Nowa czołówka, zasięg, skupienie
Dzięki. Czyli jest całkiem nieźle. Nie chcę mnożyć wątków, jeżeli ktoś zna coś co świeci jeszcze szerzej i z jeszcze mniej zaznaczonym spotem (bardziej równe światło na całości powierzchni) to będę wdzięczny. Być może coś z nieco większą optyką. Jeśli nic takiego nie ma to chyba i ja kupię tego Skillhunta.
Soczewka to tylko jeden z parametrów określających kształw wiązki. Innym jest zastosowana dioda - jej rozmiar, czy ma kopułkę. Co więcej "30 stopni" oznacza "połowa światła znajduje się w kącie 30 stopni". Różne 30-stopniowe soczewki mogą generować znacząco różne wiązki.plecho1 pisze:No to jednak daje mniej światła od tej z OLX bo w tamtej soczewka też miała 30 stopni.
Lecz może rzeczywiście czołówka OLX daje więcej światła niż Skilhunt. Lecz jeśli tak jest to albo skilhunt jest uszkodzony albo ta czołówka daje znacznie więcej niż 600 lumenów.
Peak Eiger Ultra XP-G2 S2
to zdanie nie jest prawdziwe. Prawdziwe jest: przy kącie 30 stopni od osi (ew. 15 od osi, 30 całkowity - zależnie od przyjętej metody) natężenie światła spada do połowy maksymalnego.Agauy pisze:Co więcej "30 stopni" oznacza "połowa światła znajduje się w kącie 30 stopni".
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szeroko%C ... C3%B3wkowa
http://www.ledil.com/sites/default/file ... icle_1.pdf
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Witam.
Wypowiedź kolegi bubulaka sprowokowała minie do przeprowadzenia pewnego testu.
Wieczorem spakowałem trzy czołówki ( H03, H03R oraz modowana H02R) i poszedłem w teren.
We wszystkich czołówkach były założone akumulatorki o porównywalnych parametrach.
Porównywałem zasięg efektywny, to znaczy, przy jakiej odległości jestem w stanie rozróżnić szczegóły oświetlanego przedmiotu
( bo to że gdzieś daleko widać plamę światła z praktycznego punktu widzenia jest bez znaczenia, liczy się to że widzę to co oświetlam).
Test przeprowadziłem na leśnej drodze żeby "obce" światło nie zafałszowało wyników.
Czołówki testowałem na najwyższym trybie jasności, brak śniegu odbijającego światło.
H03 – już przy odległości 25 kroków było kiepsko
H03R – przy odległości 40 kroków dało się rozróżnić szczegóły
H02R (modyfikowana) – przy odległości 40 kroków było wyraźnie gorzej niż H03R
W czołówce H02R była wymieniona dioda na ciepłą o CRI 90 oraz nieco inaczej obsadzona
co w efekcie końcowym dało nieco mniejszą ilość światła.
Moje osobiste odczucie jest takie, że H03 z optyką typu reflektor ma mniej więcej dwu krotnie większy zasięg niż wersja z optyką TIR.
Ktoś kto napisał "różnica pomiędzy H03 i H03R nie będzie duża" - wprowadził kolegę w błąd.
Proszę aby tego co niżej napiszę nie traktować personalnie, jest to ogólne spostrzeżenie.
Wiele osób wypowiadających się na Forum pisze w oparciu o informacje znalezione w Internecie nie mając nigdy w rękach przedmiotów o których się wypowiada.
Internet tak jak papier przyjmie wszystko. Ja staram się pisać na podstawie tego co mogę osobiście sprawdzić.
Z czołówek które używałem największy zasięg miał Fenix HL55 , ale dla mnie był trochę zbyt wąski.
Wygodna obsługa, na głowie trzyma się lepiej niż Skilhunt. Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania.
M.
Wypowiedź kolegi bubulaka sprowokowała minie do przeprowadzenia pewnego testu.
Wieczorem spakowałem trzy czołówki ( H03, H03R oraz modowana H02R) i poszedłem w teren.
We wszystkich czołówkach były założone akumulatorki o porównywalnych parametrach.
Porównywałem zasięg efektywny, to znaczy, przy jakiej odległości jestem w stanie rozróżnić szczegóły oświetlanego przedmiotu
( bo to że gdzieś daleko widać plamę światła z praktycznego punktu widzenia jest bez znaczenia, liczy się to że widzę to co oświetlam).
Test przeprowadziłem na leśnej drodze żeby "obce" światło nie zafałszowało wyników.
Czołówki testowałem na najwyższym trybie jasności, brak śniegu odbijającego światło.
H03 – już przy odległości 25 kroków było kiepsko
H03R – przy odległości 40 kroków dało się rozróżnić szczegóły
H02R (modyfikowana) – przy odległości 40 kroków było wyraźnie gorzej niż H03R
W czołówce H02R była wymieniona dioda na ciepłą o CRI 90 oraz nieco inaczej obsadzona
co w efekcie końcowym dało nieco mniejszą ilość światła.
Moje osobiste odczucie jest takie, że H03 z optyką typu reflektor ma mniej więcej dwu krotnie większy zasięg niż wersja z optyką TIR.
Ktoś kto napisał "różnica pomiędzy H03 i H03R nie będzie duża" - wprowadził kolegę w błąd.
Proszę aby tego co niżej napiszę nie traktować personalnie, jest to ogólne spostrzeżenie.
Wiele osób wypowiadających się na Forum pisze w oparciu o informacje znalezione w Internecie nie mając nigdy w rękach przedmiotów o których się wypowiada.
Internet tak jak papier przyjmie wszystko. Ja staram się pisać na podstawie tego co mogę osobiście sprawdzić.
Z czołówek które używałem największy zasięg miał Fenix HL55 , ale dla mnie był trochę zbyt wąski.
Wygodna obsługa, na głowie trzyma się lepiej niż Skilhunt. Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania.
M.
Witam
Bubulak mam dla Ciebie świetna propozycję latarki Xtar H03 WARBOY.
Polecam, zasięg i szeroki spill a do tego cena rzędu 140zł, kupując na allegro od firmy BTO + gwarancja chyba 2 lata. Zarzynam już drugą i nigdy mnie nie zawiodła...
Świetna jakość, styki złocone, zabezpieczenie ogniwa przed nadmiernym rozładowaniem i bardzo dobrze dobrane tryby z ukrytym moonem = 1Lm...
Bubulak mam dla Ciebie świetna propozycję latarki Xtar H03 WARBOY.
Polecam, zasięg i szeroki spill a do tego cena rzędu 140zł, kupując na allegro od firmy BTO + gwarancja chyba 2 lata. Zarzynam już drugą i nigdy mnie nie zawiodła...
Świetna jakość, styki złocone, zabezpieczenie ogniwa przed nadmiernym rozładowaniem i bardzo dobrze dobrane tryby z ukrytym moonem = 1Lm...
pozdrawiam Tomek
"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery
"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery
Trochę poza tematem głównym tak równolegle - prosta latarka z reflektorem aluminiowym SMO i szybką (bez powłok) jest najbardziej wydajnym, sprawnym i ekonomicznym świecidłem jakie można stworzyć bez specjalnych kosztów.
Stosunek wymiarów refa głębokość do średnicy decyduje o zasięgu (wielkości spota) i wielkości spilla (otoczki spota).
Przykładowo reflektor Convoya S2 i Convoya S2+ różnią się głębokością (S2 jest głębszy) przez co S2 przy tej samej diodzie i mocy "rzuci" nieco dalej.
Idąc tym torem aby uzyskać odpowiedni rzut trzeba głębszego refa SMO, chcąc uzyskać lepszy zalew należy zastosować płytki ref najlepiej w wersji zmiękczajacej czyli OP.
Powyższe to jedynie "pomacanie" problemu - potrzebne do dalszego wywodu.
Soczewka TIR ze względu na niewysoką cenę i względną łatwość wymiany w odpowiednio przygotowanej latarce daje niesamowitą możliwość dopasowania strumienia jego kształtu i intensywności - w tym tkwi sekret i siła soczewek TIR.
Chcemy 15, 30,60 20x60 stopni niemal od ręki - wystarczy odkręcić bezel (np. w Convoyu S3) wyciągnąć reflektor, włożyć odpowiednią soczewkę i voila - mamy co trzeba.
Zaletą tak utworzonego światła jest równomierna plama światłą o odpowiedniej intensywności i kształcie.
Niestety aby zrozumieć zalety TIR-a i refa trzeba albo odrobiny wiedzy z fizyki światła albo jeśli jej brak to trochę doświadczenia na własnej latarce z kilkoma TIR-ami aby znaleźć pewną zasadę i równowagę między oczekiwaniami co do kształtu wiązki, jej intensywnością, rzutem i kilkoma innymi - to jest podstawowa i niezaprzeczalna zaleta soczewek TIR - łatwość kształtowania wiązki za niewielką cenę.
Wadą TIR-a jest zazwyczaj mniejsza ilość światła z latarki.
- z fizyki optycznej można z przybliżeniem przyjąć że strata na dobrym aluminiowym reflektorze to 5%, na szybce zwykłej ok. 8-10%, na powlekanej dobrej klasy ok. 1-2% i mniej (suma strat to od 7-15%)
- na TIR-z strata to ok. 10% i szybka ochronna 10% (bez powłok - standardowo używane) i 2% (z powłokami - rzadko stosowane w TIR-ach) stąd suma strat to 12-20%
Mocno upraszczając TIR jest "gorszy" od refa SMO o 8-15% - średnio 10%.
Powłoki na szybce to specjalne warstwy "zwiększające przepuszczalność" - mało istotne przy słabych latarkach mocno istotne dla osób wyciskających ostatnie soki z gigamocnych świecideł.
Podsumowując bardzo skrócony opis zalet i wad obu rodzajów sposobów kształtowania wiązek.
Dla mnie TIR nadaje sie idealnie do krótkich dystansów gdzie jednolitość/równomierność oświetlenia powierzchni sprzyja precyzyjnemu "dostrzeganiu" tego co obserwujemy - oko przy pracach precyzyjnych "nie lubi" znaczących różnic miedzy "oglądanymi obszarami" stąd równomierność lub niewielka różnica miedzy spotem a spillem znacząco pomaga w "niemęczeniu się" wzroku.
Reflektor natomiast jest idealnym narzędziem do średnich i dalekich dystansów gdzie mocny spot wyodrębnia dalekie obiekty a słaby spill wspomaga dostrzeganie "okoliczności obszarowych" bez zbytniego zawracania sobie głowy tym co "obok centrum jest".
Idealnym rozwiązaniem ale technicznie trudnym i drogim jest TIR idealnie dopasowany do konkretnej latarki z dobrej klasy powłokami na obu stronach - wejściowej od strony leda i wyjściowej od strony czoła latarki, a idąc dalej to idealną latarka jest TIR-owa latarka zoom wykorzystująca całkowite wewnętrzne odbicie wchodzącego światła - prawie idealnym przykładem w sensownej cenie jest to Fenix FD41.
A ze Skilhuntów https://pl.aliexpress.com/item/NEW-Skil ... 50884.html polecałbym jednak wersje H03F - posiadająca odchylany dyfuzor - łączący cechy latarki reflektorowej (daleki zasięg) i po zasłonięciu refa dyfuzorem idealnej latarki krótkozasięgowej - niestety jest najdroższa z tych wszystkich co zazwyczaj wyklucza ja z zapytań o "najlepszy" model - w tym przypadku latarka warta jest tego - 2 w 1.
Trwałość odchylanego dyfuzora jest wg różnych opinii taka sobie ale jest kilka trików aby to naprawić. Ostatecznie można kupić wersje H03R i na głowice nakładać taki kapturek gumiany https://www.fasttech.com/products/0/100 ... lashlights
Stosunek wymiarów refa głębokość do średnicy decyduje o zasięgu (wielkości spota) i wielkości spilla (otoczki spota).
Przykładowo reflektor Convoya S2 i Convoya S2+ różnią się głębokością (S2 jest głębszy) przez co S2 przy tej samej diodzie i mocy "rzuci" nieco dalej.
Idąc tym torem aby uzyskać odpowiedni rzut trzeba głębszego refa SMO, chcąc uzyskać lepszy zalew należy zastosować płytki ref najlepiej w wersji zmiękczajacej czyli OP.
Powyższe to jedynie "pomacanie" problemu - potrzebne do dalszego wywodu.
Soczewka TIR ze względu na niewysoką cenę i względną łatwość wymiany w odpowiednio przygotowanej latarce daje niesamowitą możliwość dopasowania strumienia jego kształtu i intensywności - w tym tkwi sekret i siła soczewek TIR.
Chcemy 15, 30,60 20x60 stopni niemal od ręki - wystarczy odkręcić bezel (np. w Convoyu S3) wyciągnąć reflektor, włożyć odpowiednią soczewkę i voila - mamy co trzeba.
Zaletą tak utworzonego światła jest równomierna plama światłą o odpowiedniej intensywności i kształcie.
Niestety aby zrozumieć zalety TIR-a i refa trzeba albo odrobiny wiedzy z fizyki światła albo jeśli jej brak to trochę doświadczenia na własnej latarce z kilkoma TIR-ami aby znaleźć pewną zasadę i równowagę między oczekiwaniami co do kształtu wiązki, jej intensywnością, rzutem i kilkoma innymi - to jest podstawowa i niezaprzeczalna zaleta soczewek TIR - łatwość kształtowania wiązki za niewielką cenę.
Wadą TIR-a jest zazwyczaj mniejsza ilość światła z latarki.
- z fizyki optycznej można z przybliżeniem przyjąć że strata na dobrym aluminiowym reflektorze to 5%, na szybce zwykłej ok. 8-10%, na powlekanej dobrej klasy ok. 1-2% i mniej (suma strat to od 7-15%)
- na TIR-z strata to ok. 10% i szybka ochronna 10% (bez powłok - standardowo używane) i 2% (z powłokami - rzadko stosowane w TIR-ach) stąd suma strat to 12-20%
Mocno upraszczając TIR jest "gorszy" od refa SMO o 8-15% - średnio 10%.
Powłoki na szybce to specjalne warstwy "zwiększające przepuszczalność" - mało istotne przy słabych latarkach mocno istotne dla osób wyciskających ostatnie soki z gigamocnych świecideł.
Podsumowując bardzo skrócony opis zalet i wad obu rodzajów sposobów kształtowania wiązek.
Dla mnie TIR nadaje sie idealnie do krótkich dystansów gdzie jednolitość/równomierność oświetlenia powierzchni sprzyja precyzyjnemu "dostrzeganiu" tego co obserwujemy - oko przy pracach precyzyjnych "nie lubi" znaczących różnic miedzy "oglądanymi obszarami" stąd równomierność lub niewielka różnica miedzy spotem a spillem znacząco pomaga w "niemęczeniu się" wzroku.
Reflektor natomiast jest idealnym narzędziem do średnich i dalekich dystansów gdzie mocny spot wyodrębnia dalekie obiekty a słaby spill wspomaga dostrzeganie "okoliczności obszarowych" bez zbytniego zawracania sobie głowy tym co "obok centrum jest".
Idealnym rozwiązaniem ale technicznie trudnym i drogim jest TIR idealnie dopasowany do konkretnej latarki z dobrej klasy powłokami na obu stronach - wejściowej od strony leda i wyjściowej od strony czoła latarki, a idąc dalej to idealną latarka jest TIR-owa latarka zoom wykorzystująca całkowite wewnętrzne odbicie wchodzącego światła - prawie idealnym przykładem w sensownej cenie jest to Fenix FD41.
A ze Skilhuntów https://pl.aliexpress.com/item/NEW-Skil ... 50884.html polecałbym jednak wersje H03F - posiadająca odchylany dyfuzor - łączący cechy latarki reflektorowej (daleki zasięg) i po zasłonięciu refa dyfuzorem idealnej latarki krótkozasięgowej - niestety jest najdroższa z tych wszystkich co zazwyczaj wyklucza ja z zapytań o "najlepszy" model - w tym przypadku latarka warta jest tego - 2 w 1.
Trwałość odchylanego dyfuzora jest wg różnych opinii taka sobie ale jest kilka trików aby to naprawić. Ostatecznie można kupić wersje H03R i na głowice nakładać taki kapturek gumiany https://www.fasttech.com/products/0/100 ... lashlights
Mociumpel, fajna teoria, tylko w H03 nie ma szybki, straty są tylko na TIRze. W ogóle tutaj rozpatrywana jest głównie teoria, natomiast praktyka jest troszkę inna. Pomijam latarki z reflektorami, czołówki służą jednak do innych zastosowań. Jako grotołaz, bunkrowiec i dawny górnik twierdzę że najlepszym światłem do działań podziemnych i nocnych jest światło rozproszone z powodu widzenia peryferyjnego potrzebnego do oceny zagrożenia (dziury, szybiki, wystające cosie, pręty itp, a w lesie gałęzie). Dawny ideał jaskiniowy to palnik acetylenowy, choć cholernie kłopotliwy technicznie. Dodatkiem do palnika była głowica elektryczna z wąskim, a dalekim światełkiem, coby zaświecić w zakamar, do studni itd. Taki snop i obecnie się przydaje np do wybrania drogi wspinaczkowej czy ucieczkowej w ciemności, ale dzisiejsze źródła są tak mocarne, że można się obyć bez miecza świetlnego. Dam taki przykład - w jaskini H02 używalne jest w trybie II, tryb III powoduje olśnienia, przy IV można już oślepnąć. W bunkrach (MRU) normalnie łazi się na II, III można użyć w komorach, przy IV robiłem zdjęcia z ręki bez lampy błyskowej w komorze o długości 50 m! A mój wzrok jest już niestety pogwarancyjny Wydaje się że problem w ocenie szerokiego światełka polega na tym, że dość mocno odbijają światło bliskie artefakty, stąd dalekie widzenie jest upośledzone. Jak zaświeciłem w szeroki szyb na MRU, to światło od ścian z powodu odległości od nich nie olśniewało, i spokojnie można było pooglądać szczegóły dna 30-40 m niżej.
pozdrav
Browar - widzisz moim zdaniem problem rozbieżności miedzy teorią a praktyką polega na tym że zazwyczaj poszukujący światełka nie wie jak sformułować zapytanie aby odpowiedź była krótka i dopasowana do jego oczekiwań. Powinno być tak że pytający opisuje problem najlepiej jak umie plus odpowiada na pytania cyzelujące a podpowiadający korzystając ze swoich doświadczeń "teoretyzują" tak długo aż wszyscy łącznie z autorem po zakupie stwierdzają, że wybór światełka to strzał w dziesiątkę - czyli praktyka pomaga teorii ostatecznie sprawdzić teoretyczny wybór.
Jak jestem użytkownikiem forum tego i innych forów od nastu lat to ZAWSZE przeważa jedno konkretne pytanie bez szczegółów - która latarka/inna rzecz/usługa do XXX złotych jest najlepsza a najlepiej najtańsza? - i jak tu odpowiedzieć na takie pytanie skoro zazwyczaj pytający nie wie, nie umie nie chce podpowiedzieć więcej? - chce szybko wejść, wybrać i wyjść jak w kabarecie ... czyli na tacy.
Każdy mając swoje doświadczenia w dziedzinie zawodowej czy hobbystycznej jest specem w tym co robi ale to wcale nie przekreśla teorii jako podstawy w pierwszej fazie analizy tego co chcemy wybrać/kupić.
Dostaje zazwyczaj kilka pytań tygodniowo na PW o zoomy jakie bym polecał (bo jakoś wyszło że stałem się "specem" który zrozumiał na czym polega dobry zoom i czego potrzebuje aby pokazał pazurki) w konkretnej kwocie. Często okazuje się, że za 30-40 zł NIE DA SIĘ zaspokoić 300m zasięgu - to znaczy da się ale kropka światła z takiej odległości nic poza satysfakcją "kropkowania krzaków" nie daje.
Takie i inne problemy przy dostatecznej znajomości fizyki (lub po przypomnieniu tego sobie co w szkole uczono - to ledwo kilka dni wystarczy) pozwala trafnie określić wstępnie cudze potrzeby a potem podsuwać konkretne rozwiązania czyli latarki.
Krótko - nawet byle jaka ale trafna teoria pomaga wyznaczyć kierunek poszukiwań i zawęzić wybór do bardziej konkretnych rozwiązań.
Jak jestem użytkownikiem forum tego i innych forów od nastu lat to ZAWSZE przeważa jedno konkretne pytanie bez szczegółów - która latarka/inna rzecz/usługa do XXX złotych jest najlepsza a najlepiej najtańsza? - i jak tu odpowiedzieć na takie pytanie skoro zazwyczaj pytający nie wie, nie umie nie chce podpowiedzieć więcej? - chce szybko wejść, wybrać i wyjść jak w kabarecie ... czyli na tacy.
Każdy mając swoje doświadczenia w dziedzinie zawodowej czy hobbystycznej jest specem w tym co robi ale to wcale nie przekreśla teorii jako podstawy w pierwszej fazie analizy tego co chcemy wybrać/kupić.
Dostaje zazwyczaj kilka pytań tygodniowo na PW o zoomy jakie bym polecał (bo jakoś wyszło że stałem się "specem" który zrozumiał na czym polega dobry zoom i czego potrzebuje aby pokazał pazurki) w konkretnej kwocie. Często okazuje się, że za 30-40 zł NIE DA SIĘ zaspokoić 300m zasięgu - to znaczy da się ale kropka światła z takiej odległości nic poza satysfakcją "kropkowania krzaków" nie daje.
Takie i inne problemy przy dostatecznej znajomości fizyki (lub po przypomnieniu tego sobie co w szkole uczono - to ledwo kilka dni wystarczy) pozwala trafnie określić wstępnie cudze potrzeby a potem podsuwać konkretne rozwiązania czyli latarki.
Krótko - nawet byle jaka ale trafna teoria pomaga wyznaczyć kierunek poszukiwań i zawęzić wybór do bardziej konkretnych rozwiązań.