Pierwsze podejście DIY na rower 3XP-G
To przy takiej ilości diod oraz driverze bezpieczną wartością będzie zastosowanie przycisku czy przełącznika o obciążalności styków DC minimum 14W.
Czyli jeśli w opisie elementu masz napisane:
Obciążalność styków DC 1 A / 28 V
Obliczamy zgodnie ze wzorem na moc P=U*I i otrzymujemy wartość 28W. Oczywiście taki element możemy zastosować do latarki
Możesz się również spotkać z oznaczeniem np. 20VA (Voltoamper), oznacza to że iloczyn napięcia pracy oraz prądu nie może przekroczyć wartości 28
Od siebie dodam że gdy już upatrzysz fajny malutki przycisk czy przełącznik, lecz jego wartość obciążalności styków dla prądu stałego wyniesie przykładowo 1A dla 10V, to wcale nie musisz z niego rezygnować Jedynie zmniejszysz jego trwałość z deklarowanych na ogół kilkudziesięciu tysięcy cykli przy tych 1A dla 10V do wartości cykli, które spokojnie wystarczą do użytkowania latarki przez wiele lat
Pozdrawiam
Czyli jeśli w opisie elementu masz napisane:
Obciążalność styków DC 1 A / 28 V
Obliczamy zgodnie ze wzorem na moc P=U*I i otrzymujemy wartość 28W. Oczywiście taki element możemy zastosować do latarki
Możesz się również spotkać z oznaczeniem np. 20VA (Voltoamper), oznacza to że iloczyn napięcia pracy oraz prądu nie może przekroczyć wartości 28
Od siebie dodam że gdy już upatrzysz fajny malutki przycisk czy przełącznik, lecz jego wartość obciążalności styków dla prądu stałego wyniesie przykładowo 1A dla 10V, to wcale nie musisz z niego rezygnować Jedynie zmniejszysz jego trwałość z deklarowanych na ogół kilkudziesięciu tysięcy cykli przy tych 1A dla 10V do wartości cykli, które spokojnie wystarczą do użytkowania latarki przez wiele lat
Pozdrawiam
Witamheniu007 pisze:To przy takiej ilości diod oraz driverze bezpieczną wartością będzie zastosowanie przycisku czy przełącznika o obciążalności styków DC minimum 14W.
Czyli jeśli w opisie elementu masz napisane:
Obciążalność styków DC 1 A / 28 V
Obliczamy zgodnie ze wzorem na moc P=U*I i otrzymujemy wartość 28W. Oczywiście taki element możemy zastosować do latarki
Możesz się również spotkać z oznaczeniem np. 20VA (Voltoamper), oznacza to że iloczyn napięcia pracy oraz prądu nie może przekroczyć wartości 28
Przepraszam bardzo, ale mógłbyś podać źródło tych informacji, bo według mnie nie jest to prawdą.
Według powyższego, włączniki o parametrach 1A 10V oraz 10A 1V są tożsame, co prawdą nie jest.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Witam
Być może właśnie obrażam Królowe Nauk - Elektrotechnikę.
Sądzę że można i 10A przepuścić, jedyną barierą będą rezystancję styków oraz ich ogólna obciążalność.
Dodatkowo przy mniejszym napięciu zjawisko powstawania łuku elektrycznego będzie w mniejszym stopniu występowało to i w mniejszym stopniu będzie degradowało powierzchnię styków i tym samym zyskamy większą trwałość styków ( o ile ciepło powstające przy takim dużym prądzie nie będzie w równym lub większym stopniu wpływało negatywnie na przełącznik/przycisk).
To tyle od siebie, proszę wytłumacz mi jeśli żyłem w błędzie
Być może właśnie obrażam Królowe Nauk - Elektrotechnikę.
Sądzę że można i 10A przepuścić, jedyną barierą będą rezystancję styków oraz ich ogólna obciążalność.
Dodatkowo przy mniejszym napięciu zjawisko powstawania łuku elektrycznego będzie w mniejszym stopniu występowało to i w mniejszym stopniu będzie degradowało powierzchnię styków i tym samym zyskamy większą trwałość styków ( o ile ciepło powstające przy takim dużym prądzie nie będzie w równym lub większym stopniu wpływało negatywnie na przełącznik/przycisk).
To tyle od siebie, proszę wytłumacz mi jeśli żyłem w błędzie
No niestety jesteś w błędzie.....heniu007 pisze:Witam
Być może właśnie obrażam Królowe Nauk - Elektrotechnikę.
Sądzę że można i 10A przepuścić, jedyną barierą będą rezystancję styków oraz ich ogólna obciążalność.
Dodatkowo przy mniejszym napięciu zjawisko powstawania łuku elektrycznego będzie w mniejszym stopniu występowało to i w mniejszym stopniu będzie degradowało powierzchnię styków i tym samym zyskamy większą trwałość styków ( o ile ciepło powstające przy takim dużym prądzie nie będzie w równym lub większym stopniu wpływało negatywnie na przełącznik/przycisk).
To tyle od siebie, proszę wytłumacz mi jeśli żyłem w błędzie
Wyłącznik zostaje zaprojektowany na konkretne parametry (oczywiście z pewnym zapasem) i koniec.
Prąd maksymalny określa się nie tylko na podstawie rezystancji przejścia styków, ale również doprowadzeń prądu. Zbyt duża rezystancja styków nie tylko spowoduje grzanie i nadmierne straty, ale coś bardziej niebezpiecznego - zespawanie styku, co wbrew pozorom często się zdarza, w ostateczności spalenie całego układu elektrycznego wyłącznika.
Na napięcie pracy wyłącznika, bezpośredni wpływ mają: przerwa między otwartymi stykami oraz prędkość otwierania styków. Niestety nie są to parametry zamienne i wzajemnie się znoszące (większa powierzchnia styku, grubsze doprowadzenia = większa masa = mniejsza prędkość otwierania)
Z tego jasno wynika, że określenie "mocy wyłącznika" na podstawie 250V 5A, nic nie daje jeśli potrzebujesz w obwodzie 25V 50A.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Dzięki Pyra że przejaśniłeś mi umysł Następnym razem 3 razy zastanowię się zanim coś takiego napiszę Jestem jeszcze młody, nieopierzony i jak widać muszę się jeszcze wiele nauczyć
Wracając do tematu lampki Wojtka, to przy założeniu że zastosuje pack-a czterech połączonych ze sobą ogniw 18650 to musi szukać przełącznika o deklarowanej obciążalności styków DC 1A/15V. I ta wartość to minimum jakie muszą zostać użyte w lampce. Rzuciłem okiem na ofertę tme i zauważyłem że mają tam przełączniki przyciskane 1A/28V w przystępnych rozmiarach.
Pozdrawiam
Wracając do tematu lampki Wojtka, to przy założeniu że zastosuje pack-a czterech połączonych ze sobą ogniw 18650 to musi szukać przełącznika o deklarowanej obciążalności styków DC 1A/15V. I ta wartość to minimum jakie muszą zostać użyte w lampce. Rzuciłem okiem na ofertę tme i zauważyłem że mają tam przełączniki przyciskane 1A/28V w przystępnych rozmiarach.
Pozdrawiam
-
- Posty: 106
- Rejestracja: sobota 28 mar 2009, 00:24
- Lokalizacja: Kraków / Bielsko
Witamwojtek_krakow pisze:Czy ta obciążalność jest konieczna?
Będę miał sterownik bezpośrednio podłączony do diod.
A włącznik planuje w schemacie umieścić między zasilaniem a sterownikiem, a przecież ten 1A na diody idzie dopiero ze sterownika.
Dobrze myślę?
Owszem 1A idzie na diody, ale biorąc pod uwagę różnicę napięć wyjdzie pobór mocy z akumulatorów na poziomie 750 - 800mA (obciążalność styków musisz uwzględnić dla najniższego napięcia zasilania, czyli pobór największego prądu).
Druga sprawa to załączanie odbiornika o charakterze pojemnościowym, a jak wiesz na wejściu przetwornic znajdują się kondensatory, które powodują przepływ bardzo dużych prądów udarowych przy załączaniu.
Sądzę, że parametry które podał heniu007, to niezbędne minimum.
Nie ma problemu, ja też cały czas się uczęheniu007 pisze:Dzięki Pyra że przejaśniłeś mi umysł
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
-
- Posty: 106
- Rejestracja: sobota 28 mar 2009, 00:24
- Lokalizacja: Kraków / Bielsko
Dzięki Pyra za wyjaśnienie, to mnie trochę oświetliło
Zbliżając się do końca projektu napotykam na kolejne detale i problemy, większość rozwiązana ale zostały min takie.
Czy przy moim połączeniu szeregowym 3 diod oraz co za tym idzie takim samym połączeniu 4 aku mogę napotkać jakieś problemy?
Doczytałem się czegoś o stabilizacji prądu przy połączeniu szeregowym 4 aku, ale przyznam nie wiem czy dotyczy to absolutnie każdego przypadku.
Do tej pory chciałem po prostu wrzucić do rurki 4 aku jeden na drugim. Wyprowadzić kable i tyle.
I jeszcze pytanie techniczne.
Co sądzicie o połączeniu 3x 18650 równolegle do zasilania 2 osobnych jedno diodowych reflektorków?
Oraz czym ładować taki pakiet - zakładając że będzie na stałe zabudowany - więc odpada wyciąganie ogniw.
Zbliżając się do końca projektu napotykam na kolejne detale i problemy, większość rozwiązana ale zostały min takie.
Czy przy moim połączeniu szeregowym 3 diod oraz co za tym idzie takim samym połączeniu 4 aku mogę napotkać jakieś problemy?
Doczytałem się czegoś o stabilizacji prądu przy połączeniu szeregowym 4 aku, ale przyznam nie wiem czy dotyczy to absolutnie każdego przypadku.
Do tej pory chciałem po prostu wrzucić do rurki 4 aku jeden na drugim. Wyprowadzić kable i tyle.
I jeszcze pytanie techniczne.
Co sądzicie o połączeniu 3x 18650 równolegle do zasilania 2 osobnych jedno diodowych reflektorków?
Oraz czym ładować taki pakiet - zakładając że będzie na stałe zabudowany - więc odpada wyciąganie ogniw.
Witam
Z przetwornicami step-down nie powinno być najmniejszych problemów, przy takiej ilości diod szeregowych mogą występować problemy z driverkami opartymi na AMCkach.
Każda ładowarka do Li-Ionów powinna sobie poradzić, tyle, że czas ładowania się wydłuży.
Pozdrawiam
Z przetwornicami step-down nie powinno być najmniejszych problemów, przy takiej ilości diod szeregowych mogą występować problemy z driverkami opartymi na AMCkach.
Każda ładowarka do Li-Ionów powinna sobie poradzić, tyle, że czas ładowania się wydłuży.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
-
- Posty: 106
- Rejestracja: sobota 28 mar 2009, 00:24
- Lokalizacja: Kraków / Bielsko
Witaj,
projekt wyłącznie na rower ? Może pomyśl nad nacięciami głowicy wzdłuż.
Dziwi mnie czemu nikt tego nie stosuje. Brak sprzętu ?
Z tego co wiem i trochę się naczytałem to najbardziej efektywne chłodzenie podczas jazdy niż w poprzek jak 99% latarek i lampek jest zrobione. Takie nacięcia są efektywne w spoczynku ale nie w ruchu.
Przyznam że moje pierwsze konstrukcje też tak wykonałem lecz tylko ze względu na brak odpowiedniego sprzętu by zrobić nacięcia wzdłuż głowicy.
Jest kilka firm zajmujących się oświetleniem rowerów i również stosują tą metodę chłodzenia.
projekt wyłącznie na rower ? Może pomyśl nad nacięciami głowicy wzdłuż.
Dziwi mnie czemu nikt tego nie stosuje. Brak sprzętu ?
Z tego co wiem i trochę się naczytałem to najbardziej efektywne chłodzenie podczas jazdy niż w poprzek jak 99% latarek i lampek jest zrobione. Takie nacięcia są efektywne w spoczynku ale nie w ruchu.
Przyznam że moje pierwsze konstrukcje też tak wykonałem lecz tylko ze względu na brak odpowiedniego sprzętu by zrobić nacięcia wzdłuż głowicy.
Jest kilka firm zajmujących się oświetleniem rowerów i również stosują tą metodę chłodzenia.
-
- Posty: 106
- Rejestracja: sobota 28 mar 2009, 00:24
- Lokalizacja: Kraków / Bielsko
Projekt wyłącznie na rower, pakiet aku zewnętrzny. Jest dość długa bo ok 12cm, teraz z powodzeniem bym ją skrócił o 50%.
Co do nacięć, to lampka zgodnie z moimi założeniami, powinna bez problemu w trybie 100% dobrze odprowadzać ciepło w całkowitym bezruchu. Nie ma potrzeby poruszania się aby wymusić dodatkowy obieg powietrza. A skoro tak to jakikolwiek ruch, w dowolnym kierunku tylko to poprawi.
Dodaj do tego że jadąc na rowerze, nie jedziesz jak w zamkniętym laboratorium w którym wiatr wieje tylko i wyłącznie prosto w twarz, powietrze krąży, wiatr często wieje, to z boku to z tyłu.
Ale jak wspomniałem, lampce nie będzie potrzebny żaden ruch, powierzchnia radiatorów jest z zapasem, że w spoczynku nie będzie problemu.
Co do wykonania, to oczywiście jest możliwe nacięcie podłużne, zdecydowały względy estetyczne, ale to prawda jest to trudniejsze / bardziej czasochłonne do zrobienia dla tokarza.
Wrzucam dodatkową wizualizacje, ostatecznie się to ciut zmieni, niektóre rzeczy dojdą później itp, rozważam też mocno kolory anody.
Co do nacięć, to lampka zgodnie z moimi założeniami, powinna bez problemu w trybie 100% dobrze odprowadzać ciepło w całkowitym bezruchu. Nie ma potrzeby poruszania się aby wymusić dodatkowy obieg powietrza. A skoro tak to jakikolwiek ruch, w dowolnym kierunku tylko to poprawi.
Dodaj do tego że jadąc na rowerze, nie jedziesz jak w zamkniętym laboratorium w którym wiatr wieje tylko i wyłącznie prosto w twarz, powietrze krąży, wiatr często wieje, to z boku to z tyłu.
Ale jak wspomniałem, lampce nie będzie potrzebny żaden ruch, powierzchnia radiatorów jest z zapasem, że w spoczynku nie będzie problemu.
Co do wykonania, to oczywiście jest możliwe nacięcie podłużne, zdecydowały względy estetyczne, ale to prawda jest to trudniejsze / bardziej czasochłonne do zrobienia dla tokarza.
Wrzucam dodatkową wizualizacje, ostatecznie się to ciut zmieni, niektóre rzeczy dojdą później itp, rozważam też mocno kolory anody.
-
- Posty: 106
- Rejestracja: sobota 28 mar 2009, 00:24
- Lokalizacja: Kraków / Bielsko
Wizualizacje w 3d studio.
Co do wagi, to raczej nie, była systematycznie odchudzana w czasie projektowania gdzie tylko się dało, ale zdaje sobie sprawę że można było to zrobić jeśli chodzi o wielkość dwa razy krótsze. Do tej pory nie miałem pomysłu na mocowanie, i korpus pasuje do zwykłych które można kupić. Niemniej dla kolegi z którym jeżdżę powstanie już ulepszona wersja, bo i z mocowaniem sobie poradziłem.
Szybka przeróbka, bo taki jest zamysł drugiej lampki.
Planowana długość to ok 55mm przy średnicy od 25-40mm
Z ciekawostek, to będzie tam dioda sygnalizująca stan aku, i łatwo wymienna optyka, po złożeniu jak mi coś nie będzie pasowało, odkręcam przód, zmieniam soczewkę i bez ruszania bebechów jadę dalej. Także nie zostanę uziemiony jak nie sprawdzi się jakiś kąt.
dodano: 29.10.10 godz.20.32
Po niekończących się problemach z tokarzami, body przeobrażało się z wersji na wersje, ostatecznie połączyłem z kolegą wspólne rozwiązania techniczne oraz wizualne i pod nóż trafi następująca wersja.
Najprawdopodobniej gotowy body wyjdzie z pod maszynki CNC w przyszłym tygodniu.
Długość ponad 6cm, średnica ponad 4cm
Co do wagi, to raczej nie, była systematycznie odchudzana w czasie projektowania gdzie tylko się dało, ale zdaje sobie sprawę że można było to zrobić jeśli chodzi o wielkość dwa razy krótsze. Do tej pory nie miałem pomysłu na mocowanie, i korpus pasuje do zwykłych które można kupić. Niemniej dla kolegi z którym jeżdżę powstanie już ulepszona wersja, bo i z mocowaniem sobie poradziłem.
Szybka przeróbka, bo taki jest zamysł drugiej lampki.
Planowana długość to ok 55mm przy średnicy od 25-40mm
Z ciekawostek, to będzie tam dioda sygnalizująca stan aku, i łatwo wymienna optyka, po złożeniu jak mi coś nie będzie pasowało, odkręcam przód, zmieniam soczewkę i bez ruszania bebechów jadę dalej. Także nie zostanę uziemiony jak nie sprawdzi się jakiś kąt.
dodano: 29.10.10 godz.20.32
Po niekończących się problemach z tokarzami, body przeobrażało się z wersji na wersje, ostatecznie połączyłem z kolegą wspólne rozwiązania techniczne oraz wizualne i pod nóż trafi następująca wersja.
Najprawdopodobniej gotowy body wyjdzie z pod maszynki CNC w przyszłym tygodniu.
Długość ponad 6cm, średnica ponad 4cm