Paczka z China troche szła ale w końcu doszła. Czasu na zmontowanie zestawu miałem jakies 30 minut dziennie wiec dłuugo trwało zanim cos udało się zmontować
Zestaw na 12V dobrze zapakowany. Płytki w styropianie zawinięte dodatkowo w folie bombelkową. Tak samo przetwornica dobrze zabezpieczona owinięta w folie bombelkową.
Na przetwornicy oznaczenie 12V7g
Cyna na płytkach jakaś dziwaczna. Ceramiczne końcówki odbierały całe ciepło podczas lutowania kabli i trudno było przylutowac kable nawet na maksymalnej temperaturze lutownicy. Co ciekawe, gruba izolacja kabla, nie topiła sie pod wpływem temperatury za co duży plus.
1. Całość wsadziłem do obudowy od UPSa APC, podłużenaj jak jamnik. Metal i plastik jaki zastosowali sprawił, że bez szlifierki kątowej nie szło tego przerobić ale dzięki temu całośc jest stabilna i pancerna.
Aku żelowy 10Ah 12V wszedł na grubośc lakieru, przez co jest stabilny.
2. Wykorzystałem upsowe gniazda jako wejścia i wyjścia prądu. Dodatkowo zastosowałem Voltomierz pokazujący napięcie podczas pracy ozonatora oraz przycisk który sprawdza napięcie na aku podczas spoczynku oraz podczas ładowania. Podczas pracy urzadzenia woltomierz włącza się automatycznie.
3. Przed płytkami zamontowałem mały 90x90 wentylator komputerowy. Za płytkami jest wentylator 120x120, również komputerowy.
4. Jako, że kabli i różnych połaczeń jest sporo, zastosowałem takie oto szybkozłączki:
http://www.ejan.webd.pl/allegro/zlaczki/zl5a.jpg
5. Gniazdo żeńskie po prawej jest połączone z biegunami aku, dlatego pozwala na jego ładowanie. Wówczas reszta żelastwa jest całkowicie odłączona. Dopiero po podpięciu kabla łączącego obydwa gniazda, i przełączeniu włącznika, płynie prąd do reszty układu.
Ze względów bezpieczeństwa, nie zastosowałem włącznika na obudowie, którego uszkodzenie mogłoby zewrzec styki i załączyć ozonator albo gpodczas przenoszenia ktoś mógłby przypadkowo włączyć.
6. Wszystkie połączenia kabli w obrębie aku połączone sa konektorami i zalane klejem na gorąco. Dalsze połączenia wsadzone sa do szybkozłączek. Połączenia lutowane również zalane klejem na gorąco. "Podłoga" przykryta sztywnym kawałkiem cienkiego plastiku jako izolator. Wyjałem go z UPSa. Izolował on układ od obudowy, więc w ozonatorze robi to samo.
7. Płytki, mały wentylator, przetwornice przymocowałem klejem montażowym. Mały wentylator i przetwornica mają gumowe nóżki aby był przepływ powietrza i chłodzenie przetwornicy oraz aby wetnylator był na odpowiedniej wysokości.
8. Rączka zrobiona jest z samochodowego paska osprzętu. Rewelacyjna sprawa
Zamontowana pod kątem celem odpowiedniego wyważenia całości, poniewaz po prawej stronie jest aku a waży sporo
Podczas pracy napiecie spada do 11.6-11.7 i stabilnie stoi na tym poziomie.
Narazie ozonowałem 15 minut i napięcie sie nie zmieniło.
Sprawdzałem profesjonalnym miernikiem napięcie i różnica jest 0,1V pomiędzy wyświetlaczem a miernikiem.
Po 2 minutach nie da się wejsc do pomieszczenia 20m2
Z wkurzenia i pośpiechu i chęci wypróbowania sprzętu, nie zrobiłem zdjęć ze środka ale nadrobie zaległości jak będe mieć więcej czasu i jak palce wrócą do formy po zmaganiach z tym żelastwem. Z wyjatkiem widoku aku i plątaniny kabli, nie różni sie on za bardzo od innych ozonatorów: Aku po prawej, przetwornica po lewej a z przodu płytki.