Muscle Cars

....nie pasujące gdzie indziej...
Awatar użytkownika
Zee
Posty: 44
Rejestracja: niedziela 05 maja 2013, 12:15
Lokalizacja: Cz-wa

Muscle Cars

Post autor: Zee »

Witam,
Jako że z użytkownikiem Pyra rozpoczęliśmy rozmowę o Chevrolecie Camaro, zakładam temat o Musclecar'ach, według mnie najpiękniejszych samochodach jeżdżących po tej planecie. Jeśli ktoś ma ulubiony, może podzieli się zdjęciami/opisem ;) . Moim marzeniem jest Plymouth Hemi 'Cuda z 1970 roku. 7 litrowy SHAKER pod maską, 425 koni mechanicznych i agresywna sylwetka... ach! i te soczyste kolory! Co tu dużo pisać, zdjęcia pokażą wszystko. :wink:

Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Zdjęcie 4
Zdjęcie 5
Zdjęcie 6
Zdjęcie 7
Zdjęcie 8
Zdjęcie 9
Zdjęcie 10, tuning by BeckKustoms

Na koniec moje ulubione zdjęcie :roll: , nie daję linku gdyż ciężko je znaleźć w internecie.
Obrazek
Awatar użytkownika
megabit
Posty: 989
Rejestracja: poniedziałek 20 gru 2010, 11:26
Lokalizacja: Sady

Post autor: megabit »

Eh, przytuliłbym wszystko co amerykanckie z tamtych lat :oops:

I tak w temacie :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ebola
Posty: 976
Rejestracja: czwartek 17 maja 2012, 22:39

Post autor: Ebola »

megabit pisze:Eh, przytuliłbym wszystko co amerykanckie z tamtych lat :oops:

I tak w temacie :twisted:
Obrazek
Haha a ja dodałbym jeszcze: AND YOUR 1.9TDI
(nie obrażając kierowców Tdi :twisted: )
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

Ebola pisze:Haha a ja dodałbym jeszcze: AND YOUR 1.9TDI

(nie obrażając kierowców Tdi )
a bana byś nie chciał ? :twisted:
elektroda.pl
Awatar użytkownika
Ebola
Posty: 976
Rejestracja: czwartek 17 maja 2012, 22:39

Post autor: Ebola »

krzycho123 pisze:
Ebola pisze:Haha a ja dodałbym jeszcze: AND YOUR 1.9TDI

(nie obrażając kierowców Tdi )
a bana byś nie chciał ? :twisted:
Niekoniecznie :mrgreen:
To tak z nutką ironi, że auto powinno pięknie mruczeć na benzynie. A nie pyrkać jak traktor zostawiając za sobą kłęby czarnego dymu.

Ale to takie marzenia ściętej głowy. Sam przyznam się że jeżdzę na gazie, a jak wiadomo gaz powinien być w zapalniczkach. Choć te lepsze i tak są na benzyne. :razz:
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

Ropa dla traktorów a gaz do zapalniczek jak mówisz :mrgreen: ale nie każdy może mieć V6 czy V8 na podjeździe :)
elektroda.pl
Awatar użytkownika
Ebola
Posty: 976
Rejestracja: czwartek 17 maja 2012, 22:39

Post autor: Ebola »

krzycho123 pisze:Ropa dla traktorów a gaz do zapalniczek jak mówisz :mrgreen: ale nie każdy może mieć V6 czy V8 na podjeździe :)
No nie każdy, ale pomarzyć zawsze można. Na to chyba wszystkich stać :wink:
Awatar użytkownika
Kazik
Posty: 665
Rejestracja: czwartek 07 sie 2008, 19:02
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Kazik »

U mnie numer jeden to Challenger R/T z 1970 - oczywiście biały. :mrgreen: Wcześniej na tronie był Charger R/T z 1969. A ostatnio zaczęła mi się podobać druga generacja Mustanga. :)

Im człowiek starszy, a więc bogatszy, tym Muscle Cary droższe. Mam nadzieje że kiedyś dogonię poprzeczkę. :twisted:
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
No tak Hemi Cuda (Plymouth Barracuda) to piękne auto a w naturze też się prezentuje nieźle ;)
Ale ja pozostanę wierny Camaro II gen. Miałem 1971 z silnikiem 283, potem 1976 z 350-tką, jednak najwięcej wspomnień i najbardziej mi się podobało czarne 1978 z 427" skrzynia THM-375 - ogień w szopie :twisted: no i krótko 1979 z silnikiem 305.
Czyż to nie są piękności :mrgreen:
Miałem jeszcze AMC Javelin 1969 z manualną skrzynią RevTech, ale jakoś specjalnie mnie ni oczarował, podobnie jak Matador.
Oczywiście nie można odmówić "urody" Mustangowi, szczególnie Cobra 500 to jest to co tygrysy lubią najbardziej...
Gdyby jeszcze Vetta się mieściła w tej kategorii :roll:

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

TDI ma niezaprzeczalną zaletę: jak mam jechać gdzieś moim 1,7-tonowym "klekotem", to nie otwieram linii kredytowej w banku :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Awatar użytkownika
Kazik
Posty: 665
Rejestracja: czwartek 07 sie 2008, 19:02
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Kazik »

To może czas kupić motocykl? Można mieć na raz niecałe 4s do setki i spalanie na poziomie 4,5l tego właściwego paliwa. :mrgreen:

Ja zaczynałem od klekota, teraz czas na prawdziwy samochód z jakąś Vką. :twisted:

Ktoś może skomentuje nowego Chargera z dostępnym napędem 4x4? Jak dla mnie już powstanie sedana o takiej nazwie to zbeszczeszczenie, a teraz już w ogóle nie pasuje... Odnosze się tu oczywiście do ideologii. ;)
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

Kazik pisze:To może czas kupić motocykl? Można mieć na raz niecałe 4s do setki i spalanie na poziomie 4,5l tego właściwego paliwa. :mrgreen:
a) a sprzęt nurkowy dojedzie jutro klekotem? :-) Nie, dziękuję.
b) 4.5l/100km przy jeździe, gdzie setka jest osiągana w 4s? Tak to tylko w Erze.

No i chyba jednak wolę inny sposób podróżowania z rodzinką niż ten:
Obrazek
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Awatar użytkownika
Kazik
Posty: 665
Rejestracja: czwartek 07 sie 2008, 19:02
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Kazik »

Ad. a) Zawsze można jeździć z przyczepką. :twisted:
Ad. b) Jak TDI będziesz non-stop deptać do podłogi też będzie Ci palić jak tytułowy Muscle. ;) Mimo wszystko w jednej maszynie masz jedno i drugie, tylko trzeba wybrać jedno z nich na daną chwilę. :) Normalnie mam w FZS 600 spalanie ok. 5l, ale jak wjechałem do Warszawy i co chwila miałem zablokowana drogę (budowa metra i inne takie), a GPSu brak (czyt. było nerwowo) to spalanie wyniosło 9,4l. :twisted:

Koleżanka mnie kiedyś pytała czy saksofon można wozić na motocyklu. Finalnie kupiła moto, ale czy wozi na nim instrument to nie wiem. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Proszę mi tu nie offtopować bo się zeźlę :evil: to jest temat o hamerykanach :mrgreen:

W sumie to klasyka klasyką, ale współczesne wersje mustanga czy camaro mnie się podobają. Dodge pojechał trochę "na fali" i nie do końca mu wyszło...

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
Kazik
Posty: 665
Rejestracja: czwartek 07 sie 2008, 19:02
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Kazik »

Camaro bardzo fajnie odnosi się do klasyka, do tego 6.2 litra w SS to już bliko magicznej granicy 400 cubic inches. :twisted:

Mimo wszystko jak miałbym brać to Stanga, bo nadaje się jako auto EDC - nie siedzi się jak w czołgu, większy bagażnik, mniejsze spalanie, mniejsze auto (parkowanie). Ale na "3cie auto w rodzinie" to już nie wiem. :mrgreen:
ODPOWIEDZ