ww296 pisze:Obserwuje sobie ten temat... Miałem się nie oddzywać ale...
Wyobraź sobie że masz 150 000. Przychodzi ktoś kogo nie znasz - taki trochę cwaniak - mówi - daj mi te pieniądze a ja dołożę drugie tyle i schowam pod jedną z trzech kart. Jeśli wybierzesz właściwą kartę pomnożysz swój kapitał...
### Nie całkiem trafna analogia
###
Y
Szansa na 6 w lotku to 1 do 13 miliardów. W przybliżeniu
no chyba że zainwestujesz w lotto te 150 000 to trochę wzrosną
Jeśli poważnie liczysz że ktoś na Twoich warunkach wyłoży kasę... I włoży swoje stosunkowo unikalne umiejętności to się przeliczysz.
### Dzieje się tak od prawie dwóch lat.
Tutaj proponuję pomysł nieujawniony, nikt, prócz mnie, go nie zna. W temacie
viewtopic.php?t=21497 omawiam inny pomysł, zgłoszony do UP. Kiedyś miałem incydent z pewną polsko-amerykańką firmą. To dotyczyło znowu innego pomysłu, tajemnicę miała zagwarantować klauzula poufności. Dziwnym trafem, po nieco ponad dwóch miesiącach, w internecie zaczął reklamować się gostek próbujący sprzedać sam pomysł, na produkt mający identyczne zastosowanie i nazwę. Ciekawy przypadek, prawda? Próbowałem się z nim skontaktować, by niczym szpieg z krainy deszczowców dowiedzieć się nieco więcej. Brak jakiegokolwiek kontaktu. Ogłoszenie na poważanym portalu, gdzie nikt się nie boi podać imienia i nazwiska, miejscowości zamieszkania, telefonu. W tym ogłoszeniu był tylko mail.
Zdawałem sobie sprawę z tego, że klauzula poufności to tak naprawdę g... warty dokument. Zaryzykowałem jeden ze swoich pomysłów. Prawdopodobnie jest już niepatentowalny.
Co do unikalnych umiejętności, są równie unikalne jak dobry lekarz, dobry nauczyciel, itd.
Natomiast nie są rzadkością. Co innego wynalazca, człowiek który widzi to, czego miliony innych nie widzą. To chyba rzadsze? Prawda? Dlaczego obie Ameryki nie znały koła? Pojawiło się tam dopiero wraz z inwazją kolonizatorów. Oczywiście są wynalazki wybitne, są też bzdety i pomysły idiotyczne
###
Natomiast samą kasę (która jak wnioskuję i tak Ci nie pomoże) możesz uzyskać jedynie od kogoś kto sam jej nie zarobił... Np wygrał w Totka lub dostał spadek itp.
To takie wnioski od człowieka który namawiał ludzi do wydania podobnych i czasem większych kwot ale oferował twarde konkrety za kasę. (Byłem sprzedawcą).
### Naukowcy zrobili eksperyment. Stado małp. Nauczyli małpę stojącą nisko w hierarchi sztuczki na otwarcie pudełka ze smakołykami. Postawili pudełko, małpa podchodziła i bez trudu wyciągała smakołyk. Nikt nie wziął z niej przykładu, kilka dni sama zajadała się smakołykami. Pewnego dnia samiec alfa przepędził ją i sam otworzył pudełko, od tego czasu maupiszony namiętnie otwierały pudełko. To autentyk.
Gdy (hipotetycznie) osiągnę sukces, to moje następne pomysły będą obcmoktawywane na salonach, będą wiersze o mnie pisać, patrzeć mi przymilnie w oczy, itd. Będę kijem lał po tępych łbach, będą za to dziękować
Na razie mogę oferować lek na raka, nikt za grosze nie kupi. Taka jest małpio-ludzka natura
###
Powodzenia mam nadzieję że kiedyś powiem że tego gościa kiedyś poznałem na forum
### Śledź temat, teraz nie będę już odpowiadał szybko, raz na parę dni. Mam inny pomysł jak znaleźc wspólnika, ale dobry handlowiec zawsze się przyda
Pozdrawiam