Dziwna informacja o akumulatorze Li-Ion Canon LP-E12
Dziwna informacja o akumulatorze Li-Ion Canon LP-E12
Witam
Ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem lustrzanki cyfrowej Canon EOS 100D i przeglądając instrukcję obsługi, natrafiłem na taką informację:
Jest to akumulator Li-Ion 830mAh, a nigdy się nie spotkałem z informacją, że przechowywanie w pełni naładowanego akumulatora Li-Ion, czy Li-Po skraca jego żywotność. Co innego nieprawidłowe ładowanie, czy rozładowanie poniżej 3V. Ale naładowanie na full w dedykowanej ładowarce i pozostawienie, powiedzmy na miesiąc jest szkodliwe dla akumulatorka?
Zawsze tak robie z 18650 do latarek i minimalnie ulegają samorozładowaniu po kilku miesiącach co jest normalne, ale żadnych negatywnych skutków nie zaobserwowałem.
Co Wy na to koledzy?
Ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem lustrzanki cyfrowej Canon EOS 100D i przeglądając instrukcję obsługi, natrafiłem na taką informację:
Jest to akumulator Li-Ion 830mAh, a nigdy się nie spotkałem z informacją, że przechowywanie w pełni naładowanego akumulatora Li-Ion, czy Li-Po skraca jego żywotność. Co innego nieprawidłowe ładowanie, czy rozładowanie poniżej 3V. Ale naładowanie na full w dedykowanej ładowarce i pozostawienie, powiedzmy na miesiąc jest szkodliwe dla akumulatorka?
Zawsze tak robie z 18650 do latarek i minimalnie ulegają samorozładowaniu po kilku miesiącach co jest normalne, ale żadnych negatywnych skutków nie zaobserwowałem.
Co Wy na to koledzy?
Kochający tata swojej najukochańszej na świecie córeczki ***** Latarka - obecnie 3W plastikowy "no name" na 3 xAAA za 6zł z Biedronki
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
Żadna nowość.
Nie bez powodu producenci podają do jakiej pojemności ładuje się ogniwa w celu przechowywania.
Zobacz sobie na karty katalogowe danych ogniw.
Z tego co pamiętam to podaje się od 40 do 60 % pojemności ogniwa dla przechowywania.
Lepsze ładowarki mają opcje storage i ładują ogniwo do ~3,6V.
Nie bez powodu producenci podają do jakiej pojemności ładuje się ogniwa w celu przechowywania.
Zobacz sobie na karty katalogowe danych ogniw.
Z tego co pamiętam to podaje się od 40 do 60 % pojemności ogniwa dla przechowywania.
Lepsze ładowarki mają opcje storage i ładują ogniwo do ~3,6V.
Mam nadzieję Bo jestem pod wrażeniem tej lustrzanki. Jak przesiąść się z "malucha" do Ferrari Wciąga prawie jak światełkaPyra pisze:Tylko wiesz... dłużej to miesiące, a wydaje mi się, że aparat tyle nie poleży.
Kochający tata swojej najukochańszej na świecie córeczki ***** Latarka - obecnie 3W plastikowy "no name" na 3 xAAA za 6zł z Biedronki
-
- Posty: 402
- Rejestracja: środa 14 wrz 2011, 02:06
- Lokalizacja: Bulanda
Sporo zależy też od temperatury przechowywania - im wyższa, tym szybciej ogniwa tracą parametry, ktoś doradzał by trzymać w lodówce (nie zamrażarce!), ale chłodne pomieszczenie powinno starczyć. Samemu trzymam ogniwa które mogą być w każdej chwili "wezwane do służby" naładowane do ok. 4,05V Przechowywane, takie o których wiem, że będę miał czas podładować jeśli będą potrzebne - 3,7V...
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
"jestem pod wrażeniem tej lustrzanki. Jak przesiąść się z "malucha" do Ferrari"
Jest moc!
Ciężka, wielka (w porównaniu), i.t.p. ale kiedy już trzymasz w łapach...
też to lubię
Co do informacji o aku - doładowuję co jakiś czas do pełna i używam w razie potrzeby. Chyba ósmy roczek leci....
Może w sklepie przed sprzedażą ma to większe znaczenie..?
Jest moc!
Ciężka, wielka (w porównaniu), i.t.p. ale kiedy już trzymasz w łapach...
też to lubię
Co do informacji o aku - doładowuję co jakiś czas do pełna i używam w razie potrzeby. Chyba ósmy roczek leci....
Może w sklepie przed sprzedażą ma to większe znaczenie..?
-
- Posty: 198
- Rejestracja: niedziela 12 kwie 2015, 21:20
- Lokalizacja: W-wa
Zalecenie o utrzymywaniu niskiego napięcia o ok 40 % w celu dlugiego przechowywania, my jako konsumenci urzadzen z tymi ogniwami, możemy spokojnie pomijac.
Jest oczywistym ze ogniwa włożone do urządzeń z ktorych korzystamy raz na dzien/tydz/miesiac są fizycznie wlaczone w elektronikę urządzeń i minimalny prąd rozladujacy i tak je rozładowuje.
Co innego hurtowe/sklepowe ogniwa które moga z zalozenia leżeć wiele mies a nawet lat, one rzeczywiście winny miec napiecie 3,7-3,8 V - dot ogniw o nominale 4,2V.
Jest oczywistym ze ogniwa włożone do urządzeń z ktorych korzystamy raz na dzien/tydz/miesiac są fizycznie wlaczone w elektronikę urządzeń i minimalny prąd rozladujacy i tak je rozładowuje.
Co innego hurtowe/sklepowe ogniwa które moga z zalozenia leżeć wiele mies a nawet lat, one rzeczywiście winny miec napiecie 3,7-3,8 V - dot ogniw o nominale 4,2V.
Ostatnio zmieniony niedziela 19 kwie 2015, 13:25 przez WojtekErnest, łącznie zmieniany 2 razy.
WojtekErnest
Trochę off-top, ale Canon EOS 100D to chyba obecnie najmniejsza lustrzanka i jak zamontowałem do niej KIT'owy obiektyw i lampę Sunpak PZ58X, to trochę miałem mieszane uczucia, bo lampa z czterema akusami AA jest cięższa od lustrzanki. Ale nie chciałem jakiegoś wielkiego potwora, bo najczęściej będę jej używał latem podczas spacerów z córeczką, gdy przyjedzie do mnie na wakacje.Seeker pisze:Ciężka, wielka (w porównaniu), i.t.p. ale kiedy już trzymasz w łapach...
też to lubię
Ale całkiem za-off-topowałem
Chętnie bym podłączył te akumulatory Canon'a do Imaxa B6, tylko trochę się lękam, bo akumulator ma cztery styki. Nie wiem czy dobre dla niego będzie korzystanie tylko z plusa i minusa. Może te dwa pozostałe to jakaś kontrola ładowania, lub coś innego. Dedykowana ładowarka też ma cztery styki, więc na pewno wszystkie biorą udział w ładowaniu. Boję się zaryzykować, bo oryginalny akumulator Canon'a kosztuje ponad 200zł.
Kochający tata swojej najukochańszej na świecie córeczki ***** Latarka - obecnie 3W plastikowy "no name" na 3 xAAA za 6zł z Biedronki
Dlatego wolę nie eksperymentować i używam dedykowanej ładowarki Canon'a. Po prostu przy dłuższym nieużywaniu muszę "na oko" oszacować czas po którym akumulator osiąga 3,6 - 3,7V i po tym czasie odłączać, a następnie mierzyć napięcie. Dużo roboty z tym nie ma, a może przedłużę żywotność piekielnie drogiego akumulatorka. Oryginalny Canon LP-E12 kosztuje około 250zł, ale mam też dwa zamienniki firmy Newell które są pięć razy tańsze. Zobaczymy czy będzie duża różnica w jakości, pojemności, czasie działania.DNF pisze: Tylko co na to elektronika by powiedziała po podłączeniu pod imaxa?
Kochający tata swojej najukochańszej na świecie córeczki ***** Latarka - obecnie 3W plastikowy "no name" na 3 xAAA za 6zł z Biedronki
Daj znać po roku My od chyba 3 lat, albo więcej używamy zamiennika baterii Canon BP-511 i cały czas można setki zdjęć porobić bez ładowania, a kosztował ok. 30-40zł...paolo1976 pisze:Oryginalny Canon LP-E12 kosztuje około 250zł, ale mam też dwa zamienniki firmy Newell które są pięć razy tańsze. Zobaczymy czy będzie duża różnica w jakości, pojemności, czasie działania.
Co do chęci podłączania do modelarskiej, to kompletnie nie widzę sensu. Sensu bawienia się w ładowanie do połowy też nie widzę, chyba, że faktycznie masz o 2 baterie za dużo, a używasz tylko dwóch. Bo jedna w aparacie i druga pełna czekająca to dość rozsądne rozwiązanie.
Pozdrawiam.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255