Solarforce L2P na XM-L vs Bocialarka 1.0 na Edisonie
Solarforce L2P na XM-L vs Bocialarka 1.0 na Edisonie
Obiecałem opisać wrażenia z zakupu latarki Solarforce L2P XM-L od grega, a w związku z tym, że zastąpi ona wysłużoną ponad 3 letnią Bocialarkę na diodzie Edison Opto EDEW-KLC8-B3 - będę się odnosił do tych dwóch modów. Nadmieniam, iż nie posiadam żadnych urządzeń pomiarowych więc ocena będzie wyłącznie subiektywna, bazująca na moich wymaganiach.
1.Obudowa
+koronka chroniąca szkiełko i umożliwiająca wybicie szyby/zębów bez strachu o latarę
+dłuższa od Bocialarki, lepiej się trzyma w ręku i łatwiej ją znaleźć w kieszeni
+pewnie stoi na dupce
+nie toczy się na płaskim
-trzeba dość mocno cisnąć na przycisk
2.Tryby
4.Moc i zasięg
Solar bije na głowę Bocię jeśli chodzi o ilość światła, nawet nie ma co porównywać, jest to zupełnie inna klasa. Bocia oświetla realnie do 15 metrów a Solar wymiata do 30, nawet na 50 metrach sporo jeszcze widać!!!
5.Promień
Bocia to typowy Flood - rozproszeniowiec, natomiast Solar ma mało wyróżniający się spot (promień główny) i chyba dość szeroki spill (promień wtórny). Ale powiem Wam, że lepszym dla moich potrzeb jest flood, gdyż oświetla całe pomieszczenia. Oczywiście, że kąty czy bardziej oddalone miejsca są słabiutko oświetlone, ale jednak są, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo podczas interwencji w pomieszczeniach. Przykład - ostatnio schodziłem po nieoświetlonej klatce schodowej i musiałem oświetlać sobie i koledze schodki. Wymagało to "latania" latarką ode mnie do niego, bo poza ok metrowym promieniem nie było nic widać.
Być może Solar okaże się lepszy na powietrzu, podczas pościgu, w lesie - czas pokaże
6.Czas działania
Na Panasoniku 2900 czas będzie wynosił około:
100% - 1h
50% - 2h
25% - 4h
5% - 20h - wartości przybliżone, nie sprawdzone bo akuski nie doszły jeszcze
7.Podsumowanie
Za 185 złotych mam najjaśniejszą latarkę w komisariacie, małą, mieszczącą się w kieszeni kurtki, zawsze przy mnie. Tryby - od oślepiania do pisania w notatniku - super! Zasięg naprawdę robiący wrażenie, nawet na kobitkach! Solidna obudowa - zakup na lata!
Jedynym mankamentem jest to rozłączanie się przy dużych drganiach ale może wymiana sprężynek na mocniejsze pomoże!
Zdjęcia na dniach - serwer zmieniam!
1.Obudowa
+koronka chroniąca szkiełko i umożliwiająca wybicie szyby/zębów bez strachu o latarę
+dłuższa od Bocialarki, lepiej się trzyma w ręku i łatwiej ją znaleźć w kieszeni
+pewnie stoi na dupce
+nie toczy się na płaskim
-trzeba dość mocno cisnąć na przycisk
2.Tryby
4.Moc i zasięg
Solar bije na głowę Bocię jeśli chodzi o ilość światła, nawet nie ma co porównywać, jest to zupełnie inna klasa. Bocia oświetla realnie do 15 metrów a Solar wymiata do 30, nawet na 50 metrach sporo jeszcze widać!!!
5.Promień
Bocia to typowy Flood - rozproszeniowiec, natomiast Solar ma mało wyróżniający się spot (promień główny) i chyba dość szeroki spill (promień wtórny). Ale powiem Wam, że lepszym dla moich potrzeb jest flood, gdyż oświetla całe pomieszczenia. Oczywiście, że kąty czy bardziej oddalone miejsca są słabiutko oświetlone, ale jednak są, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo podczas interwencji w pomieszczeniach. Przykład - ostatnio schodziłem po nieoświetlonej klatce schodowej i musiałem oświetlać sobie i koledze schodki. Wymagało to "latania" latarką ode mnie do niego, bo poza ok metrowym promieniem nie było nic widać.
Być może Solar okaże się lepszy na powietrzu, podczas pościgu, w lesie - czas pokaże
6.Czas działania
Na Panasoniku 2900 czas będzie wynosił około:
100% - 1h
50% - 2h
25% - 4h
5% - 20h - wartości przybliżone, nie sprawdzone bo akuski nie doszły jeszcze
7.Podsumowanie
Za 185 złotych mam najjaśniejszą latarkę w komisariacie, małą, mieszczącą się w kieszeni kurtki, zawsze przy mnie. Tryby - od oślepiania do pisania w notatniku - super! Zasięg naprawdę robiący wrażenie, nawet na kobitkach! Solidna obudowa - zakup na lata!
Jedynym mankamentem jest to rozłączanie się przy dużych drganiach ale może wymiana sprężynek na mocniejsze pomoże!
Zdjęcia na dniach - serwer zmieniam!
Ostatnio zmieniony wtorek 02 sie 2011, 10:41 przez szymonsad, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze swojej strony mogę napisać, że zmiana softu na wersję z pamięcią i dwuklikiem całkowicie załatwią problem zmiany trybów przy wstrząsach.
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
szymonsad, dzięki za podzielenie się wrażeniami
Takie przełączanie trybów nie powinno mieć w ogóle miejsca, to nie jest cecha z którą musisz się pogodzić . Najczęściej przyczyną jest niepewny styk w którymś z miejsc, przez które przepływa prąd. Powinno pomóc rozebranie latarki, możliwie szczegółowe, i dokładne jej złożenie, z ew. przesmarowaniem czy przeczyszczeniem styków. Czasem, gdy akku wewnątrz nie jest bardzo mocno ściskany a wstrząsy są spore-pomaga dolutowanie sprężynki na padzie dodatnim sterownika (o ile jej tam nie ma). Jak by co pytaj...
Takie przełączanie trybów nie powinno mieć w ogóle miejsca, to nie jest cecha z którą musisz się pogodzić . Najczęściej przyczyną jest niepewny styk w którymś z miejsc, przez które przepływa prąd. Powinno pomóc rozebranie latarki, możliwie szczegółowe, i dokładne jej złożenie, z ew. przesmarowaniem czy przeczyszczeniem styków. Czasem, gdy akku wewnątrz nie jest bardzo mocno ściskany a wstrząsy są spore-pomaga dolutowanie sprężynki na padzie dodatnim sterownika (o ile jej tam nie ma). Jak by co pytaj...
Problem tkwi w konstrukcji komory baterii. W SF L2P komora jest bardzo obszerna. Wchodzą największe i najgrubsze zabezpieczone ogniwa i to w dodatku z zapasem. Bez problemu można zmieścić ogniwo o długości 70mm.
Jeżeli teraz do takiej konstrukcji włożymy ogniwo niezabezpieczone, o wymiarze 18x65mm to mamy duuużo luzu, mimo zastosowania dodatkowej, grubej sprężyny przy sterowniku.
Chwilowe braki kontaktu wywołane są właśnie przemieszczaniem się ogniwa w korpusie.
Bardzo dobrze radzi sobie z tego typu przypadłością sterownik ustawiony na wejście w zmianę trybów 2-klikiem. Praktycznie w 100% eliminuje przypadkową zmianę trybów przy wstrząsach (jazda rowerem, bieg itp.).
Z usprawnień mechanicznych wymyśliłem i przetestowałem ostatnio dwa udogodnienia.
- sprężyna włącznika ma aktualnie montowany mosiężny krążek o grubości 2mm zapewniający dużą powierzchnię styku z ogniwem,
- na niezabezpieczone ogniwo naklejam 2 paski taśmy PCW, tak aby luz w korpusie był minimalny, po takim zabiegu ogniwo praktycznie nie przemieszcza się w korpusie latarki.
"Klik" powiększa foto.
Sprężyna włącznika zmostkowana taśmą miedzianą, dodatkowo duży, mosiężny styk wytoczony z pręta.
Ogniwa przemysłowe warto owinąć dwoma paskami taśmy PCW (po 2 warstwy).
Jeżeli teraz do takiej konstrukcji włożymy ogniwo niezabezpieczone, o wymiarze 18x65mm to mamy duuużo luzu, mimo zastosowania dodatkowej, grubej sprężyny przy sterowniku.
Chwilowe braki kontaktu wywołane są właśnie przemieszczaniem się ogniwa w korpusie.
Bardzo dobrze radzi sobie z tego typu przypadłością sterownik ustawiony na wejście w zmianę trybów 2-klikiem. Praktycznie w 100% eliminuje przypadkową zmianę trybów przy wstrząsach (jazda rowerem, bieg itp.).
Z usprawnień mechanicznych wymyśliłem i przetestowałem ostatnio dwa udogodnienia.
- sprężyna włącznika ma aktualnie montowany mosiężny krążek o grubości 2mm zapewniający dużą powierzchnię styku z ogniwem,
- na niezabezpieczone ogniwo naklejam 2 paski taśmy PCW, tak aby luz w korpusie był minimalny, po takim zabiegu ogniwo praktycznie nie przemieszcza się w korpusie latarki.
"Klik" powiększa foto.
Sprężyna włącznika zmostkowana taśmą miedzianą, dodatkowo duży, mosiężny styk wytoczony z pręta.
Ogniwa przemysłowe warto owinąć dwoma paskami taśmy PCW (po 2 warstwy).
Widzę, że pisanie w środku nocy ma swoje minusy Rzeczywiście poruszyłem problem migania podczas wstrząsów latarki nie do końca może go doprecyzowując, co mogło wywrzeć wrażenie, że latarka jest zła. Otóż rzeczywiście posiadam małe ogniwko (18/64mm) i mimo, że są dwie sprężynki (w dupce i przy driverze) to jak mocno potrząsnę latarką to miga. Pewnie w ogóle bym na to nie zwrócił uwagi gdybym tak niefortunnie nie dobrał zmiany trybów. Ale podkreślam, że greg to porządny sprzedawca, od razu zaproponował rozwiązanie problemu. Odwleka się to jednak z całkiem innej przyczyny - chcę jeszcze troszkę jej poużywać zanim poleci do swego stwórcy Poza tym docelowo będzie w niej siedział Panasonic 2900 - sporo większy - więc będzie ok!
Wolałbym aby ktoś się wypowiedział, czy możliwy jest daleki zasięg w latarce typu flood? Czy taka latara zawsze świeci szeroko i krótko? Postaram się sprawdzić latarkę na innym terenie niż mieszkania (np szukanie numerów domów na wsi, typowy las o północy itp ..). Żonka przeszkoliła mnie z trybu manuala więc porobię lepsze zdjęcia i wrzucę. Pozdrawiam!
Wolałbym aby ktoś się wypowiedział, czy możliwy jest daleki zasięg w latarce typu flood? Czy taka latara zawsze świeci szeroko i krótko? Postaram się sprawdzić latarkę na innym terenie niż mieszkania (np szukanie numerów domów na wsi, typowy las o północy itp ..). Żonka przeszkoliła mnie z trybu manuala więc porobię lepsze zdjęcia i wrzucę. Pozdrawiam!
szymonsad, co do szerokości strumienia vs zasięg to niestety albo skupisz wiązkę i otrzymujesz mocny snop światła o dużym zasięgu albo szeroka wiązka ale kiepsko z zasięgiem.
Nie orientuję się ale wnioskuję z wpisów iż masz włożone ogniwo niezabezpieczone. Rozumiem też iż zabezpieczone ogniwo załatwiłoby sprawę luzu i nie byłoby migotania czy tak ?
Nie orientuję się ale wnioskuję z wpisów iż masz włożone ogniwo niezabezpieczone. Rozumiem też iż zabezpieczone ogniwo załatwiłoby sprawę luzu i nie byłoby migotania czy tak ?
Po półrocznym użytkowaniu w/w latareczki muszę potwierdzić, że działa bez zarzutu! Kilkakrotnie ogromna ilość światła studziła zapały nadpobudliwych młodzieniaszków, a na "wielbicieli zielska" działała lepiej niż uderzenie młotem. Dzięki niej złapałem też już kilku złodziei, co skutkowało nagrodą pieniężną - latareczka zwróciła się z nawiązką
Nic się w niej nie psuje, nie ma żadnych zastrzeżeń! Dobór trybów super (ale nie bierzcie więcej niż 4!), po zmianie sprężynek wszystkie problemy z miganiem ustały.
POLECAM!!!
Oto zdjęcie w lesie (reszta wyszła nieostra):
Nic się w niej nie psuje, nie ma żadnych zastrzeżeń! Dobór trybów super (ale nie bierzcie więcej niż 4!), po zmianie sprężynek wszystkie problemy z miganiem ustały.
POLECAM!!!
Oto zdjęcie w lesie (reszta wyszła nieostra):
Re: Solarforce L2P na XM-L vs Bocialarka 1.0 na Edisonie
Kilka razy oświetlałem sobię "ciemną" klatkę. Wystarczy odbić światło np. od sufitu i staje się jasność. Metody z zabawy światłem w fotografiiszymonsad pisze:...Bocia to typowy Flood - rozproszeniowiec, natomiast Solar ma mało wyróżniający się spot (promień główny) i chyba dość szeroki spill (promień wtórny). Ale powiem Wam, że lepszym dla moich potrzeb jest flood, gdyż oświetla całe pomieszczenia. Oczywiście, że kąty czy bardziej oddalone miejsca są słabiutko oświetlone, ale jednak są, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo podczas interwencji w pomieszczeniach. Przykład - ostatnio schodziłem po nieoświetlonej klatce schodowej i musiałem oświetlać sobie i koledze schodki. Wymagało to "latania" latarką ode mnie do niego, bo poza ok metrowym promieniem nie było nic widać...
pzdr
ZUZELEK
---------------------------------------------------
SolarForce L2P XM-L T5 4B (GREG CUSTOM)
ZUZELEK
---------------------------------------------------
SolarForce L2P XM-L T5 4B (GREG CUSTOM)