Witam
Kolega postanowił sobie sam kupić latarkę, gdyż stwierdził, że nie będzie nikomu dawał za friko 100zł, jak na ali, może kupić latarkę za 20zł.
No i kupił, następnie przyszedł do mnie, że jednak nie świeci tak mocno jak chciał, i że mam coś z tym zrobić.
Tłumaczę, że szybciej, lepiej i taniej wyjdzie jak kupi jeszcze jedną porządną latarkę, ale uparcie chce przerabiać. Z baraku czasu, latarka "nabierała mocy urzędowej" przez około rok. W końcu niedawno kupiłem uchwyt tokarski i mogłem się zabrać za robotę.
No cóż, z zewnątrz, to standardowa latarka...
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Tyle, że w środku już tak fajnie nie jest. Dioda na 1mm aluminiowej blaszce średnicy 16mm. Oczywiście oparta tylko krawędzią o pigułę.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
"Sterownik" jak widać to cztery połączone równolegle rezystory 2R2, wciśnięty w pigułę. Prąd jakim zasilało to diodę to 700mA.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Najpierw piguła. Wyfrezowałem w niej kieszeń o średnicy 18mm i głębokości 3mm, do tego wyfrezowałem z kawałka płaskownika wkładkę o średnicy 18,05mm i grubości 3,1mm.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Po wprasowaniu krążka w przygotowane zagłębienie, wyrównałem powierzchnię i zrobiłem nową kieszeń na głębokość 1,4mm o średnicy 16,1mm.
Jak widać powierzchnia jest dużo bardziej płaska, niż standardowo toczona.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Następnie wywierciłem (też na CNC) dwa otwory średnicy 3mm, oddalone od środka o 6,5mm, do przewodów.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
OK, wiem że luty nie wyglądają najlepiej, ale po pierwsze to noctigon, czyli po wciśnięciu na odrobinę pasty termo w pigułę, lutuje to się wrednie, po wtóre, dopiero trzeci driver działał tam prawidłowo, więc musiałem kilka razy lutować.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Niestety, aby zastosować jakąś wkładkę z mosiądzu, już nie było za bardzo miejsca, postanowiłem więc dolutować po obwodzie kilka cienkich drucików i wtedy wcisnąłem driver w zagłębienie. Driverki 2,8A, i tyle płynie przy pomiarach samej piguły, jednak po zmontowaniu w latarkę, w max płynie już tylko 2,5A. Latarka bardzo szybko się grzeje, a to w związku z tym, że aluminium poskąpiono wszędzie, nie tylko na pigule. Reflektor plastykowy, podkładka centrująca miała bardzo wysoki kołnierz, który ściąłem, bo zabierał sporo światła.
No i cóż, podsumowując, kilka godzin pracy na frezarce CNC, zasadniczo to prototyp. Materiału już nie liczę... do tego nowa dioda z podłożem i driver, plus robocizna, i wychodzi około 150zł.
Wszystkim którzy chcą "oszczędzać" i którzy szukają okazji za 20zł, proponuję sobie przekalkulować, ile można na takim zakupie "zaoszczędzić".
Pozdrawiam
Co wynika z "oszczędności" przy kupowaniu latarki.
Co wynika z "oszczędności" przy kupowaniu latarki.
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Re: Co wynika z "oszczędności" przy kupowaniu latarki.
A nie wystarczyło wymienić samej piguły?
Re: Co wynika z "oszczędności" przy kupowaniu latarki.
Witam
Pewnie, że by wystarczyło, gdybym taką miał. Dorobić nową też można, ale to już bym musiał zlecić. Niestety, nie mam frezu do gwintów, ale szukam.
Pozdrawiam
Pewnie, że by wystarczyło, gdybym taką miał. Dorobić nową też można, ale to już bym musiał zlecić. Niestety, nie mam frezu do gwintów, ale szukam.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Re: Co wynika z "oszczędności" przy kupowaniu latarki.
Takie oszczędności nigdy dobrze się nie kończą. A jak ktoś już wybitnie podciera d.pę szkłem, to szczególnie. Idea - kupię za złotówkę, dołożę drugą i będzie warte stówę - to utopia. Nie da się pewnych rzeczy przeskoczyć i już. Dobra rzecz musi kosztować. Ważne, by celować w odpowiednią dla siebie półkę, a nie szarpać się z motyką na słońce. Natomiast kupowanie najtańszego i próba udowadniania, że nie ustępuje droższym, jest śmieszne.
Ja się dziwię, że w ogóle podjąłeś się tej rzeźby, bo z opisu wynika, że to rzeźba w gównie.
Nie prościej by ci było w tym przypadku naciąć gwint rylcem?
Ja się dziwię, że w ogóle podjąłeś się tej rzeźby, bo z opisu wynika, że to rzeźba w gównie.
Nie prościej by ci było w tym przypadku naciąć gwint rylcem?
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Re: Co wynika z "oszczędności" przy kupowaniu latarki.
Klony C8 to loteria. Aktualnie mam jeden. I jest tam pełna aluminiowa piguła. Waga latarki 108g. Natomiast w Ultra fire mam mosiężną pigułę. Ale to była pierwsza z modeli na rynku. Jak jeszcze świat nie wiedział o Convoy'ach. Ogólnie nie warto takiego chłamu kupować. Ciut więcej dołożyć i mamy pewną, sprawdzoną latarkę Convoy.