Ultrafire/Superfire C1 Q5-WC 230 lumen
Ultrafire/Superfire C1 Q5-WC 230 lumen
Pierwsze jazdy i próby zrobione ,więc mogę kilka słów napisać.
Kupiłem – MTE SF-15 SSC P7-D-SXO 5-Mode Memory 900-Lumen http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.22567
I miała to być główna latarka na rower.
Uzupełniająco ( jako coś nieco bardziej podobnego do szperacza ale nie typowy szperacz ) oraz jako do użytku w domu lub jeśli gdzieś jadę,
Ultrafire C1 Q5-WC 230-Lumen ( dostałem taką samą tylko z nazwą superfire )
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.14027
MTE –fajny wygląd, pewnie większość ludzi z forum ją widziało, zrobiłem więc zdjęcia porównawcze tych 2 latarek i niejako Będę się odnosił do MTE - nie miałem i nie widziałem innej latarki tej klasy/jasności więc i nie mam do czego porównywać sperfire poza MTE.
Od razu zaznaczam że ja potrzebuje światła do jazdy po lesie, układ ścieżek, szlaków znam na pamięć więc i nie potrzebuje tak szerokiego światła na boki , ważniejsze dla mnie było światło pod koła, dobrze oświetlony obszar tak z 3-4 długości roweru przede mną, żebym widział dokładnie kamienie, gałęzie korzenie i inne niespodzianki.
MTE Świeci szeroko, bardzo szeroko, widać ścieżkę i pobocze i to nawet całkiem sporo pobocza.
Tryb low- chyba tylko jako pozycyjne albo do szukania czegoś w namiocie / domu, mi w terenie zupełnie nieprzydatne. Tryb medium, już lepsze , dobrze oświetlony środek i boki, tryb high- no to już przesada prawie jeśli by chcieć tak jeździć po mieście. W środku lasu, w nocy, jak najbardziej przydatny, minusem jest zżeranie baterii, nie grzeje się bardzo mocno , ale jeździłem przy +8 stopniach więc jakieś chłodzenie było.
Porównując MTE do Ultrafire C1 Q5-WC 230 … tańsza czyli superfire lepiej mi pasuje na rower!
Ultrafire czy tam superfire-bo taką dostałem - ma minusy ; kiepskie naprawdę kiepskie wykonanie : gwinty piszczą , po 3 skręceniu uszczelka ( od strony „dupki” ) wcięła się, gwint ją przyszczypał i już jej nie mam, przecięło ją. Dzięki temu do wnętrza chyba dostaje się para albo mi się coś pomyliło, ale widziałem dzisiaj po przyjechaniu do domu ( byłem w lesie około 2 godzin ) po chwili od wejścia do domu wilgoć skraplającą się na wewnętrznej stronie szkła- dokładnie na jego środku.
Niby normalne ze się para skrapla na zimnym przedmiocie przyniesionym do ciepłego mieszkania ale w MTE nic takiego nie było.
I najważniejsze: łuszcząca się ta odblaskowa warstwa- przy skręcaniu latarki – można ją rozkręcić w 2 miejscach, przy skręcaniu – cały reflektor się obraca i trze w środku swoją krawędzią , efekty-odpadająca, na szczęście tylko na krawędzi, warstwa odbijająca światło.
Było tak od nowości, jak dostałem nową latarkę to w środku już było konfetti i musiałem usuwać wacikami kilka kawałków ( na zdjęciu widać kawałek odłupany ) i leżący na szybce
Kolejny minus to stukanie, stuka jeśli ogniwo jest za małe, mam te zielone sony z allegro i musze oklejać ogniwo taśmą klejącą – 3,4 warstwy załatwiają sprawę ,jak się da za dużo to ogniwo nie włazi do rurki jak za mało to stuka.
Co do świecenia : nie jest idealnie bo wolałbym nieco szerzej rozłożony środek promienia ale do jazdy po ulicy, ewentualnie na lekkie trasy w lesie powinno być ok. Plusem jest według mnie nie tak szerokie oświetlanie pobocza jak przy MTE - Superfire świeci w mojej ocenie wystarczająco jak na las a w mieście nie będzie świecić ludziom po oknach na wysokości 1 piętra prawie;) jak MTE.
Wszystko zależy od ustawienia, jeśli ustawimy ją maksymalnie daleko - oczywiście bez przesady, na zdjęciach jakieś 15m – to daje radę ale podłoże nie jest super dokładnie oświetlone , jeśli ustawimy ją nieco bliżej pod koła to podłoże jest dobrze oświetlone ale wystarczy leki ruch kierownicy i już ten maksymalnie oświetlony obszar się przesuwa, a boki nie są oświetlone odpowiednio mocno żeby bez problemu dokładnie „czytać wyboje” przy większej prędkości albo na ścieżce gdzie trzeba kombinować jak przejechać bo są duże wyrwy i pełno korzeni. Wzrok przyzwyczajony do dobrego oświetlenia nieco się męczy przez to skakanie. Podkreślam że ja potrzebuje naprawdę dokładnie widzieć prawie każdy szczegół, kamień, korzeń.
Do normalnej jazdy powinna zupełności wystarczyć, ewentualnie można poszukać czegoś o nieco szerszej plamie w środku światła.
Nieco denerwujące jest właśnie to że promień jest tak wąski, ale potrzebuje maksymalnej widoczności szczególnie na najgorszych odcinkach z korzeniami itp. wtedy przestawiam superfire na odległość około 4m i widać wszystko dokładnie.
W lesie przy zupełnej ciemności ustawiam MTE na tryb medium i nieco bliżej przed rower – tak na około 6m ( na zdjęciu plecak w odległości około 6m ) a superfire nieco dalej ale tak żeby dokładnie mi oświetliła podłoże na które za chwilę wjadę i żebym zobaczył największe przeszkody , gałęzie, kłody, dziki i inne stwory .
Na zjeździe czy cięższych odcinkach w zupełnej ciemności w lesie liściastym ( więc jest naprawdę ciemno ) MTE na max, plus superfire, ale to już naprawdę w zupełności wystarczy, no chyba że ktoś jeździ po górskich lasach z krętymi ścieżkami.
Zrobiłem kilka przelotów po lesie i mieście, w mieście spokojnie jako pozycyjne i oświetlające asfalt wystarcza superfire – jest nawet za mocna( przydało by się nawet żeby miała jakieś tryby, ale wybierając nie wziąłem tego pod uwagę a szkoda )
MTE też się przydaje w mieście , jakiś żartowniś w samochodzie zaparkowanym na chodniku strzelił mi dla zabawy długimi po oczach – moje światło ( superfire ) było tak ustawione ze nie ma szans żeby go oślepiało bo świeciłem sobie pod koła ,ewidentnie była to złośliwość bo widziałem głupie uśmiechy na pyskach – siedział w samochodzie z kolegą… więc jak nieco podjechałem to zrewanżowałem się strzelając mu z MTE w wysokim trybie, głupie uśmiechy zniknęły momentalnie i chyba więcej nie puszczą żadnemu rowerzyście długich po oczach dla zabawy.
Podobne zdziwienie wywołało Strobo puszczone kiedy gość w szerokim vanie rozmawiając przez komórkę , wpadł na pomysł że na drodze będzie wymijał jakieś 2 zaparkowane przy chodniku tiry z Netto i niezbyt się przejmował że jedzie ze mną na czołowe ( ja już mijałem te tiry a gość się wpychał z naprzeciwka jadąc po moim pasie ) przełączenie na Strobo na 2 sekundy i grzecznie zjechał zostawiając mi Tyle miejsca że nie szorowałem oponą o krawężnik, miał wyraźnie zdziwioną minę. Nie lubię takich akcji ale jak trzeba się ratować to trzeba i dobrze ze jest światełko, co nieco stopuje takich pacjentów.
Wracając do opisu tej superfire , korpus 3 częściowy, szybka umocowana chyba jakąś karbowaną nakrętką – widać na zdjęciu, reszty elementów nie umiem ocenić, wrzucam zdjęcia żebyście mogli zobaczyć jak to wygląda. Sporym minusem jest ta łuszcząca się powierzchnia na rancie, mam nadzieje złuszczy się tylko rant a reflektor pozostanie błyszczący.
Czas działania jak na razie tajemnica, bez miernika nie będę kombinował żeby nie rozładować zupełnie ogniw. Jeśli rzeczywiście świeci przez 3 godziny- w co wątpię – ( z 3 godzin będę bardzo szczęśliwy, zadowolony będę również jak poświeci porządnie z 2 godziny )
Kończę tą swoją nieco przydługą „recenzje”. Podsumowanie… denerwują te wady, uszkodzenia, będę próbował reklamować i wymienić ta superfire na jakąś inną z nieco mniej skupionym światłem, albo chociaż żeby plama z maksymalną jasnością była o 50 % większa , to już by było znacznie lepiej. Jak się nie uda wymienić ewentualnie koszt przesyłki będzie za duży a latarka będzie świecić choćby te 2 godziny z dobrą jasnością i łuszczenie zakończy się na rancie to będę zadowolony.
Odnośnie zdjęć w lesie : próbowałem robić je na takich ustawieniach żeby oddawały rzeczywistą jasność jak ja to widziałem ( brak statywu i porządny wiatr zrobił swoje –zdjęcie są porządnie poruszone ale chyba mi to wybaczycie. )
Odnośnie maktronika bo z nim też robiłem zdjęcia, model SDB-4W z koszykiem nowych eneloopów. Zdjęcie „ całe czarne” z niewielką plamą światła na środku musiałem podciągnąć w programie graficznym żeby było cokolwiek widać.
mactronik 2m przed koło
mactronik 6m przed koło
MTE High -6m przed koło
MTE High -15m przed koło
superfire 3m przed koło
superfire 6m przed koło
superfire 15m przed koło
Superfire i MTE dla porównania, plus wnętrzności i uszkodzenia w superfire o jakich pisałem.
Kupiłem – MTE SF-15 SSC P7-D-SXO 5-Mode Memory 900-Lumen http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.22567
I miała to być główna latarka na rower.
Uzupełniająco ( jako coś nieco bardziej podobnego do szperacza ale nie typowy szperacz ) oraz jako do użytku w domu lub jeśli gdzieś jadę,
Ultrafire C1 Q5-WC 230-Lumen ( dostałem taką samą tylko z nazwą superfire )
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.14027
MTE –fajny wygląd, pewnie większość ludzi z forum ją widziało, zrobiłem więc zdjęcia porównawcze tych 2 latarek i niejako Będę się odnosił do MTE - nie miałem i nie widziałem innej latarki tej klasy/jasności więc i nie mam do czego porównywać sperfire poza MTE.
Od razu zaznaczam że ja potrzebuje światła do jazdy po lesie, układ ścieżek, szlaków znam na pamięć więc i nie potrzebuje tak szerokiego światła na boki , ważniejsze dla mnie było światło pod koła, dobrze oświetlony obszar tak z 3-4 długości roweru przede mną, żebym widział dokładnie kamienie, gałęzie korzenie i inne niespodzianki.
MTE Świeci szeroko, bardzo szeroko, widać ścieżkę i pobocze i to nawet całkiem sporo pobocza.
Tryb low- chyba tylko jako pozycyjne albo do szukania czegoś w namiocie / domu, mi w terenie zupełnie nieprzydatne. Tryb medium, już lepsze , dobrze oświetlony środek i boki, tryb high- no to już przesada prawie jeśli by chcieć tak jeździć po mieście. W środku lasu, w nocy, jak najbardziej przydatny, minusem jest zżeranie baterii, nie grzeje się bardzo mocno , ale jeździłem przy +8 stopniach więc jakieś chłodzenie było.
Porównując MTE do Ultrafire C1 Q5-WC 230 … tańsza czyli superfire lepiej mi pasuje na rower!
Ultrafire czy tam superfire-bo taką dostałem - ma minusy ; kiepskie naprawdę kiepskie wykonanie : gwinty piszczą , po 3 skręceniu uszczelka ( od strony „dupki” ) wcięła się, gwint ją przyszczypał i już jej nie mam, przecięło ją. Dzięki temu do wnętrza chyba dostaje się para albo mi się coś pomyliło, ale widziałem dzisiaj po przyjechaniu do domu ( byłem w lesie około 2 godzin ) po chwili od wejścia do domu wilgoć skraplającą się na wewnętrznej stronie szkła- dokładnie na jego środku.
Niby normalne ze się para skrapla na zimnym przedmiocie przyniesionym do ciepłego mieszkania ale w MTE nic takiego nie było.
I najważniejsze: łuszcząca się ta odblaskowa warstwa- przy skręcaniu latarki – można ją rozkręcić w 2 miejscach, przy skręcaniu – cały reflektor się obraca i trze w środku swoją krawędzią , efekty-odpadająca, na szczęście tylko na krawędzi, warstwa odbijająca światło.
Było tak od nowości, jak dostałem nową latarkę to w środku już było konfetti i musiałem usuwać wacikami kilka kawałków ( na zdjęciu widać kawałek odłupany ) i leżący na szybce
Kolejny minus to stukanie, stuka jeśli ogniwo jest za małe, mam te zielone sony z allegro i musze oklejać ogniwo taśmą klejącą – 3,4 warstwy załatwiają sprawę ,jak się da za dużo to ogniwo nie włazi do rurki jak za mało to stuka.
Co do świecenia : nie jest idealnie bo wolałbym nieco szerzej rozłożony środek promienia ale do jazdy po ulicy, ewentualnie na lekkie trasy w lesie powinno być ok. Plusem jest według mnie nie tak szerokie oświetlanie pobocza jak przy MTE - Superfire świeci w mojej ocenie wystarczająco jak na las a w mieście nie będzie świecić ludziom po oknach na wysokości 1 piętra prawie;) jak MTE.
Wszystko zależy od ustawienia, jeśli ustawimy ją maksymalnie daleko - oczywiście bez przesady, na zdjęciach jakieś 15m – to daje radę ale podłoże nie jest super dokładnie oświetlone , jeśli ustawimy ją nieco bliżej pod koła to podłoże jest dobrze oświetlone ale wystarczy leki ruch kierownicy i już ten maksymalnie oświetlony obszar się przesuwa, a boki nie są oświetlone odpowiednio mocno żeby bez problemu dokładnie „czytać wyboje” przy większej prędkości albo na ścieżce gdzie trzeba kombinować jak przejechać bo są duże wyrwy i pełno korzeni. Wzrok przyzwyczajony do dobrego oświetlenia nieco się męczy przez to skakanie. Podkreślam że ja potrzebuje naprawdę dokładnie widzieć prawie każdy szczegół, kamień, korzeń.
Do normalnej jazdy powinna zupełności wystarczyć, ewentualnie można poszukać czegoś o nieco szerszej plamie w środku światła.
Nieco denerwujące jest właśnie to że promień jest tak wąski, ale potrzebuje maksymalnej widoczności szczególnie na najgorszych odcinkach z korzeniami itp. wtedy przestawiam superfire na odległość około 4m i widać wszystko dokładnie.
W lesie przy zupełnej ciemności ustawiam MTE na tryb medium i nieco bliżej przed rower – tak na około 6m ( na zdjęciu plecak w odległości około 6m ) a superfire nieco dalej ale tak żeby dokładnie mi oświetliła podłoże na które za chwilę wjadę i żebym zobaczył największe przeszkody , gałęzie, kłody, dziki i inne stwory .
Na zjeździe czy cięższych odcinkach w zupełnej ciemności w lesie liściastym ( więc jest naprawdę ciemno ) MTE na max, plus superfire, ale to już naprawdę w zupełności wystarczy, no chyba że ktoś jeździ po górskich lasach z krętymi ścieżkami.
Zrobiłem kilka przelotów po lesie i mieście, w mieście spokojnie jako pozycyjne i oświetlające asfalt wystarcza superfire – jest nawet za mocna( przydało by się nawet żeby miała jakieś tryby, ale wybierając nie wziąłem tego pod uwagę a szkoda )
MTE też się przydaje w mieście , jakiś żartowniś w samochodzie zaparkowanym na chodniku strzelił mi dla zabawy długimi po oczach – moje światło ( superfire ) było tak ustawione ze nie ma szans żeby go oślepiało bo świeciłem sobie pod koła ,ewidentnie była to złośliwość bo widziałem głupie uśmiechy na pyskach – siedział w samochodzie z kolegą… więc jak nieco podjechałem to zrewanżowałem się strzelając mu z MTE w wysokim trybie, głupie uśmiechy zniknęły momentalnie i chyba więcej nie puszczą żadnemu rowerzyście długich po oczach dla zabawy.
Podobne zdziwienie wywołało Strobo puszczone kiedy gość w szerokim vanie rozmawiając przez komórkę , wpadł na pomysł że na drodze będzie wymijał jakieś 2 zaparkowane przy chodniku tiry z Netto i niezbyt się przejmował że jedzie ze mną na czołowe ( ja już mijałem te tiry a gość się wpychał z naprzeciwka jadąc po moim pasie ) przełączenie na Strobo na 2 sekundy i grzecznie zjechał zostawiając mi Tyle miejsca że nie szorowałem oponą o krawężnik, miał wyraźnie zdziwioną minę. Nie lubię takich akcji ale jak trzeba się ratować to trzeba i dobrze ze jest światełko, co nieco stopuje takich pacjentów.
Wracając do opisu tej superfire , korpus 3 częściowy, szybka umocowana chyba jakąś karbowaną nakrętką – widać na zdjęciu, reszty elementów nie umiem ocenić, wrzucam zdjęcia żebyście mogli zobaczyć jak to wygląda. Sporym minusem jest ta łuszcząca się powierzchnia na rancie, mam nadzieje złuszczy się tylko rant a reflektor pozostanie błyszczący.
Czas działania jak na razie tajemnica, bez miernika nie będę kombinował żeby nie rozładować zupełnie ogniw. Jeśli rzeczywiście świeci przez 3 godziny- w co wątpię – ( z 3 godzin będę bardzo szczęśliwy, zadowolony będę również jak poświeci porządnie z 2 godziny )
Kończę tą swoją nieco przydługą „recenzje”. Podsumowanie… denerwują te wady, uszkodzenia, będę próbował reklamować i wymienić ta superfire na jakąś inną z nieco mniej skupionym światłem, albo chociaż żeby plama z maksymalną jasnością była o 50 % większa , to już by było znacznie lepiej. Jak się nie uda wymienić ewentualnie koszt przesyłki będzie za duży a latarka będzie świecić choćby te 2 godziny z dobrą jasnością i łuszczenie zakończy się na rancie to będę zadowolony.
Odnośnie zdjęć w lesie : próbowałem robić je na takich ustawieniach żeby oddawały rzeczywistą jasność jak ja to widziałem ( brak statywu i porządny wiatr zrobił swoje –zdjęcie są porządnie poruszone ale chyba mi to wybaczycie. )
Odnośnie maktronika bo z nim też robiłem zdjęcia, model SDB-4W z koszykiem nowych eneloopów. Zdjęcie „ całe czarne” z niewielką plamą światła na środku musiałem podciągnąć w programie graficznym żeby było cokolwiek widać.
mactronik 2m przed koło
mactronik 6m przed koło
MTE High -6m przed koło
MTE High -15m przed koło
superfire 3m przed koło
superfire 6m przed koło
superfire 15m przed koło
Superfire i MTE dla porównania, plus wnętrzności i uszkodzenia w superfire o jakich pisałem.
Trzeba przesmarowac np. wazelina techniczna i przestana piszczec, przy okazji zaczna gladko sie skrecac.kuń pisze:gwinty piszczą
skoro ja wciagnelo to musiala byc w nieodpowiednim rozmiarze, nie pozostaje nic innego jak kupic nowe na DXie i wymienic.kuń pisze:wcięła się, gwint ją przyszczypał i już jej nie mam
bedzie sie skraplac bo to nie jest hermetycznie szczelne, pozatym w srodku zawsze bedzie cieplej wiec przy gwaltownej zmianie temperatury bedzie skraplac sie na szybcekuń pisze:wilgoć skraplającą się na wewnętrznej stronie szkła
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
Fluxor, gwint potraktuje odrobiną oleju do łańcucha rowerowego i powino pomóc:)
Przy 1 odkręceniu uszczelka nie wyglądała na źle dobraną, nie była za duża, ja jej nie ruszałem, jak produkt ma wady to dlaczego mam kupować nowe?
Nie chodzi o skąpstwo ale o zasadę, jak zrobiłeś coś felernego to za to odpowiadasz i naprawiasz/wymieniasz, tak wiem durny jestem że w to wierzę, ale takie mam zasady.
wilgoć, ok rozumiem w sumie oczywiste.
zastanawiam sie nad:
A ; władowaniem nowego- takiego samego - reflektora ( będe prosił o przysłanie nowego jesli ten co mam bedzie sie dalej łuszczył )
B : władowaniem innego -byle pasował wymiarami- reflektora który da nieco szerszą plamę na srodku światła.
C; wymianą na inną latarkę, ewentualnie z dopłatą.
Jeszcze uzupełniąjąc recenzje: MTE świeci zdecydowanie za szeroko jak na moje potrzeby , superfire za wąsko , obydwie bardzo pewnie leżą w tych tańszych uchwytach: http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.8274
Specjalnie jechałem dzisiaj po największych wybojach, droga leśna z korzeniami, kamieniami, itp miejscami utwardzona tłuczniem , więc wytrząsło mnie porządnie ale dzięki sztycy kręgoslup ma sie doskonale, a odnosnie latarek, żadnego zmieniana trybów, wyłączania sie, przerywania itp.
Przy 1 odkręceniu uszczelka nie wyglądała na źle dobraną, nie była za duża, ja jej nie ruszałem, jak produkt ma wady to dlaczego mam kupować nowe?
Nie chodzi o skąpstwo ale o zasadę, jak zrobiłeś coś felernego to za to odpowiadasz i naprawiasz/wymieniasz, tak wiem durny jestem że w to wierzę, ale takie mam zasady.
wilgoć, ok rozumiem w sumie oczywiste.
zastanawiam sie nad:
A ; władowaniem nowego- takiego samego - reflektora ( będe prosił o przysłanie nowego jesli ten co mam bedzie sie dalej łuszczył )
B : władowaniem innego -byle pasował wymiarami- reflektora który da nieco szerszą plamę na srodku światła.
C; wymianą na inną latarkę, ewentualnie z dopłatą.
Jeszcze uzupełniąjąc recenzje: MTE świeci zdecydowanie za szeroko jak na moje potrzeby , superfire za wąsko , obydwie bardzo pewnie leżą w tych tańszych uchwytach: http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.8274
Specjalnie jechałem dzisiaj po największych wybojach, droga leśna z korzeniami, kamieniami, itp miejscami utwardzona tłuczniem , więc wytrząsło mnie porządnie ale dzięki sztycy kręgoslup ma sie doskonale, a odnosnie latarek, żadnego zmieniana trybów, wyłączania sie, przerywania itp.
Myśl w zasadzie słuszna, przypomnę tylko o jeszcze jednej zasadzie - za co płacisz, to dostajesz. Niestety przy latarkach (o takich teoretycznie parametrach) w cenie <30 USD, a w zasadzie to i w cenie <75 USD nie należy spodziewać się szczególnie dobrego wykonania i materiałów... Tak to już jest niestetykuń pisze:[...]Przy 1 odkręceniu uszczelka nie wyglądała na źle dobraną, nie była za duża, ja jej nie ruszałem, jak produkt ma wady to dlaczego mam kupować nowe?
Nie chodzi o skąpstwo ale o zasadę, jak zrobiłeś coś felernego to za to odpowiadasz i naprawiasz/wymieniasz, tak wiem durny jestem że w to wierzę, ale takie mam zasady.
Pozdr.
Pikom
Pikom
Napisałem do DX informacje i wysłałem zdjęcia tych uszkodzeń latarki jaką dostałem. Sami zaproponowali rekopensatę 6$ za uszkodzenia tego reflektora i felerny ring, obniżyli mi cenę na kolejny zakup albo zwrają kasę , więc można probować reklamacji i jak widać czasem się udaje.
[ Dodano: 23 Listopad 2010, 10:41 ]
Reklamacja zakończona pomyślnie, przyznane 6$ na naprawę czy jako rekompensate za uszkodzenia, odpisali te $ od ceny kolejnego przedmiotu, dodali mi 2 zaczepy na kierownice- nie prosiłem o nie - więc mam 2 nadprogramowe. Trzeba było nieco pogonić mailowo żeby wysłali przesyłke-ale to chyba taki okres że sie nie wyrabiają z ilościami wysyłanych zamówien . Tak czy inaczej reklamacja uznana.
[ Dodano: 23 Listopad 2010, 10:41 ]
Reklamacja zakończona pomyślnie, przyznane 6$ na naprawę czy jako rekompensate za uszkodzenia, odpisali te $ od ceny kolejnego przedmiotu, dodali mi 2 zaczepy na kierownice- nie prosiłem o nie - więc mam 2 nadprogramowe. Trzeba było nieco pogonić mailowo żeby wysłali przesyłke-ale to chyba taki okres że sie nie wyrabiają z ilościami wysyłanych zamówien . Tak czy inaczej reklamacja uznana.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek 25 paź 2011, 10:04
- Lokalizacja: Lublin
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek 25 paź 2011, 10:04
- Lokalizacja: Lublin