
Żeby nie targać wody ze studni wiadrem, wpadłem na pomysł żeby wrzucić tam jakąś małą pompkę która napełni beczkę na powierzchni. Wydajność nie jest istotna, bardziej chodzi o to żeby było to tanie na wypadek gdyby komuś przykleiło się do rączek - to nie będę mocno stratny. W lato lustro wody będzie jakieś 3 metry pod poziomem gruntu, + 1 metr do wysokości beczki.
Jak mam dobrać ciśnienie robocze takiej pompki, jeśli 1 metr to 0.1 bar, czy 0.5 bar wystarczy czy będzie to słabe?
W grę wchodzi tylko pompka zanurzeniowa? To chyba nawet lepiej bo w studni pod wodą nie powinna zamarznąć zimą.
Mam też problem z zasilaniem, bo mam spory odcinek od altany (źródełko 12V) do studni, na przewodzie będą spore straty. Gdyby pompa była jednak przy beczce to pod tym względem byłoby lepiej, ale wątpię że wytworzy takie podciśnienie powietrzem żeby podciągnąć wodę na 4 metry.