Witajcie
Dziś robiłem trochę prób z automatycznym sterowaniem wrzeciona.
Swego czasu, kupiłem wrzeciono na prąd stały 0 - 48V 12000obr/min 500W, do tego zasilacz:
0 - 48V 10A.
Moje przypuszczenia co do napięciowego sterowania wyjściem, okazały się słuszne. Potencjometr jest zasilany z napięcia 5V, a z suwaka jest odbierane napięcie sterujące.
Ponieważ interfejs ma możliwość sterowania wrzecionem poprzez sygnał PWM, postanowiłem to wykorzystać. Oczywiście w teorii jest możliwość sterowania wrzecionem poprzez napięcie 0 - 10V (standard przemysłowy). Całe szczęście, że napięcie zasilania przychodzi z zewnątrz, więc jest możliwość dostarczenia napięcia 5V i sterowania za jego pomocą.
Jak zwykle okazało się, że teoria nie do końca zgadza się z praktyką. Na wyjściu nie dostajemy napięcia stałego, a sygnał PWM. Elementem wykonawczym, jest tu transoptor, więc trzeba brać pod uwagę spadek napięcia na nasyconym złączu CE fototranzystora. W związku z tym nie udało się uzyskać pełnego napięcia na wyjściu.
Spróbowałem podłaczyć zasilacz, i okazało się, że napięcie wyjściowe jest sterowane bardzo nieliniowo. Na początku rośnie bardzo szybko, a pod koniec wolno. W związku z tym dałem najprostszy układ różniczkujący RC 1kΩ/0.1µF.
Po podłączeniu zasilacza liniowość się ustabilizowała, jednak max napięcia na wyjściu to 4V.
Niestety, trzeba będzie zbudować jakiś układ różniczkujący na wzmacniaczu operacyjnym, co wydatnie zmniejszy rezystancję wyjściową układu sterowania i powinno dać możliwość uzyskania napięcia zbliżonego do 5V. Innym wyjściem, jest zastosowanie dodatkowego zasilacza np. 6V, aby skompensować spadek napięcia, jednak wiąże się to znów z nieliniowością...
Pozdrawiam