Realne zyski na oświetleniu ledowym - pytania.

Domowe, energooszczędne instalacje LED, HID, halogenowe etc. Światło w stacjonarnych aplikacjach codziennego użytku.
Bartolo
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek 26 paź 2009, 08:33
Lokalizacja: K-ce

Post autor: Bartolo »

kodi, I o to mi chodziło, po co świecić wszędzie jak można oświetlić to co potrzeba, a efekt będzie podobny dla Ciebie, a sąsiedzi przez twoje okno, nie muszą wcale widzieć co robisz.
Hans Trans pisze:Mhm, a prąd przemienny jest większy, niż stały, bo gniazdko bardziej kopie niż AAA w uchu

Z tego co pamiętam halogenki na 12V też są na prąd przemienny, ale w sumie im to nie robi różnicy, czy płynie "sinusoida", czy napięcie stałe. :)
Nie tylko napięcie może kopnąć, duży prąd tez jest niebezpieczny ( z tego co pamiętam powyżej 24mA).
This right here, has been cer-ti-fied,
for years.. ahhhahhh-ah-ah-ah-ah-ah
He's got soul up in his blueprint, and he's ready to vocalize
So we, passin the mic your way, come on testify..
laki001
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 07 paź 2010, 21:07
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: laki001 »

Rok i dwa miesiace temu kupiłem na próbę żarówkę Hikari , taką jak ta , http://sklep.hikari.com.pl/Zarowka_LED_ ... 12-22.html , tyle , że moja ma 35 diod też super flux piranha , zapłaciłem wtedy z wysyłką coś ponad 50zł , barwa ciepła , światło dość dobre ,na poziomie zwykłej 40 watówki , żarówka świeciła u mnie srednio 8 godzin na dobę , no i po roku i nie całym miesiącu padła , czyli świeciła jakieś 3100godzin , a miała pracować co najmniej 25 000 godzin :) rozebrałem znalazłem 2 diody padnięte, dokupiłem wymieniłem , działała przez miesiąc i padły nastepnę dwie szt , dziś wymieniłem i znowu hula, przeciętny człowiek po pierwszej awarii , wysłałby ją do kosza , i tyle jego korzyści z oszczędnej żarówki, nie wiem czy mi się opłacało ją kupować , czy zaoszczędziłem?Zwykła 40 watówka w tym samym miejscu też wytrzymywała spokojnie rok , i kosztowała 1zł.
Liro
Posty: 289
Rejestracja: niedziela 08 sie 2010, 07:08
Lokalizacja: Pólnoc

Post autor: Liro »

kodi pisze:Znaczy sie - w PL jest za tania energia elektryczna. W kuchni mam 6xMR16 50W. Zastapilem je kupionymi i przerobionymi wkladami LED (5.2W, 360lm, 3500-3700K mierzone) w cenie 8E/szt (dobra - kupilem w hurcie, normalnie by wyszlo ok 14E). Laczny koszt 48E + troche czasu. Swiatlo w kuchni pali sie miedzy 4h a 10h dziennie (zaleznie od pory roku). Dla ulatwienia obliczen - 5h. Oszczedzam 260W, co daje dziennie 1.3KWh. Za energie elektryczna place 0.16E / kWh. Co daje dziennie 0.208E oszczednosci. 48E/0.208E daje 230.8. Czyli zwroci mi sie instalacja po 231 dniach. Zeby bylo smieszniej - jak dla mnie jest tak samo jasno. Moja lepsza polowka twierdzi, ze LEDy swieca nawet ciut jasniej (fakt, ze halogeny, ktore byly zamontowane nie byly ani pierwszej swiezosci, ani najwyzszej jakosci - mialy prawie rok i dwa wlasnie siadly).
Jak klikniesz alt+u to pojawi się prawdziwy symbol € ;-)
gorącego lata...
2010...
przystąpiłem do tego Forum...
Awatar użytkownika
pegasus_sis
Posty: 963
Rejestracja: środa 25 sie 2010, 13:03
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pegasus_sis »

Skoro o zyskach na oświetleniu mowa - jak wygląda trwałość światełek na 230V z DX. GU10 typu prysznic wytrzymywały u mnie góra 3-4 miesiące :roll:

Zastanawiam się też, jak przerobić podwieszany sufit z oczkami GU10 na 12V... Wszystko jest zabudowane "na amen" płytami gipsowymi. Bo mam w nim 16 halogenów - kretyńska moda była kiedyś :evil:
A że wszystko na 230V to żarówki o mocy mniejszej niż 50W świecą na żółto :-(
kisi
Posty: 743
Rejestracja: poniedziałek 26 lis 2007, 08:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: kisi »

pegasus_sis, jedynie poszukać trafo tak wąskiego aby weszło w otwór jednej z żarówek.
Liro
Posty: 289
Rejestracja: niedziela 08 sie 2010, 07:08
Lokalizacja: Pólnoc

Post autor: Liro »

Układzik łagodnego rozruchu, poprawi trwałość żarówek na lata ;) W najprostszym przypadku rezystor NTC lub też dimmer/ściemniacz (nawet nastawiony na 100% daje z reguły łagodny rozruch).
gorącego lata...
2010...
przystąpiłem do tego Forum...
Andy8
Posty: 3
Rejestracja: środa 24 sie 2011, 08:56
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Andy8 »

Żarówki diodowe to czasem realne zyski a czasem realne straty. Świetlówki led [przynajmniej na dzisiaj] są dla osób, które pogubiły kalkulatory. Tu jest ciekawa wypowiedź w tym temacie: link
mkorbel
Posty: 208
Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 18:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: mkorbel »

Wypowiedź jest mało ciekawa - jest po prostu jednostronna, w tej chwili bezproblemowo mamy 100 lm/W przy ciepłej barwie.
Druga kwestia to trwałość LED jest kilkanaście razy bardziej trwały od świetlówki, szczególnie przy częstym przełączaniu,
w przypadku zastosowań przemysłowych (a to jest główne stosowanie świetlówek) należy doliczyć także koszt wymiany tego oświetlenia.
Pozdrawiam,
Michał
Lumenomaniak
Posty: 4
Rejestracja: piątek 19 sie 2011, 15:48
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: Lumenomaniak »

mkorbel pisze:Druga kwestia to trwałość LED jest kilkanaście razy bardziej trwały od świetlówki, szczególnie przy częstym przełączaniu,
w przypadku zastosowań przemysłowych (a to jest główne stosowanie świetlówek) należy doliczyć także koszt wymiany tego oświetlenia.
Racja ;)
Lampy wyładowcze to również paskudny odpad, który kiedyś będzie trzeba zutylizować.
Trzeba też zwrócić uwagę na sprawność przetwornicy/ układu zasilającego. Deklarowane 100lm/W trzeba jeszcze "zmniejszyć" o właśnie tą sprawność. :cry: :mrgreen:

Najdziwniejsze, że kolega Andy8 zamieszcza artykuł, gdzie "przyzwoita dioda ma ok. 70lm/W", a w innym poście prezentuję nową "żarówkę" opartą o diody XP-G.
mkorbel
Posty: 208
Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 18:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: mkorbel »

No przecież bieżesz XM-L T3 dajesz zasilacz o sprawności > 90% i masz 100lm/W
T3 220lm dla 700mA przy 2.9V czyli (90%*220lm)/(0.7A*2.9V) = 99lm/W (dla T2 jest to 90lm/W).
Pozdrawiam,
Michał
Lumenomaniak
Posty: 4
Rejestracja: piątek 19 sie 2011, 15:48
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: Lumenomaniak »

Tak, tak zgadza się.
Pisałem o hipotetycznej sytuacji, gdzie mam do czynienia z diodą o wydajności świetlnej na poziomie 100lm/W.
Technologia LED górą ! :twisted:
olowaty
Posty: 135
Rejestracja: piątek 21 sty 2011, 21:38
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: olowaty »

Do tego świetlówka podczas rozruchu pobiera znacznie więcej prądu niż podczas pracy i nie można jej ściemniać. :mrgreen: Jeżeli ktoś często "pstryka światłem" to na świetlówkach nie zaoszczędzi za dużo (wiem po sobie, często latam z pokoju do pokoju i pstryk pstryk, a rachunki za prąd stoją w miejscu).
Obrazek
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

olowaty,
olowaty pisze:świetlówka podczas rozruchu pobiera znacznie więcej prądu niż podczas pracy
sprecyzuj proszę, bo to jak bym "skandale" czytał. Powtarzasz wyczytane gdzieś z gazet newsy czy mierzyłeś jakimiś przyrządami/miernikami?
Ile trwa rozruch, ile więcej prądu pobiera etc....
Może zanim zdecydujesz się coś odpowiedzieć użyj choćby amperomierza i podłącz tą swoją świetlówkę mierząc owe straszne prądy.
Tomeqp
Posty: 954
Rejestracja: niedziela 22 lis 2009, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Tomeqp »

olowaty pisze:...i nie można jej ściemniać. :mrgreen:
Można, sama technologia tych lamp na to pozwala, jednak trzeba by mieć układ stabilizacyjno-zapłonowy z możliwością regulacji mocy. Swoją drogą, to widziałem kiedyś świetlówki kompaktowe w których wymieniało się sam jarznik, a elektronika zostawała ta sama. Bardzo korzystne cenowo, ale chyba w Polsce nieosiągalne.
Bartolo pisze:Z tego co pamiętam halogenki na 12V też są na prąd przemienny, ale w sumie im to nie robi różnicy, czy płynie "sinusoida", czy napięcie stałe. :)
Nie tylko napięcie może kopnąć, duży prąd tez jest niebezpieczny ( z tego co pamiętam powyżej 24mA).
Tak, halogeny 12V bardzo często są na prąd przemienny, a różnicy nie widać, bo włókno żarówki nie traci tak szybko temperatury. Za śmiertelne uważa się 25-50mA, ja najczęściej słyszę 35mA, ale z tym to różnie. W każdym razie prąd przemienny jest niebezpieczny od 24V, a stały od 60V.
Pozdrawiam
olowaty
Posty: 135
Rejestracja: piątek 21 sty 2011, 21:38
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: olowaty »

Calineczka. Mierzyłem amperomierzem. Inaczej bym nie pisał. Przez 3 sek po włączeniu pobierała 1,5 raza prądu normalnej pracy. Chyba że to błąd pomiaru lub po prostu moje Philipsy są takie.
Obrazek
ODPOWIEDZ