z racji pracy zdalnej, która nie zapowiada się zbyt szybko zakończyć, zacząłem realizować sobie komplet zasilania awaryjnego (wieś). Kupiłem agregat prądotwórczy KSB 6500C o mocy ciągłej 5 kW, przetwornicę Sinus PRO-800W oraz przełącznik agregat-sieć Hager SFT440. Docelowo nie planowałem współpracy agregatu z przetwornicą, agregat miał być jako awaryjne zasilanie 230 V, przetwronica jako przenośny UPS z akumulatorem. Jednak im dalej czytam, tym więcej się zastanawiam czy bezpiecznie jest wykorzystać agregatu nie dedykowanego do "delikanej" elektroniki - a mam jej w domu ogrom - np. sterownik PLC, kilka RPi, monitoring, dyski sieciowe, no i oczywiście komputery, TV, radia, różne zasilacze, ladowarki itp.) itp. W miarę rozwoju sytuacji, po wczorajszym zaniku prądu zacząłem zastanawiać się jak jednak ustabilizować napięcie agregatu dla elektroniki, żeby straty nie były zbyt dotkliwe, zanim to wszystko ze sobą połączę. Agregat jest jednofazowy, w domu mam trzy fazy, wystarczy mi jedna, awaryjna, ale myślę też o rozdzieleniu całości na "czwartą", zasilaną stale z przetwornicy, akumulatora, sieci i w sytuacji awaryjnej - właśnie z agregatu. Ot taka faza UPS
![:)](./images/smilies/usmiech.gif)
Agregat ma wyjścia:
230 V AC
12 V DC
Przetwornica ma wejścia:
230 V AC
12 V DC (klemy do akumulatora)
Wstępnie pomyślałem o wpięciu się przetwornicą do złącz 12 V DC agregatu, ale może to bez sensu, skoro mogę się wpiąć od razu na 230 V..? Czy może jednak nie? Czy w przypadku gdy zabraknie paliwa, agregat zacznie pracować niestabilnie, napięcie z przetwornicy będzie, nazwijmy to, "stabilne" (czyli pełne 230 V albo jego brak)?
Pytanie może i laickie, ale z innych tematów wiecie, że lubię proste sprawy mocno skomplikować i potrzebuję spojrzenia innej osoby, żeby mnie naprowadzić na rzecz oczywistą, której zazwyczaj nie widzę... A uprzedzając ew. pytanie, agregat kupiłem nie bez powodu o tak dużej mocy, w skrajnym wypadku muszę mieć przynajmniej 3 kW do zasilania farelki+światła. Nie chciałbym kupować osobnego do elektroniki, wolałbym jednak ustabilizować już ten co mam.