Nitecore HC30 i ogniwem Lumintop

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
hoka
Posty: 733
Rejestracja: piątek 15 lis 2013, 01:39
Lokalizacja: Śląsk

Nitecore HC30 i ogniwem Lumintop

Post autor: hoka »

Cześć,

Mam problem z moją ulubioną Nitecore HC30 i ogniwem LUMINTOP LM34C (ogniwo protected z wbudowaną ładowarka). Po prostu latarka nie świeci na tym ogniwie.

Zbiór informacji:
- Ogniwo wchodzi do latarki w całości i nie ma problemu z zakręceniem dupki do oporu.
- W innych latarkach to samo ogniwo działa bez problemu.
- Plus tego ogniwa jest rozmiarowo zbliżony do tego w ogniwach Nitecore np. NL1835 może nieco bardziej odstaje.
- Wszelkie inne ogniwa protected np. z Nitecore lub Panasonic działają bez problemu z latarką.

Ktoś wie jaka może być przyczyna? Da się to poprawić?
Ze względów wyprawowych tego typu ogniwo byłoby dla mnie bardzo wygodne.
Awatar użytkownika
Uka
Posty: 437
Rejestracja: poniedziałek 18 mar 2013, 13:24
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Uka »

Ogniwo jest z płaskim plusem czy z wypukłym? Latarka może mieć mechaniczne zabezpieczanie przed odwrotna polaryzacją.
kobert
Posty: 47
Rejestracja: środa 15 cze 2016, 14:17
Lokalizacja: 52.25N, 21E

Post autor: kobert »

Przerabiałem to. Te ogniwa są ekstremalnie długie (ok. 70 mm) i po prostu się nie mieszczą.
Dupka (względnie głowica) pozostaje niedokręcona i prąd nie ma którędy przepłynąć.
A że brakuje niewiele, na pierwszy rzut oka można nie zauważyć przyczyny - wspomniany w opisie problemu opór dokręcania tym razem jest spowodowany długością ogniwa a nie końcem gwintu.
hoka
Posty: 733
Rejestracja: piątek 15 lis 2013, 01:39
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: hoka »

@kobert możesz mieć racje, wizualnie tego nie widać więc to może być minimalny problem.

Polecacie jakieś rozwiązanie tego problemu?
kobert
Posty: 47
Rejestracja: środa 15 cze 2016, 14:17
Lokalizacja: 52.25N, 21E

Post autor: kobert »

hoka pisze:@kobert możesz mieć racje, wizualnie tego nie widać więc to może być minimalny problem.

Polecacie jakieś rozwiązanie tego problemu?
Jeżeli ktoś naprawdę musi, to można spróbować zedrzeć anodyzację z (fragmentu) gwintu, żeby dać prądowi szansę.
Nie próbowałem, tak tylko teoretyzuję. Minusem będzie utrata blokady przed przypadkowym włączeniem przez poluzowanie (ale w odwodzie jest jeszcze drugi gwint).

A na praktykę - wyposażyć się w jak najlżejszą i najmniejszą ładowarkę i używać normalnych ogniw. Np. Olight UC czy Folomov A1 (ta ostatnia nawet z funkcją powerbanku).
hoka
Posty: 733
Rejestracja: piątek 15 lis 2013, 01:39
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: hoka »

Dzięki Kober - bardzo fajne te ładowareczki, nie znałem takiego rozwiązania.
Mam jednak jeszcze Millera ML-102 o wadze 30 gram i usuwając kawałek plastiku powinien mieścić zabezpieczone ogniwa ;-) Zmoduję w wolnym czasie.
ODPOWIEDZ