Robi. W sumie niemal każda latarka da sobie radę w alpinistycznych warunkach (nie ma problemu z przegrzewaniem się), pod warunkiem że jest szczelna i ma zewnętrzny zasobnik z akumulatorem, dzięki czemu można je mieć np pod kurtką gdzie jest ciepło.marmez pisze:zauważyliście, że żadna firma latarkowa się nie chwali, ze ich latarki były używane przy jakiejś super niebezpiecznej wyprawie... I że oni zapewniają sprzęt... Ja przynajmniej nie zauważyłem. I prawdę mówiąc nie znam latarek, które by się świetnie na takie warunki nadawały... Chyba takich nikt nie robi...
Swego czasu petzl reklamował się, że jego czołówki służą w ekstremalnych wyprawach (choć nie mają zewnętrznego zasobnika z ogniwem, wiec nie wiem ile w tym prawdy).
Co do samego tematu, sport jak każdy inny ekstremalny jest ryzykowny i trzeba brać pod uwagę, że można stracić zdrowie lub nawet życie, tak samo jest przy zwykłej wspinaczce, skokach ze spadochronem (albo i bez), czy nawet w downchilu czy wielu innych dziedzinach sportu. Równie dobrze można przebiegać na czerwonym świetle przez przejście i szanse na śmierć mogą być porównywalne z alpinizmem.