Podziel się swoim smutkiem
Wiecie, zrobiło mi się dziś bardzo smutno... Powiem więcej, jest mi przykro
Po tak długim czasie spędzonym na forum, wśród latarkomaniaków i światłoholików, po tylu latarkach które przeszły przez moje łapki, które kupiłem tu od kolegów i sprzedałem innym kolegom, nie spodziewałem się, że mogę spotkać się ze stwierdzeniem, ze kupowanie latarek z naszego działu handlowego, czyli tak naprawdę wymiana pomiędzy naszymi użytkownikami, obarczone jest znacznie większym ryzykiem dla kupującego niż zawieranie transakcji na Allegro. Tekst jaki otrzymałem, i to napisany przez osobę nie mającą nawet jednego posta na naszym forum, brzmiał: "Druga sprawa to kupuję "poza allegro" więc ryzyko małe jest, że 120 zł. mi przepadnie". I nie był to pierwszy wyraz wątpliwości co do uczciwości transakcji przekazany mi przez tę osobę. Odechciało mi się wszelkich interesów. To cholernie przykre Ale widać nie wszyscy podchodzą tak jak mi sie wydawało do naszej tu obecności i tego co forum powinno tworzyć (i mam nadzieję że tworzy) - naszej małej społeczności.
Po tak długim czasie spędzonym na forum, wśród latarkomaniaków i światłoholików, po tylu latarkach które przeszły przez moje łapki, które kupiłem tu od kolegów i sprzedałem innym kolegom, nie spodziewałem się, że mogę spotkać się ze stwierdzeniem, ze kupowanie latarek z naszego działu handlowego, czyli tak naprawdę wymiana pomiędzy naszymi użytkownikami, obarczone jest znacznie większym ryzykiem dla kupującego niż zawieranie transakcji na Allegro. Tekst jaki otrzymałem, i to napisany przez osobę nie mającą nawet jednego posta na naszym forum, brzmiał: "Druga sprawa to kupuję "poza allegro" więc ryzyko małe jest, że 120 zł. mi przepadnie". I nie był to pierwszy wyraz wątpliwości co do uczciwości transakcji przekazany mi przez tę osobę. Odechciało mi się wszelkich interesów. To cholernie przykre Ale widać nie wszyscy podchodzą tak jak mi sie wydawało do naszej tu obecności i tego co forum powinno tworzyć (i mam nadzieję że tworzy) - naszej małej społeczności.
Pozdr.
Pikom
Pikom
Przy wkładaniu wtyczki do ładowarki usłyszałem jakby stuknięcie w środku - być może coś pękło lub się urwało, nie wiem. Wtyczka zawsze wchodziła raczej ciężko do gniazda w ładowarce. Po podłączeniu do sieci diody się nie świecą i nie ładuje. Przewód zasilający jest nieuszkodzony - sprawdzałem miernikiem.
Raczej nie będę jej rozkręcał, nie znam się na tym.
Raczej nie będę jej rozkręcał, nie znam się na tym.
pozdrawiam
dziękuję
i do widzenia
yano
dziękuję
i do widzenia
yano
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Co to jest to nie wiem. Do tej pory Hanka nawet raz antybiotyku w życiu nie brała, liczymy na jej naturalną odporność, chuchamy, głaskamy, tulimy.. . Chyba jest lepiej. Lekarzy bardzo przeżywa, nazwał bym to histerią.... póki nie będzie potrzeby-nie będziemy jej serwowali dodatkowego stresu...
Wspominałem o wychodzących zębach Emilki? Sa już dwa, sam nie wiem czy to radość czy smutek, dzidziak płacze
Wspominałem o wychodzących zębach Emilki? Sa już dwa, sam nie wiem czy to radość czy smutek, dzidziak płacze
Calineczka, w przypadku 3,5 letniego dziecka nie można mówić o ukształtowanej odporności. 39 stopni to dużo jak na tak małe dziecko, a do tego się utrzymuje. Nie ma co tego bagatelizować.
Rozumiem niechęć od antybiotyków i popieram, ale nie można też przegiąć w drugą stronę. To może być lekki "rotawirusowy" nieżyt (katar) żołądkowy.
Przede wszystkim należałoby podać dziecku coś na obniżenie gorączki, żeby się nie męczyło. Są specjalne syropy bezpieczne dla dzieci. To, że powinna dużo pić chyba dobrze wiesz
Jeśli do poniedziałku stan się nie poprawi, to nie obejdzie się bez wizyty u lekarza.
Jednak wiem, że będzie dobrze
Niechęć od lekarzy rozumiem jeszcze bardziej, gdyż sam mam "syndrom białego kitla" . Na sam widok lekarza mam ciśnienie 160/90, a jak byłem mniejszy to wyczyniałem cuda po gabinetach.
Rozumiem niechęć od antybiotyków i popieram, ale nie można też przegiąć w drugą stronę. To może być lekki "rotawirusowy" nieżyt (katar) żołądkowy.
Przede wszystkim należałoby podać dziecku coś na obniżenie gorączki, żeby się nie męczyło. Są specjalne syropy bezpieczne dla dzieci. To, że powinna dużo pić chyba dobrze wiesz
Jeśli do poniedziałku stan się nie poprawi, to nie obejdzie się bez wizyty u lekarza.
Jednak wiem, że będzie dobrze
Niechęć od lekarzy rozumiem jeszcze bardziej, gdyż sam mam "syndrom białego kitla" . Na sam widok lekarza mam ciśnienie 160/90, a jak byłem mniejszy to wyczyniałem cuda po gabinetach.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Dodanie Fujika na gwinty w latarce to nie był dobry pomysł. Przekazywanie ciepła wcale się nie poprawiło i na dodatek muszę to teraz rozebrać bo nie kontaktuje.
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
- Power2Nite
- Posty: 169
- Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 19:48
- Lokalizacja: Wawa
Ech, korzystając z chwili wolnego, zaświeciłem przed domem, na białą ścianę oświetloną słońcem, JML-a HID i Predatora. Tego drugiego właściwie nie było widać, przy czym spot JML-a niemal oślepiał... Gdy zbliżyłem się ze światełkami do ściany, ujrzałem brzydką, bladą, purpurowo-niebieską plamę (a przecież spot z Predatora jest sam w sobie śliczny przy innych LED-ach)! Jak żałośnie to wygląda, przy złotym, słonecznym i diabelnie skoncentrowanym HID-zie z punktowym spotem w kształcie gwiazdy... Różnica w jasności i barwie jest tak ogromna, że aż musiałem podzielić się tym smutkiem z Wami... W nocy nie widać tego ta bardzo, jednak przy słoneczku wygląda to tragicznie. Nie, nie chcę słuchać o różnicy średnicy refa, lumenach kelwinach, nie... Kiedy w końcu w naszych latarkach zagoszczą diody o takiej pięknej barwie i o taki wielkiej luminacji jak HID..?
Z zaświeconą latarką mniej widzisz ty, a bardziej widać ciebie.
Wiesz, latarki używa się z reguły po ciemku, co do Hida to każdy wie że to jest troszkę lumenów i w dobrym refie skupienie będzie bardzo dobre, tego typu światła nie należy porównywać do diod, myślałem że to każdy wie . Ja chyba zacznę smucić się że odpaliłem dziś Hida , poświecił mi tylko 40min, a latarka diodowa świeci już 3h i pewnie jeszcze ze 2h podziała, i w dodatku ma tryby i daje piękne rozproszone światło . Tak na marginesie to chyba nie jest wielki powód do smutku. Co by nie śmiecić powrócę do tematu, zgubiłem stówę, kurcze szkoda.
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, są tylko i wyłącznie moją własnością, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.