Ostatnio otrzymałem tą latarkę w celu przywrócenia do życia, powodem ciemności była spalona dioda xr-e.
Temat tworzę bo na prawdę mało jest informacji o rozbieraniu tk10 więc będzie trochę informacji dla potomności.
Dostać się do leda nie jest łatwo niestety, zrobił to Właściciel (mrożenie, piekarnik).
Powodem problemu jest oczywiście klej na gwincie piguły w głowicy.
Piguła dość masywna, pod ledem będzie z 2-3mm aluminium.
Jak widać fenix zrezygnował z zastosowania MPCB, otwór na sterownik 21mm.
Dostępu do tokarki nie mam więc posiłkowałem się ruskim turbo topnikiem, cyną i opalarką.
Podłoże troszkę ucierpiało jak wierciłem od 2 strony otwory na przewody do leda.
Z 2 strony mamy klasyczny 3 trybowy 105c 2,8A najpierw zalutowany do
pierścienia potem na to cyna po obwodzie i na wcisk do piguły, siedzi stabilnie.
Oba gwinty piguły zostały przesmarowane pastą termiczną.
Tak to wygląda finalnie - xm-l2 t6 4c :
Latarka zasilana będzie ogniwem Sanyo 16650 3.7V 2400mAh bo w tubie się nie zmieści 18650
FENIX TK10 - reanimacja
FENIX TK10 - reanimacja
Zestaw rowerowy:
Światła mijania/drogi publiczne - L2P 2,8A noctigon + daszek/ s2+ 3*xpl optyka owalna
Światła drogowe/teren - C8 3*xp-l 4,2A ledil 35mm
Światła mijania/drogi publiczne - L2P 2,8A noctigon + daszek/ s2+ 3*xpl optyka owalna
Światła drogowe/teren - C8 3*xp-l 4,2A ledil 35mm