Aurora SH0030
Aurora SH0030
Jakiś czas temu pojawiła się na DX Aurora z diodą XP-E. Jako że potrzebowałem jakąś latareczkę jako prezent/podziękowanie dla znajomego (hehe! teraz to już chyba tylko latarkami będę obdzielał ) postanowiłem kupić właśnie tą:
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.26421
Latareczka bardzo podobna do znanej C3 Ultrafire. Mimo, że dłuższa od C3 o 2 mm, to środkowy element sprawia wrażenie nieco krótszego - mniej gwintu od strony diody. Zapewne moduł z diodą jest dłuższy (nie mogę tego sprawdzić, bo aktualnie nie mam dostępu do C3). Jakość wykonania bardzo podobna do C3. Choć ... zwróciła moją uwagę krzywo umieszczona sprężynka w części wyłącznika, oraz duże ilości cyny(?) przy nieco przekrzywionym i jakby zasmarkanym ( ) driverze.
Z eneloopa latareczka pociągnęła 1,2 A w najwyższym trybie (bez rewelacji). Zwrócił moją uwagę wręcz idealny spill - równiutki, bez żadnych oponek itp. Do tego, co nie dziwi mały spot. Niestety, nie zdążyłem wykonać prób terenowych, ani nie zmierzyłem prądu z 14500, bo po włożeniu takowego latarka nie zaświeciła się i już na AA też nie świeci! Dziś, kiedy pisałem reklamację do DX jeszcze raz spróbowałem i o dziwo na 14500 zaświeciła, miała tryby, ale bardzo krótko to trwało i można było zawęchować ( ) coś bardzo nieprzyjemnego ze środka (w dalszym ciągu ciągnie prawie pół ampera ( ), ale nie świeci się).
Teraz pytanie, czy Chińczycy każą mi ją odsyłać, czy po prostu przyślą kolejną? Mogliby przysłać!
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.26421
Latareczka bardzo podobna do znanej C3 Ultrafire. Mimo, że dłuższa od C3 o 2 mm, to środkowy element sprawia wrażenie nieco krótszego - mniej gwintu od strony diody. Zapewne moduł z diodą jest dłuższy (nie mogę tego sprawdzić, bo aktualnie nie mam dostępu do C3). Jakość wykonania bardzo podobna do C3. Choć ... zwróciła moją uwagę krzywo umieszczona sprężynka w części wyłącznika, oraz duże ilości cyny(?) przy nieco przekrzywionym i jakby zasmarkanym ( ) driverze.
Z eneloopa latareczka pociągnęła 1,2 A w najwyższym trybie (bez rewelacji). Zwrócił moją uwagę wręcz idealny spill - równiutki, bez żadnych oponek itp. Do tego, co nie dziwi mały spot. Niestety, nie zdążyłem wykonać prób terenowych, ani nie zmierzyłem prądu z 14500, bo po włożeniu takowego latarka nie zaświeciła się i już na AA też nie świeci! Dziś, kiedy pisałem reklamację do DX jeszcze raz spróbowałem i o dziwo na 14500 zaświeciła, miała tryby, ale bardzo krótko to trwało i można było zawęchować ( ) coś bardzo nieprzyjemnego ze środka (w dalszym ciągu ciągnie prawie pół ampera ( ), ale nie świeci się).
Teraz pytanie, czy Chińczycy każą mi ją odsyłać, czy po prostu przyślą kolejną? Mogliby przysłać!
Dubito ergo sum!
Z zewnątrz rzeczywiście wygląda jak C3. Nawet oringi w tym samym kolorze. Na bank klepią je w jednej fabryce. Co do drobnych różnic w wymiarach, to miałem kilka C3 z różnych źródeł i w różnych wersjach, począwszy od najtańszej z DX po najdroższą wielotrybową z KAI. Między nimi też występowały milimetrowe różnice w długości poszczególnych segmentów.
A co do samej latarki ...to widać używanie ogniw 14500 w latarkach z DX to taka ruletka, albo będzie działać albo pójdzie z dymem. Ten problem przewijał się już kilka razy.
Piszesz, że "mały spot". Tzn. mniejszy niż w typowej C3? Zawsze wydawało mi się, że XP-E skupiają się trochę gorzej i spot zazwyczaj jest większy
A co do samej latarki ...to widać używanie ogniw 14500 w latarkach z DX to taka ruletka, albo będzie działać albo pójdzie z dymem. Ten problem przewijał się już kilka razy.
Piszesz, że "mały spot". Tzn. mniejszy niż w typowej C3? Zawsze wydawało mi się, że XP-E skupiają się trochę gorzej i spot zazwyczaj jest większy
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Bez zbędnych dyskusji i odsyłania starej obiecali mi przysłać nową! A stara ... "For the defective unit, please keep it and try to find a use to it." Ja już na pewno "traję fajndnąć", jak tu użyć ją!
Tylko pojawia się pytanie, czy do kolejnego egzemplarza pchać lijonka
[ Dodano: Wto Lis 10, 2009 7:46 am ]
Jakiś tydzień temu dotarła do mnie latarka w ramach reklamacji, ale dopiero wczoraj miałem czas poważniej zająć się nią. Zacząłem delikatnie ( ) od włożenia eneloopa. Po użyciu włącznika ... włączyła się! Potem sprawdziłem "na szybko" prądy - 0,4 ... 0,15 ... 1,3 A (jest jeszcze strobo i powolne, bo powolne, ale jednak SOS, a nie SOSO! ). To zgodnie z tym, czego oczekiwałem. Wkładać, czy nie wkładać 14500? Chmmm... Zacząłem od ... dwóch eneloopów. I ... Prądy - 0,9 ... 0,35 ... 2,8 A!!! Świeciło to to porządnie, tylko bardzo niewygodnie było dokładać drugiego akusa i jeszcze próbować coś mierzyć. Prąd w HI jakoś dziwnie duży płynął Ciekawe, jak to zachowa się z lijonkiem? Przypomniało mi się, że mam mocno rozładowanego TF. Napięcie na nim 3,25 V - chyba będzie dobry do eksperymentów. Wkładam, mierzę - 1 ... 0,37 ... błysnęło i przestało świecić. No, to myślę sobie, że z kolejnego driverka dymek uciekł! Okazało się, że nie! To tylko zabezpieczenie zadziałało! Latarka dalej działa. Dalszych eksperymentów nie przeprowadzałem! Jedynie beam sfotografowałem (potem zamieszczę fotki), bo bardzo podoba mi się rozkład światła!
To teraz pytanie do szanownych kolegów i koleżanek! Być twardym, włożyć niezabezpieczonego i trzymając w rękach obserwować bez ubrania ochronnego, czy miękkim - włożyć zabezpieczonego i odpalić zdalnie?
Tylko pojawia się pytanie, czy do kolejnego egzemplarza pchać lijonka
[ Dodano: Wto Lis 10, 2009 7:46 am ]
Jakiś tydzień temu dotarła do mnie latarka w ramach reklamacji, ale dopiero wczoraj miałem czas poważniej zająć się nią. Zacząłem delikatnie ( ) od włożenia eneloopa. Po użyciu włącznika ... włączyła się! Potem sprawdziłem "na szybko" prądy - 0,4 ... 0,15 ... 1,3 A (jest jeszcze strobo i powolne, bo powolne, ale jednak SOS, a nie SOSO! ). To zgodnie z tym, czego oczekiwałem. Wkładać, czy nie wkładać 14500? Chmmm... Zacząłem od ... dwóch eneloopów. I ... Prądy - 0,9 ... 0,35 ... 2,8 A!!! Świeciło to to porządnie, tylko bardzo niewygodnie było dokładać drugiego akusa i jeszcze próbować coś mierzyć. Prąd w HI jakoś dziwnie duży płynął Ciekawe, jak to zachowa się z lijonkiem? Przypomniało mi się, że mam mocno rozładowanego TF. Napięcie na nim 3,25 V - chyba będzie dobry do eksperymentów. Wkładam, mierzę - 1 ... 0,37 ... błysnęło i przestało świecić. No, to myślę sobie, że z kolejnego driverka dymek uciekł! Okazało się, że nie! To tylko zabezpieczenie zadziałało! Latarka dalej działa. Dalszych eksperymentów nie przeprowadzałem! Jedynie beam sfotografowałem (potem zamieszczę fotki), bo bardzo podoba mi się rozkład światła!
To teraz pytanie do szanownych kolegów i koleżanek! Być twardym, włożyć niezabezpieczonego i trzymając w rękach obserwować bez ubrania ochronnego, czy miękkim - włożyć zabezpieczonego i odpalić zdalnie?
Dubito ergo sum!
Byłem miękki! Włożyłem naładowanego akusa z zabezpieczeniem i ... popłynął prąd ok. 3,5 A ( ) i zaraz zabezpieczenie zabezpieczyło! Dziiiwny ten driver! Nie mam pojęcia, ile prądu idzie w diodę, ile watów odkłada się na driverze. Nie podobają mi się takie eksperymenty.
Z zepsutej latarki "wymontowałem" driver. Był porządnie przylutowany i dodatkowo klejony gluegunem! Składa się z dwóch płytek - jedna to zapewne step-up, a druga PWM. Ten step-up jakiś taki prymitywny się wydaje! Dioda połączona najkrótszymi z możliwych kabelkami. (Fotki wkrótce!)
Chciałem tam osadzić 7880 i pchnąć do ludzi ( ), ale ... Przy wydłubywaniu(!) drivera "odkleiła" i połamała się soczewka diody! Jakaś taka delikatna była! Teraz mam dwa wyjścia. Kupić tanio XPE w DX i zgodnie z planem zamontować z 7880, a potem puścić w świat, albo ... Kupić XPG od czarnego_kruka ożenić ją z podkręconym 15880 i mieć małą latareczkę z przytupem do ... szuflady
Z zepsutej latarki "wymontowałem" driver. Był porządnie przylutowany i dodatkowo klejony gluegunem! Składa się z dwóch płytek - jedna to zapewne step-up, a druga PWM. Ten step-up jakiś taki prymitywny się wydaje! Dioda połączona najkrótszymi z możliwych kabelkami. (Fotki wkrótce!)
Chciałem tam osadzić 7880 i pchnąć do ludzi ( ), ale ... Przy wydłubywaniu(!) drivera "odkleiła" i połamała się soczewka diody! Jakaś taka delikatna była! Teraz mam dwa wyjścia. Kupić tanio XPE w DX i zgodnie z planem zamontować z 7880, a potem puścić w świat, albo ... Kupić XPG od czarnego_kruka ożenić ją z podkręconym 15880 i mieć małą latareczkę z przytupem do ... szuflady
Dubito ergo sum!
Miodosław, ja ci powiem, że XP-G i ref od UF-C3 to bardzo udana para co prawda na razie na stałe tego nie łączyłem, bo C3 tak na prawdę taty jest, a nie moja, ale jedna XP-G mi leży więc może wkrótce... Jak chcesz to mogę jakiegoś beam-szota skombinować W każdym razie światło nie jest tak rozproszone jak w jakimś refie od RC-G2 na przykład.
Midi custom @ XM-L :: RC-G2 @ 15880 1/2/3 AA :: UF C3 @własny driver :: Tank007 E06 :: UF A10 :: UF C1 :: Solarforce Skyline 2 @ 4xAMC :: Skyline 1 :: XTAR A01
Niedawno doszla do mnie ta aurora w wersji 5 trybowej med-low-high-strobo-sos i na 14500 odpala na 2 pierwszych trybach a po przelaczeniu na high blysk na ulamek sekundy i tyle. Dwie proby na czesciowo rozladowanym i w pelni naladowanym ogniwie i dalem spokuj zeby sie cos nie zjaralo. W zasadzie chyba powod do reklamacji, na DX pisza ze wspolpracuje z 14500 . Szkoda bo calkiem ladna lampka, chociaz u mnie brak o-ringu pod szybka a oba na body podciete.
Moja byla identyczna. Dodatkowo zacinal sie wlacznik i brzeczala przetworka - zmienilem na 15880 ale docelowo zastosuje 7880/82 bo na lionku za szybko sie grzeje wiec AA starczy do zasilania a 15880 znajdzie sie w innej.Marian pisze:Niedawno doszla do mnie ta aurora w wersji 5 trybowej med-low-high-strobo-sos i na 14500 odpala na 2 pierwszych trybach a po przelaczeniu na high blysk na ulamek sekundy i tyle. ...
u mnie brak o-ringu pod szybka a oba na body podciete.
Latarka o dziwo seryjnie dostala ciepla diode. Mnie bynajmniej finalnie ta latarka daleko odbiega od moich oczekiwan i na codzien uzytkuje ja moj ojciec ktory nie narzeka na nia.