnicy. Sterowanie poziomami mocy (trybami) przystosowane do latarki do zrobienia.
Dioda Schottky'ego pełni zabezpieczenie przed odwrotnym podłączeniem ogniw? Zmostkować? Nie zamierzam podłączać odwrotnie ogniw.
Kondensator na Low ESR mogę wymienić.
Skaktus trzeba mieć cienkiego palucha na wpychanie pomiedzy dwie płytki (2mm?) Dobry pomysł ze sprawdzeniem temperatury które z elementów szybko się grzeją.
Sprawa do przemyślenia. Driver do odlutowania i wymontowania.
Dioda Schottky'ego pełni zabezpieczenie przed odwrotnym podłączeniem ogniw? Zmostkować? Nie zamierzam podłączać odwrotnie ogniw.
Kondensator na Low ESR mogę wymienić.
Skaktus trzeba mieć cienkiego palucha na wpychanie pomiedzy dwie płytki (2mm?) Dobry pomysł ze sprawdzeniem temperatury które z elementów szybko się grzeją.
Sprawa do przemyślenia. Driver do odlutowania i wymontowania.
Dariusz70
darek.l(małpa)interia.pl
darek.l(małpa)interia.pl
Rozlutować obie płytki i testować, wyjścia wielkiego nie masz, termopary pewnie i tak tam nie wciśniesz.
Ja bym wciąż optował nad zalaniem olejem całości + niewielkie radiatory w postaci płytek z miedzi lub po prostu rozlutowanie obu + radiatory + olej lub total przeróbka przedłużki na radiator i chłodzenie aktywne tj. wentylator na 5V
Ja bym wciąż optował nad zalaniem olejem całości + niewielkie radiatory w postaci płytek z miedzi lub po prostu rozlutowanie obu + radiatory + olej lub total przeróbka przedłużki na radiator i chłodzenie aktywne tj. wentylator na 5V
Dioda Schottky'ego to część przetwornicy step-up, można ją wymienić na lepszy model. Jaki i inne elementy. Tyle, że jak pisał poprzednik, zapewne koszt tego drivera wzrośnie 2x
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)