Rozważania na temat migania... tylnej lampki

Oświetlenie przednie i tylne w rowerze, zasobniki na baterie. Komfort i bezpieczeństwo nocnej jazdy.
eeo
Posty: 56
Rejestracja: środa 23 mar 2011, 12:55
Lokalizacja: Poznań

Post autor: eeo »

Rysiu_01_92 pisze:W tym że mogą 2 obok siebie jechać to nie widzę problemu nawet jak ktoś pomyśli że to samochód to przecież nadal musi się stosować do przepisów
Rowerzyści, którzy nie chcą skończyć na wózku inwalidzkim, powinni zdawać sobie z tego sprawę, że same przepisy (MARTWE przepisy) ich zdrowia nie ochronią. Niestety przepisy drogowe w naszej Rzeczpospolitej Podatkowej są ustanawiane w dwóch celach: 1. żeby zedrzeć jak najwięcej kasy z właścicieli samochodów 2. żeby się przypodobać włodarzom UE. Kto chce żyć, musi sam mieć trochę wyobraźni... i np. nie jeździć dwoma rowerami obok siebie - "bo na zachodzie tak jeżdżą" - tylko "na zachodzie" są inne drogi...
Odnośnie świateł to tu jest sporo ciekawych argumentów: http://dadrl.pl/

Nasza policja generalnie ma w nosie lekceważenie wszelkich przepisów, z wyjątkiem przekroczenia prędkości i poziomu alkoholu we krwi. Trzeba sobie zdać sprawę, że oni nie pracują dla naszego bezpieczeństwa, ale dla STATYSTYKI - żeby mieć się czym pochwalić i dostać premię.
Awatar użytkownika
greg
Posty: 3535
Rejestracja: środa 08 paź 2008, 00:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: greg »

eeo pisze:Nasza policja generalnie ma w nosie lekceważenie wszelkich przepisów, z wyjątkiem przekroczenia prędkości i poziomu alkoholu we krwi. Trzeba sobie zdać sprawę, że oni nie pracują dla naszego bezpieczeństwa, ale dla STATYSTYKI - żeby mieć się czym pochwalić i dostać premię.
O nie... za "światełka" i telefon przy uchu też dają mandaty. Za przejechanie na "czerwonym" również. Nawet pojadą za Tobą na sygnale. :mrgreen:
Awatar użytkownika
bandit
Posty: 638
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 10:47
Lokalizacja: Tychy

Post autor: bandit »

Zgadzam się, być może u Ciebie są tak liberalni bo u mnie niestety nie. ;-)
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
przemko pisze:krzysiek33 wielu starych datą kierowców nie lubi strobo, ja zresztą też, wnerwia mnie i tyle i jest dla mnie głupkowate
profilaktycznie drugą lampkę włączam dla dekli na strobo by wiedzieli, że to jest rower, bo mają problem z banią jak widzą czerwone światełko, trudno im skojarzyć, że coś się tam w ciemnościach toczy
Jestem kierowcą "starej daty" i jakoś nie mam problemów z migającym światełkiem, wielu moich starszych kolegów też. Niestety ale na drogach widzę coraz więcej kierowców których wszystko denerwuje, a najbardziej "głupie" przepisy, które trzeba łamać.
Poza tym, proszę Cie nie obrażaj innych tylko dlatego, że mają odmienny pogląd niż Ty.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
micra
Posty: 16
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 06:20
Lokalizacja: Lublin

Post autor: micra »

krzysiek33 pisze:micra, czy naprawdę Ci tak bardzo przeszkadza czerwony stroboskop, czy po prostu ciśniesz temat bo u niemców nie wolno
Nigdzie nie napisałem, że mi strasznie przeszkadza, bo raczej mnie rozprasza, odciąga uwagę od innych pojazdów - rower zwraca wtedy uwagę - to pewne, ale aż za bardzo. Nie wiem dlaczego mam rower traktować inaczej niż np. skuter?

I nie czepiam się dla samego czepiania.
UMP - mapa dla wszystkich
http://mapa.ump.waw.pl
Minister
Posty: 29
Rejestracja: piątek 25 lis 2011, 00:32
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Minister »

micra pisze:odciąga uwagę od innych pojazdów
Cóż - z dwojga złego lepiej wjechać komuś w tył samochodu, niż przejechać rowerzyste - dlatego w tym przypadku jak najbardziej jestem za stroboskopem.
Tomeqp
Posty: 954
Rejestracja: niedziela 22 lis 2009, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Tomeqp »

Uważam, że jeśli kogoś dezorientuje migająca czerwona lampka, to warto zastanowić się, czy powinien w nocy siadać za kierownicę. Jako kierowca nie mam żadnych problemów z migaczami u rowerzystów, za to spotykam wielu cichociemnych, którzy stanowią realne zagrożenie dla siebie i dla innych. Jeszcze nie widziałem rowerzysty, który by mnie oślepiał, ale w takiej sytuacji zwolniłbym do prędkości, którą uważam za bezpieczną, a nie jechał na ślepo. Jeśli lampka miga, a nie oślepia to nie powinno to nikomu przeszkadzać, ani odciągać uwagi od drogi.

Osobiście migaczy nie używam, bo nie mam potrzeby, ale nie przeszkadzają mi one u innych.
Pozdrawiam
przemko
Posty: 41
Rejestracja: niedziela 30 sty 2011, 21:35
Lokalizacja: może tu, może tam

Post autor: przemko »

Pyra wybacz, szczerze mówiąc nie chciałem, wnerwił mnie „przedmówca”
a ja widzę co innego wśród kierowców, bo każdego z nas otaczają inni ludzie
ten temat już jest nudny i nic nie wnosi
ludzie i tak będą robić to, co chcą
dajmy już sobie spokój
ważne by innym uczestnikom ruchu dać znać, że jesteśmy na drodze, a co oni zrobią to już sprawa ich sumienia
Awatar użytkownika
micra
Posty: 16
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 06:20
Lokalizacja: Lublin

Post autor: micra »

Tomeqp pisze:Uważam, że jeśli kogoś dezorientuje migająca czerwona lampka, to warto zastanowić się, czy powinien w nocy siadać za kierownicę. [...] Jeszcze nie widziałem rowerzysty, który by mnie oślepiał, ale w takiej sytuacji zwolniłbym do prędkości, którą uważam za bezpieczną, a nie jechał na ślepo. Jeśli lampka miga, a nie oślepia to nie powinno to nikomu przeszkadzać, ani odciągać uwagi od drogi.
Każdy migający sygnał świetlny wymusza zwiększenie uwagi, jeżeli ktoś nie skupia się na tym co miga to ma poważne zaburzenia percepcji. Ja nie mówię, że mnie to oślepia. Ja po prostu nie wiem dlaczego mam rowerzystę traktować inaczej niż wolno jadący skuter? Na wsiach skutery też wolno jeżdżą.

Wczoraj podczas przejażdżki rowerowej widziałem skuter, który miał przednie kierunkowskazy czerwone - migały :), nie wiem jak tyle, nie przyjrzałem się.

W nocy jeżdżę wyjątkowo dużo, preferuję jazdę w nocy (samochodem), rowerem jednak w dzień choć teraz po kupieniu SolarForce polubiłem też noc.
UMP - mapa dla wszystkich
http://mapa.ump.waw.pl
krzysiek33
Posty: 215
Rejestracja: środa 19 sty 2011, 22:30
Lokalizacja: łódź

Post autor: krzysiek33 »

Więc są trzy typy ludzi:
1-typ, któremu przeszkadza/rozprasza/wnerwia itp.
2-typ, któremu pomaga/kocha strobo
3-typ, któremu zwisa czy jest strobo, czy ciągłe
:)
Octavia 1.9 tdi 90KM. Przebieg- pół miliona kilometrów i żadnych objawów starości.
przemko
Posty: 41
Rejestracja: niedziela 30 sty 2011, 21:35
Lokalizacja: może tu, może tam

Post autor: przemko »

dobra wywalcie ten temat
*michal*
Posty: 140
Rejestracja: piątek 31 sie 2012, 17:58
Lokalizacja: SG

Post autor: *michal* »

Sam jak bym mógł teraz używał bym migającego trybu z tyłu lecz w nowym rowerze tylko jest tryb stały co mnie średnio bawi bo jednak lampka starcza na przynajmniej 50% krócej niż w trybie migającym...

Migające lampki są wyróżnieniem i każdy kierowca wie, że jak miga to jest to rowerzysta - jak nie ma pewności = na chwilę długie i wszystko jasne.

Zresztą przepisy dopuszczają tylne światło pulsacyjne.
max4max
Posty: 1398
Rejestracja: wtorek 14 sie 2012, 07:56
Lokalizacja: że znowu

Post autor: max4max »

I tak powinno być.
To migające światło ma zwracać uwagę, a nie być źródłem komfortu dla kierowców ( jak już to źródłem komfortu psychicznego dla rowerzysty).
Jak wyżej napisano zresztą poza rowerzystami raczej nikt nie używa takich ( no może jeszcze czasem piesi, rolkarze itp - a więc wszyscy Ci niechronieni uczestnicy ruchu) i to jest kapitalna sprawa - bo od razu wiadomo, że to właśnie taki niechroniony uczestnik ruchu na którego trzeba zwrócić uwagę.

Ponadto już niedługo również przednie pulsacyjne będzie dopuszczone do użytkowania.
Sam od dawna używam niezbyt mocnego jako światełko ostrzegawcze.
Awatar użytkownika
wikrap1
Posty: 355
Rejestracja: wtorek 30 lis 2010, 17:18
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: wikrap1 »

Co do tylnego - w pełni popieram strobo. Większość lampek tylnych (tanich) jest na zwykłych diodkach 3mm i jak to miga to ani po oczach nie daje, ani nie rozprasza a rowery widać. Wczoraj jechałem po zmroku na masie krytycznej i żadna tylna lampka mnie nie denerwowała.

Za to z przodu strobo ma sens jeśli mamy pozycyjne popierdułki na kilku diodkach 3mm itp. Natomiast jak ktoś ma kilkaset lumenów i strzela stroboskopem to męczy oczy. Jechał za mną a wszyscy przedemną migali od jego lampy. Poprosiliśmy, żeby zmienił na ciągły i było dużo przyjemniej.
Mocne strobo jest dobre o zmroku gdy oczy kierowców nie są dobrze przyzwyczajone do ciemności i wydaje im się, że wszystko widać a tak naprawdę widać kiepsko. Strobo z przodu zdaje wtedy egzamin.
SF L2 XM-L T5 4B
Armytek Wizard WR
Awatar użytkownika
GrzechVip
Posty: 84
Rejestracja: wtorek 19 paź 2010, 12:42
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GrzechVip »

W przypadku tylnego światła można by zastosować patent z pierwszych diodowych lamp tylnych w BMW zwanych z powodu światłowodów i właśnie prawie ciągłego świecenia neonami.
Był to PWM o niskiej częstotliwości jeśli dobrze pamiętam 100-200Hz z wypełnieniem 95-99%. Niby świeci ciągle ale zwraca uwagę. Może nie ma to wiele wspólnego z oszczędnością klasycznego strobo ale powinno pogodzić przedmówców.
Jeśli ktoś będzie zainteresowany postaram się znaleźć program i uściślić parametry.
ODPOWIEDZ