Witajcie,
godzina 16:00 i jest już całkowicie ciemno - i jak tu wyjść z dziećmi na rower po pracy? O ile ja problemu ze światłem nie mam, to dzieciom (3l i 5l) miotaczy na 18650 do rowerków nie dam z przyczyn oczywistych
Szukam światełek dla pociech na rowery, przód + tył, małych, koniecznie na akumulator (np. AAA/AA, ładowanie USB, etc.). Światła tyle, żeby święcąc na siebie z rowerków siebie ani nikogo nie oślepiali, ale żeby coś tam pod kołami widzieli i żeby inni ich też widzieli. Jeździmy raczej po nieoświetlonych terenach. Macie jakieś pomysły?
Lamki rowerowe dla dzieci
Lamki rowerowe dla dzieci
S2+: XM-L2 U2-1B 2.1A || XM-L2 T6-4C 2.1A || (MOD) XP-E2 Red 1.4A || 365nm Nichia UV
S2 XP-L HI 2.8A || BLF Q8 || Skilhunt H03 NW || Astrolux C8 XP-L HI 3B || KDLITKER C8.2 XHP35 HI NW || L6 XHP70 N2-3A || L2 XP-L HI V2-1A
S2 XP-L HI 2.8A || BLF Q8 || Skilhunt H03 NW || Astrolux C8 XP-L HI 3B || KDLITKER C8.2 XHP35 HI NW || L6 XHP70 N2-3A || L2 XP-L HI V2-1A
https://www.aliexpress.com/item/300LM-R ... 65cf627f00 na tył może coś takiego https://www.aliexpress.com/item/Zacro-B ... 938460756a
Niestety czas pracy jest mi bliżej nieznany (w sensie nie testowałem, bo mam je).
Niestety czas pracy jest mi bliżej nieznany (w sensie nie testowałem, bo mam je).
Lampki dla dzieci
Dzień dobry!
Trafiłem tu goglując oświetlenie dla rowerów, ale może i pod wode zejdę .
Szukając lampek dla dzieci miałem problem ze średnicami kierownic maluchów 19 mm, do których wiekszość uchwytów nie pasuje (zwykle zaczynają sie od 22 mm w górę), a nie lubię druciarstwa i podkładek podkładanych pod podkładane podkładki szczególnie u dzieci.
Do tego lampka tylna wymagałą ciągłego przekładania z rury podsiodłowej na sztycę przy regulacjach siodełka, do czego znów pasek zebaty był dość uniwersalny.
Pierwszy wybór ograniczyłem więc mocno do lampek mocowanych na pasek zębaty i założyłem dziecku lampki CatEye Omni 5 diodowe na przód i na tył.
Lampki jak lampki, działają już rok. Są raczej płaskie, więc trudniej zaczepić nimi na dzieciecych stojakach o sąsiednie rowery, także mniej kuszą do odpięcia przez złych ludzi.
W malutkim rowerku jest z tyłu za siodełkiem bardzo ciasno, w rezultacie tylną lampke zamocowałem na mniejszym uchwycie do lampki przedniej, przez co nie ma regulacji kąta pochylenia góra-dół.
CatEye ma taką cechę, że aby włączyć lub wyłączyć trzeba dość mocno i długo (ok. 3-4 sekund) przyciskać niewielki włącznik, co na poczatku sprawiało dzieciom kłopot, ale starsze już się nauczyło i przyzwyczaiło (swoją drogą ja też nie lubię tej kilkusekundowej zwłoki w CatEyekach, w starych modelach było normalnie).
Omni mają ciekawy zwracający uwagę tryb strobo i na początku tak je włączałem, ale dzieciaki same sobie wybrały zwykłe mruganie. Czasem przełączam im na strobo gdy jest już ciemno i wiem, że bedziemy przekraczali jezdnię, strobo wydaje się zwracać większą uwagę u kierowców od opatrzonego mrugania.
Przekraczanie jezdni to osobny temat i po paru prawie rozjechaniach nas na pasach z wysepką na środku (przepisy przepisami, ale dziecku trudno wytłumaczyć, że na środku wysepki to nie pasy) koniecznie zainwestuję w lampki na kołach (szprychach) widoczne z boku, np. w rodzaju CatEye Orbit lub NiteIze SpokeLite czy co tam się jeszcze pojawi na rynku do jesieni. Na razie mamy tylko odblaskowe nakładki rurki na szprychy (żółte Bottari z Carrefour dość drogie 17 zł/12 szt., dodatkowe białe lecą od Chińczyka za podobną cenę 36 szt. i domówię jeszcze). Nowe opony mamy też z bocznym paskiem odblaskowym (stare nie, różnica w widoczności jest kolosalna).
Przednia lampka Omni mimo 5 diod bardzo słabo oświetla drogę podczas jazdy gdy się ściemni (parę razy zmierzch nas zaskoczył), myślę więc o jakiejś mocniejszej lampce przedniej, może dedykowanej latareczce wkładanej w uchwyt.
Tylne oświetlenie dziecięcego rowerka to szerszy temat.
Z tyłu małego rowerka na kółkach 14-16 cali brak jest miejsca na sensowne zamontowanie i lampki, i odblasku.
Można próbować zamocować lampkę z tyłu siodełka (bywają nawet takie uchwyty na pręty siodełek), ale wtedy światło byłoby zasłaniane przez dłuższą kurtkę (nie raz się przygladałem). Na tylnym widelcu miejsca brak, rura podsiodłowa bardzo nisko i niemal zasłonięta przez koło, błotników nie mamy, pozostaje sztyca i to tylko wtedy, gdy siodełko nie jest opuszczone do najniższego położenia. Jakieś super-mocne światełko odpada, bo dzieci jest dwójka i nie może jedno oślepiać drugiego (tym bardziej odpada w moim rowerze gdy jadę przodem), no chyba żeby próbować skierować mocno w dół i liczyć na poświatę.
Kaski dzieci mają wbudowane tylne LEDy jakby co (tyle że jesienią i zimą jeździmy raczej w grubych czapkach i kapturach niż kaskach).
Jakimś rozwiązaniem moga być lampki zintegrowane z odblaskiem, CatEye ma lampki serii Reflex i może to byłoby rozwiązanie, choć zwykle wolę dwa oddzielne elementy (na wypadek np. urwania czy kradzieży).
O dzieciach można długo, my dorośli musimy o nie dbać .
Trafiłem tu goglując oświetlenie dla rowerów, ale może i pod wode zejdę .
Szukając lampek dla dzieci miałem problem ze średnicami kierownic maluchów 19 mm, do których wiekszość uchwytów nie pasuje (zwykle zaczynają sie od 22 mm w górę), a nie lubię druciarstwa i podkładek podkładanych pod podkładane podkładki szczególnie u dzieci.
Do tego lampka tylna wymagałą ciągłego przekładania z rury podsiodłowej na sztycę przy regulacjach siodełka, do czego znów pasek zebaty był dość uniwersalny.
Pierwszy wybór ograniczyłem więc mocno do lampek mocowanych na pasek zębaty i założyłem dziecku lampki CatEye Omni 5 diodowe na przód i na tył.
Lampki jak lampki, działają już rok. Są raczej płaskie, więc trudniej zaczepić nimi na dzieciecych stojakach o sąsiednie rowery, także mniej kuszą do odpięcia przez złych ludzi.
W malutkim rowerku jest z tyłu za siodełkiem bardzo ciasno, w rezultacie tylną lampke zamocowałem na mniejszym uchwycie do lampki przedniej, przez co nie ma regulacji kąta pochylenia góra-dół.
CatEye ma taką cechę, że aby włączyć lub wyłączyć trzeba dość mocno i długo (ok. 3-4 sekund) przyciskać niewielki włącznik, co na poczatku sprawiało dzieciom kłopot, ale starsze już się nauczyło i przyzwyczaiło (swoją drogą ja też nie lubię tej kilkusekundowej zwłoki w CatEyekach, w starych modelach było normalnie).
Omni mają ciekawy zwracający uwagę tryb strobo i na początku tak je włączałem, ale dzieciaki same sobie wybrały zwykłe mruganie. Czasem przełączam im na strobo gdy jest już ciemno i wiem, że bedziemy przekraczali jezdnię, strobo wydaje się zwracać większą uwagę u kierowców od opatrzonego mrugania.
Przekraczanie jezdni to osobny temat i po paru prawie rozjechaniach nas na pasach z wysepką na środku (przepisy przepisami, ale dziecku trudno wytłumaczyć, że na środku wysepki to nie pasy) koniecznie zainwestuję w lampki na kołach (szprychach) widoczne z boku, np. w rodzaju CatEye Orbit lub NiteIze SpokeLite czy co tam się jeszcze pojawi na rynku do jesieni. Na razie mamy tylko odblaskowe nakładki rurki na szprychy (żółte Bottari z Carrefour dość drogie 17 zł/12 szt., dodatkowe białe lecą od Chińczyka za podobną cenę 36 szt. i domówię jeszcze). Nowe opony mamy też z bocznym paskiem odblaskowym (stare nie, różnica w widoczności jest kolosalna).
Przednia lampka Omni mimo 5 diod bardzo słabo oświetla drogę podczas jazdy gdy się ściemni (parę razy zmierzch nas zaskoczył), myślę więc o jakiejś mocniejszej lampce przedniej, może dedykowanej latareczce wkładanej w uchwyt.
Tylne oświetlenie dziecięcego rowerka to szerszy temat.
Z tyłu małego rowerka na kółkach 14-16 cali brak jest miejsca na sensowne zamontowanie i lampki, i odblasku.
Można próbować zamocować lampkę z tyłu siodełka (bywają nawet takie uchwyty na pręty siodełek), ale wtedy światło byłoby zasłaniane przez dłuższą kurtkę (nie raz się przygladałem). Na tylnym widelcu miejsca brak, rura podsiodłowa bardzo nisko i niemal zasłonięta przez koło, błotników nie mamy, pozostaje sztyca i to tylko wtedy, gdy siodełko nie jest opuszczone do najniższego położenia. Jakieś super-mocne światełko odpada, bo dzieci jest dwójka i nie może jedno oślepiać drugiego (tym bardziej odpada w moim rowerze gdy jadę przodem), no chyba żeby próbować skierować mocno w dół i liczyć na poświatę.
Kaski dzieci mają wbudowane tylne LEDy jakby co (tyle że jesienią i zimą jeździmy raczej w grubych czapkach i kapturach niż kaskach).
Jakimś rozwiązaniem moga być lampki zintegrowane z odblaskiem, CatEye ma lampki serii Reflex i może to byłoby rozwiązanie, choć zwykle wolę dwa oddzielne elementy (na wypadek np. urwania czy kradzieży).
O dzieciach można długo, my dorośli musimy o nie dbać .