Podziel się swoją radością 2
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
to jakby cieszyć się że się wreszcie dodzwoniłem do najlepszego dealera koki w mieście! Wreszcie przestanę się truć tym gównem od innych dealerów!
http://demotywatory.pl/4755820/Do-baru- ... ssfitowiec
http://demotywatory.pl/4755820/Do-baru- ... ssfitowiec
Rzucanie uzależnienia to ... ... trudna rzecz, i bardzo indywidualna. Mimo wszystko o wiele lepiej wciągać elektroniki od prawdziwej spalenizny.
Co gorsze niepalenie i niepicie kompletnie niezauważalnie zwiększa szanse na dłuższe zdrowe życie. Chyba każdy z nas zna/znał niepalących, którzy nagle ok 50-60 lat się mocno pochorowali, albo wręcz zmarli.
Szkoda gadać w ogóle, np. moja żona, 30 kilka lat, niby zdrowa, jakieś niegroźne alergie czy inne hormonalne, ale całą zimę (większość dni) napierdziela ją głowa, albo kobiecość, migreny, cuda na kiju, po prostu większość dni zdycha, dla lekarzy nic do leczenia... Ja na jej miejscu to bym chyba już w jakiś alkoholizm, lekomanstwo albo w inne dragi wpadł. Szkoda gadać.
Ja od jakiegoś czasu już nie potępiam palaczy, tylko synowi zaczynam tłumaczyć dlaczego najlepiej nie zaczynać w ogóle palić.
Pozdrawiam, Kuba
PS
skaktus, a na czym polegają w skrócie te różnice w tych papierosach? Szybkie wygooglanie dało mi długie arty po angielksu a i lenistwo wygrało
Co gorsze niepalenie i niepicie kompletnie niezauważalnie zwiększa szanse na dłuższe zdrowe życie. Chyba każdy z nas zna/znał niepalących, którzy nagle ok 50-60 lat się mocno pochorowali, albo wręcz zmarli.
Szkoda gadać w ogóle, np. moja żona, 30 kilka lat, niby zdrowa, jakieś niegroźne alergie czy inne hormonalne, ale całą zimę (większość dni) napierdziela ją głowa, albo kobiecość, migreny, cuda na kiju, po prostu większość dni zdycha, dla lekarzy nic do leczenia... Ja na jej miejscu to bym chyba już w jakiś alkoholizm, lekomanstwo albo w inne dragi wpadł. Szkoda gadać.
Ja od jakiegoś czasu już nie potępiam palaczy, tylko synowi zaczynam tłumaczyć dlaczego najlepiej nie zaczynać w ogóle palić.
Pozdrawiam, Kuba
PS
skaktus, a na czym polegają w skrócie te różnice w tych papierosach? Szybkie wygooglanie dało mi długie arty po angielksu a i lenistwo wygrało
Ostatnio zmieniony piątek 28 kwie 2017, 21:08 przez marmez, łącznie zmieniany 1 raz.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
fotorondo, może... Choć pewno posądzi mnie o próbę morderstwa, gdybym jej to zaproponował... Wieczna zmarzlina z niej, ostatnio do auta kupiła futerko na kierownicę, bo zimą od zimnej jej ręce strasznie marzły
W ogóle to jej kłopoty z zatokami się zaczęły od kąpieli po saunie w jeziorze, mówi, ze niepotrzebnie głowę zamoczyła, ale była przyzwyczajona pływać krytą żabką.
To w sumie od kiedy jesteśmy razem, to ona cierpi na zatoki, a teraz to już na więcej rzeczy...
W ogóle to jej kłopoty z zatokami się zaczęły od kąpieli po saunie w jeziorze, mówi, ze niepotrzebnie głowę zamoczyła, ale była przyzwyczajona pływać krytą żabką.
To w sumie od kiedy jesteśmy razem, to ona cierpi na zatoki, a teraz to już na więcej rzeczy...
Ostatnio zmieniony sobota 29 kwie 2017, 16:07 przez marmez, łącznie zmieniany 1 raz.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Moja mama (co prawda 2x starsza do Twojej żony) też miała różne dolegliwości (wszystko ją bolało, a to biodro, a to kręgosłup, głowa, cały czas w złym humorze - to pewnie przez hormony).marmez pisze:\
Szkoda gadać w ogóle, np. moja żona, 30 kilka lat, niby zdrowa, jakieś niegroźne alergie czy inne hormonalne, ale całą zimę (większość dni) napierdziela ją głowa, albo kobiecość, migreny, cuda na kiju, po prostu większość dni zdycha, dla lekarzy nic do leczenia... Ja na jej miejscu to bym chyba już w jakiś alkoholizm, lekomanstwo albo w inne dragi wpadł. Szkoda gadać.
Ale odkąd zaczęła uprawiać nordic walking wszystko jej przeszło. I teraz lepiej się czuje, ma lepszy humor, schudła... Wygląda i czuje się naprawdę rewelacyjnie.
Może sport pomógłby Twojej żonie?
GT Rulez ale teraz czas na CUBE
pier, auto seryjnie powinno mieć 109KM przy motorze 1.6TDCI po pomiarze wyszło, że ma 107 i program zrobiony jest na 143KM co najważniejsze to czuć większą dynamikę a na tym mi zależało.
Przy 1400kg masy te 109KM to troszkę przymało do dynamicznej jazdy.
Przy depnięciu nie dymi więc jestem zadowolony. Rajdów tym autem robić nie będę więc myślę, iż ta zmiana pójdzie na plus. Choćby w spalaniu co już zauważyłem oraz bezpieczeństwie np. przy wyprzedzaniu.
Dużo osób jeździ z podobnymi programami myślę, że skrzynia i cała reszta da sobie radę.
Przy 1400kg masy te 109KM to troszkę przymało do dynamicznej jazdy.
Przy depnięciu nie dymi więc jestem zadowolony. Rajdów tym autem robić nie będę więc myślę, iż ta zmiana pójdzie na plus. Choćby w spalaniu co już zauważyłem oraz bezpieczeństwie np. przy wyprzedzaniu.
Dużo osób jeździ z podobnymi programami myślę, że skrzynia i cała reszta da sobie radę.
Everybody lies...
Napisałem o skrzyni bo mi w 80 po programie skrzynia nie wytrzymała.artur_n pisze:pier, auto seryjnie powinno mieć 109KM przy motorze 1.6TDCI po pomiarze wyszło, że ma 107 i program zrobiony jest na 143KM co najważniejsze to czuć większą dynamikę a na tym mi zależało.
Przy 1400kg masy te 109KM to troszkę przymało do dynamicznej jazdy.
Przy depnięciu nie dymi więc jestem zadowolony. Rajdów tym autem robić nie będę więc myślę, iż ta zmiana pójdzie na plus. Choćby w spalaniu co już zauważyłem oraz bezpieczeństwie np. przy wyprzedzaniu.
Dużo osób jeździ z podobnymi programami myślę, że skrzynia i cała reszta da sobie radę.