Muscle Cars
Muscle Cars
Witam,
Jako że z użytkownikiem Pyra rozpoczęliśmy rozmowę o Chevrolecie Camaro, zakładam temat o Musclecar'ach, według mnie najpiękniejszych samochodach jeżdżących po tej planecie. Jeśli ktoś ma ulubiony, może podzieli się zdjęciami/opisem . Moim marzeniem jest Plymouth Hemi 'Cuda z 1970 roku. 7 litrowy SHAKER pod maską, 425 koni mechanicznych i agresywna sylwetka... ach! i te soczyste kolory! Co tu dużo pisać, zdjęcia pokażą wszystko.
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Zdjęcie 4
Zdjęcie 5
Zdjęcie 6
Zdjęcie 7
Zdjęcie 8
Zdjęcie 9
Zdjęcie 10, tuning by BeckKustoms
Na koniec moje ulubione zdjęcie , nie daję linku gdyż ciężko je znaleźć w internecie.
Jako że z użytkownikiem Pyra rozpoczęliśmy rozmowę o Chevrolecie Camaro, zakładam temat o Musclecar'ach, według mnie najpiękniejszych samochodach jeżdżących po tej planecie. Jeśli ktoś ma ulubiony, może podzieli się zdjęciami/opisem . Moim marzeniem jest Plymouth Hemi 'Cuda z 1970 roku. 7 litrowy SHAKER pod maską, 425 koni mechanicznych i agresywna sylwetka... ach! i te soczyste kolory! Co tu dużo pisać, zdjęcia pokażą wszystko.
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Zdjęcie 4
Zdjęcie 5
Zdjęcie 6
Zdjęcie 7
Zdjęcie 8
Zdjęcie 9
Zdjęcie 10, tuning by BeckKustoms
Na koniec moje ulubione zdjęcie , nie daję linku gdyż ciężko je znaleźć w internecie.
Niekonieczniekrzycho123 pisze:a bana byś nie chciał ?Ebola pisze:Haha a ja dodałbym jeszcze: AND YOUR 1.9TDI
(nie obrażając kierowców Tdi )
To tak z nutką ironi, że auto powinno pięknie mruczeć na benzynie. A nie pyrkać jak traktor zostawiając za sobą kłęby czarnego dymu.
Ale to takie marzenia ściętej głowy. Sam przyznam się że jeżdzę na gazie, a jak wiadomo gaz powinien być w zapalniczkach. Choć te lepsze i tak są na benzyne.
Witam
No tak Hemi Cuda (Plymouth Barracuda) to piękne auto a w naturze też się prezentuje nieźle
Ale ja pozostanę wierny Camaro II gen. Miałem 1971 z silnikiem 283, potem 1976 z 350-tką, jednak najwięcej wspomnień i najbardziej mi się podobało czarne 1978 z 427" skrzynia THM-375 - ogień w szopie no i krótko 1979 z silnikiem 305.
Czyż to nie są piękności
Miałem jeszcze AMC Javelin 1969 z manualną skrzynią RevTech, ale jakoś specjalnie mnie ni oczarował, podobnie jak Matador.
Oczywiście nie można odmówić "urody" Mustangowi, szczególnie Cobra 500 to jest to co tygrysy lubią najbardziej...
Gdyby jeszcze Vetta się mieściła w tej kategorii
Pozdrawiam
No tak Hemi Cuda (Plymouth Barracuda) to piękne auto a w naturze też się prezentuje nieźle
Ale ja pozostanę wierny Camaro II gen. Miałem 1971 z silnikiem 283, potem 1976 z 350-tką, jednak najwięcej wspomnień i najbardziej mi się podobało czarne 1978 z 427" skrzynia THM-375 - ogień w szopie no i krótko 1979 z silnikiem 305.
Czyż to nie są piękności
Miałem jeszcze AMC Javelin 1969 z manualną skrzynią RevTech, ale jakoś specjalnie mnie ni oczarował, podobnie jak Matador.
Oczywiście nie można odmówić "urody" Mustangowi, szczególnie Cobra 500 to jest to co tygrysy lubią najbardziej...
Gdyby jeszcze Vetta się mieściła w tej kategorii
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
To może czas kupić motocykl? Można mieć na raz niecałe 4s do setki i spalanie na poziomie 4,5l tego właściwego paliwa.
Ja zaczynałem od klekota, teraz czas na prawdziwy samochód z jakąś Vką.
Ktoś może skomentuje nowego Chargera z dostępnym napędem 4x4? Jak dla mnie już powstanie sedana o takiej nazwie to zbeszczeszczenie, a teraz już w ogóle nie pasuje... Odnosze się tu oczywiście do ideologii.
Ja zaczynałem od klekota, teraz czas na prawdziwy samochód z jakąś Vką.
Ktoś może skomentuje nowego Chargera z dostępnym napędem 4x4? Jak dla mnie już powstanie sedana o takiej nazwie to zbeszczeszczenie, a teraz już w ogóle nie pasuje... Odnosze się tu oczywiście do ideologii.
a) a sprzęt nurkowy dojedzie jutro klekotem? Nie, dziękuję.Kazik pisze:To może czas kupić motocykl? Można mieć na raz niecałe 4s do setki i spalanie na poziomie 4,5l tego właściwego paliwa.
b) 4.5l/100km przy jeździe, gdzie setka jest osiągana w 4s? Tak to tylko w Erze.
No i chyba jednak wolę inny sposób podróżowania z rodzinką niż ten:
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Ad. a) Zawsze można jeździć z przyczepką.
Ad. b) Jak TDI będziesz non-stop deptać do podłogi też będzie Ci palić jak tytułowy Muscle. Mimo wszystko w jednej maszynie masz jedno i drugie, tylko trzeba wybrać jedno z nich na daną chwilę. Normalnie mam w FZS 600 spalanie ok. 5l, ale jak wjechałem do Warszawy i co chwila miałem zablokowana drogę (budowa metra i inne takie), a GPSu brak (czyt. było nerwowo) to spalanie wyniosło 9,4l.
Koleżanka mnie kiedyś pytała czy saksofon można wozić na motocyklu. Finalnie kupiła moto, ale czy wozi na nim instrument to nie wiem.
Ad. b) Jak TDI będziesz non-stop deptać do podłogi też będzie Ci palić jak tytułowy Muscle. Mimo wszystko w jednej maszynie masz jedno i drugie, tylko trzeba wybrać jedno z nich na daną chwilę. Normalnie mam w FZS 600 spalanie ok. 5l, ale jak wjechałem do Warszawy i co chwila miałem zablokowana drogę (budowa metra i inne takie), a GPSu brak (czyt. było nerwowo) to spalanie wyniosło 9,4l.
Koleżanka mnie kiedyś pytała czy saksofon można wozić na motocyklu. Finalnie kupiła moto, ale czy wozi na nim instrument to nie wiem.
Witam
Proszę mi tu nie offtopować bo się zeźlę to jest temat o hamerykanach
W sumie to klasyka klasyką, ale współczesne wersje mustanga czy camaro mnie się podobają. Dodge pojechał trochę "na fali" i nie do końca mu wyszło...
Pozdrawiam
Proszę mi tu nie offtopować bo się zeźlę to jest temat o hamerykanach
W sumie to klasyka klasyką, ale współczesne wersje mustanga czy camaro mnie się podobają. Dodge pojechał trochę "na fali" i nie do końca mu wyszło...
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Camaro bardzo fajnie odnosi się do klasyka, do tego 6.2 litra w SS to już bliko magicznej granicy 400 cubic inches.
Mimo wszystko jak miałbym brać to Stanga, bo nadaje się jako auto EDC - nie siedzi się jak w czołgu, większy bagażnik, mniejsze spalanie, mniejsze auto (parkowanie). Ale na "3cie auto w rodzinie" to już nie wiem.
Mimo wszystko jak miałbym brać to Stanga, bo nadaje się jako auto EDC - nie siedzi się jak w czołgu, większy bagażnik, mniejsze spalanie, mniejsze auto (parkowanie). Ale na "3cie auto w rodzinie" to już nie wiem.