Budowa pierwszego oświetlenia LED (COB78W)
Budowa pierwszego oświetlenia LED (COB78W)
Witam wszystkich. Jestem nową osobą na forum ale aktywnie zaczytywałem się w róźne projekty starając się poznać LED z lepszej strony. W tej chwili moje doświadczenie z LED to zakupione żarówki Bociana:). Mam troszkę doświadczenia z DIY audio ( własne kolumny oraz wzmacniacz Uniamp). Użycie lutownicy nie jest dla mnie dużym wyzwaniem.
Chciałbym zacząć swoją przygodę z dosyć wysokiego C bo bardzo lubię duże ilości światła.
Projekt to prototyp gdzie zastosowanie to oświetlenie nocne w trakcie wędzenia wędlin oraz jako polepszacz samopoczucia w okresie zimowym.
Nasz bohater to 2 x CLU036-1208C1-403H7G5 - 4000K (78W, Ra97).
W pierwszym etapie chciałbym wykorzystać jeden emiter aby potem spokojnie wykonać dobry model.
To co posiadam (fotka) :
emiter, zasilacz z zamówienia 50W (opis Bociana: Przy 1,4A powinny być dla tego emitera właśnie okolice 50W i ~4500lm@85st. C)
Kolimator 44mm z mocowanie. Wyłącznik oraz bezpiecznik termiczny( użyje zapewne tylko jednego z tego).
Radiator Intel s775 z wentylatorem, pasta termiczna coś z thelmarighta.
Chciałbym poprosić doświadczonych kolegów o porady odnośnie mocowania emitera do radiatora oraz kolimatora z odbłyśnikiem. Czy starać się wykonać jakieś dodatkowe elementy z metalu do montażu? Emiter do radiatora przykręcić na śrubki - czyli otwory w radiatorku?
Każdy pomysł który pozwoli mi nie popsuć elementów które mam, (znaczy emiter i zasilacz bo chłodzenie to spokojnie mogę dokupić w razie potrzeb) będzie mile widziany.
Pozdrawiam,
Ciemny
Chciałbym zacząć swoją przygodę z dosyć wysokiego C bo bardzo lubię duże ilości światła.
Projekt to prototyp gdzie zastosowanie to oświetlenie nocne w trakcie wędzenia wędlin oraz jako polepszacz samopoczucia w okresie zimowym.
Nasz bohater to 2 x CLU036-1208C1-403H7G5 - 4000K (78W, Ra97).
W pierwszym etapie chciałbym wykorzystać jeden emiter aby potem spokojnie wykonać dobry model.
To co posiadam (fotka) :
emiter, zasilacz z zamówienia 50W (opis Bociana: Przy 1,4A powinny być dla tego emitera właśnie okolice 50W i ~4500lm@85st. C)
Kolimator 44mm z mocowanie. Wyłącznik oraz bezpiecznik termiczny( użyje zapewne tylko jednego z tego).
Radiator Intel s775 z wentylatorem, pasta termiczna coś z thelmarighta.
Chciałbym poprosić doświadczonych kolegów o porady odnośnie mocowania emitera do radiatora oraz kolimatora z odbłyśnikiem. Czy starać się wykonać jakieś dodatkowe elementy z metalu do montażu? Emiter do radiatora przykręcić na śrubki - czyli otwory w radiatorku?
Każdy pomysł który pozwoli mi nie popsuć elementów które mam, (znaczy emiter i zasilacz bo chłodzenie to spokojnie mogę dokupić w razie potrzeb) będzie mile widziany.
Pozdrawiam,
Ciemny
Przypadkiem nie odcinaj wyłącznikiem czy termikiem połączenia transformator-dioda, bo po włączeniu może pójść za duży strzał napięciowy w diodę i jej uszkodzenie. Dioda ma być podpięta na stałe. Dioda ma mieć dobry kontakt z radiatorem więc lepiej docisnąć ją śrubkami bezpośrednio.ciemnyP pisze:Każdy pomysł który pozwoli mi nie popsuć elementów które mam
Witam,
Nowy rok, nowe siły i zabawa z mocnym COBem .
Oto z części powstał pierwszy prototyp (druga dioda sobie troszkę poczeka).
Rama wykonana z profili alu 15mm. Łatwa możliwość założenia soczewki.
Jak to prototyp troszkę problemów z zbyt długimi przewodami ale nie chcę niczego przycinać na styk.
Pierwsze testy - dużo światła i wentylator na 5V spokojnie daje sobie radę.
Na testy w warunkach bojowych trzeba poczekać.
Straty własne jedno wiertło oraz gwintownica M3, Na radiatorze widać jedną dodatkową dziurkę z ułamaną gwintownicą.
Nowy rok, nowe siły i zabawa z mocnym COBem .
Oto z części powstał pierwszy prototyp (druga dioda sobie troszkę poczeka).
Rama wykonana z profili alu 15mm. Łatwa możliwość założenia soczewki.
Jak to prototyp troszkę problemów z zbyt długimi przewodami ale nie chcę niczego przycinać na styk.
Pierwsze testy - dużo światła i wentylator na 5V spokojnie daje sobie radę.
Na testy w warunkach bojowych trzeba poczekać.
Straty własne jedno wiertło oraz gwintownica M3, Na radiatorze widać jedną dodatkową dziurkę z ułamaną gwintownicą.
Do COBów może przydać się coś takiego:
http://www.tme.eu/pl/details/180416-000 ... led/molex/
http://www.tme.eu/pl/details/180414-010 ... led/molex/
http://www.tme.eu/pl/details/180416-010 ... led/molex/
http://www.tme.eu/pl/details/180416-000 ... led/molex/
http://www.tme.eu/pl/details/180414-010 ... led/molex/
http://www.tme.eu/pl/details/180416-010 ... led/molex/
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Ptja wielkie dzięki za fajne akcesoria, na pewno skorzystam.
Koncepcja inspirowana filmikiem z youtube:) jak na pierwszy raz to jestem zadowolony tylko 8h to zajęło:)
W sumie pierwszy raz w życiu gwintowałem i niestety zbyt dużo siły przyłożonej i gwintownik pękł. To był drugi gwint i dlatego nie jest idealnie centrycznie (gdyby nie ten błąd to byłby).
Gwintownik jakiś z Obi zwykły za 9.99zl:)
Koncepcja inspirowana filmikiem z youtube:) jak na pierwszy raz to jestem zadowolony tylko 8h to zajęło:)
W sumie pierwszy raz w życiu gwintowałem i niestety zbyt dużo siły przyłożonej i gwintownik pękł. To był drugi gwint i dlatego nie jest idealnie centrycznie (gdyby nie ten błąd to byłby).
Gwintownik jakiś z Obi zwykły za 9.99zl:)
ciemnyP, używasz w tym projekcie soczewki asferycznej i wycentrowanie diody względem soczewki ma tutaj kolosalne znaczenie. Moja rada: obróć emiter, nagwintuj nowe otwory i umieść wszystko na ile da się centrycznie.
PS. I pamiętaj jak gwintujesz, że nawiercony otwór musi być głębszy (dla tego rozmiaru gwintu o ok. 2-3mm) od planowanej głębokości gwintu. Przy samym gwintowania, co każdy pełen obrót gwintownika 1/4 obrotu wstecz (aby załamać wióry). Miękkie materiały typu aluminium, miedź można traktować od razu gwintownikiem "wykańczajacym", ale trzeba bezwzględnie zachować zasady podane powyżej
PS. I pamiętaj jak gwintujesz, że nawiercony otwór musi być głębszy (dla tego rozmiaru gwintu o ok. 2-3mm) od planowanej głębokości gwintu. Przy samym gwintowania, co każdy pełen obrót gwintownika 1/4 obrotu wstecz (aby załamać wióry). Miękkie materiały typu aluminium, miedź można traktować od razu gwintownikiem "wykańczajacym", ale trzeba bezwzględnie zachować zasady podane powyżej
Ostatnio zmieniony piątek 01 sty 2016, 23:40 przez Bocian, łącznie zmieniany 1 raz.
Sometimes darkness can show you the light
Gwintownik wkręcam do wkrętarki i ścianki aluminiowe i stalowe po 2-4mm grube nie są wyzwaniem. Taki M4 spokojnie ze 100 otworów w stali przegwintuje i najczęściej wyrzucam, bo już jest tępy. Oczywiście gwintownik maszynowy i smar do tego jest niezbędny.piciex pisze:I gwintujesz na zasadzie "twoje-moje"- pół obrótu do przodu, ćwierć w tył, pół obrotu do przodu, ćwierć w tył... i tak do końca.
Nie na raz bo nie zarobisz na gwintowniki.
No to się uśmiałem za 9.90zl .
Po ułamaniu gwintownika robiłem tak jak napisaliście czyli do przodu i do tyłu - człowiek uczy się na błędach .
Ta soczewka jest opcjonalna i po testach w warunkach bojowych podejmę decyzję czy robię centrowanie czy będzie zbyteczne.
Jak będę wędził to sprawdzę czy wolę z soczewką skupione światło czy bardziej rozproszone doświetlenie.
Po ułamaniu gwintownika robiłem tak jak napisaliście czyli do przodu i do tyłu - człowiek uczy się na błędach .
Ta soczewka jest opcjonalna i po testach w warunkach bojowych podejmę decyzję czy robię centrowanie czy będzie zbyteczne.
Jak będę wędził to sprawdzę czy wolę z soczewką skupione światło czy bardziej rozproszone doświetlenie.
Witam
Smarowanie to olej spożywczy, taki jak do frytek. Zanurzam koniec gwintownika w oleju i jadę otwory na 15mm głębokości (M3).
Większość tabel podaje średnice otworów dla gwintowania stali, takie same się przyjmuje dla mosiądzu, dla aluminium, średnice powinny być większe. Oczywiście zależy od gatunku, ja np dla PA6 (większość kształtowników) daje średnice: dla M3 wiertło 2,4mm, dla M4 wiertło 3,3, dla M5 wiertło 4mm, ale np dla blach (bardziej miękkie) dla M3 otwór 2,5mm, dla M4 otwór 3,4mm, dla M5 otwór 4,2mm.
Takie otwory jadę na pełną długość gwintownika, ewentualnie pierwszy gwintownik na 2 razy.
Pozdrawiam
Podobnie jak ElSor, gwintuję wkrętarką, na raz. Używam do tego gwintowników ręcznych. Przy gwintowaniu aluminium, są dwie podstawowe sprawy: smarowanie i średnica otworu.piciex pisze:I gwintujesz na zasadzie "twoje-moje"- pół obrótu do przodu, ćwierć w tył, pół obrotu do przodu, ćwierć w tył... i tak do końca.
Nie na raz bo nie zarobisz na gwintowniki.
Smarowanie to olej spożywczy, taki jak do frytek. Zanurzam koniec gwintownika w oleju i jadę otwory na 15mm głębokości (M3).
Większość tabel podaje średnice otworów dla gwintowania stali, takie same się przyjmuje dla mosiądzu, dla aluminium, średnice powinny być większe. Oczywiście zależy od gatunku, ja np dla PA6 (większość kształtowników) daje średnice: dla M3 wiertło 2,4mm, dla M4 wiertło 3,3, dla M5 wiertło 4mm, ale np dla blach (bardziej miękkie) dla M3 otwór 2,5mm, dla M4 otwór 3,4mm, dla M5 otwór 4,2mm.
Takie otwory jadę na pełną długość gwintownika, ewentualnie pierwszy gwintownik na 2 razy.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
To ja robię wręcz odwrotnie. M4 i alu 3,2mm a w stali 3,5mm a to dlatego, że gwint w alu jest nieco mocniejszy przez to (bo kto by się przejmował momentami dokręcania) A takie akurat wiertła, bo w pracy innych nie mamy (tzn 3,3 np). Dla M5 otwór 4,2mm, M6 5/5,5mm, M3 2,5mm ... osobiście liczę wiertło x0.8, bo tabeli w głowie nie mam i dobieram wiertło najbliższe temu co wyliczyłem, przy czym im większy gwint tym bardziej zawyżam w górę i dla M12 biorę 10,5mm.Pyra pisze:Większość tabel podaje średnice otworów dla gwintowania stali, takie same się przyjmuje dla mosiądzu, dla aluminium, średnice powinny być większe.
Ja to nie mam takich egzotycznych wierteł, od 1mm do 5mm mam w skokach co 0.5mm. Potem co 1mm. I też liczę x0.8 i dobieram jakieś wiertło, jak nie mam takiego co trzeba to zawsze mniejsze. I gwintownik ręczny wkręcam we wkrętarkę i jadę. Też mam tani zestaw gwintowników, czyli nie jest tak że mam 3szt wstępny właściwy i wykańczający, każdego jest po 1szt i te gwinty są jako takie, ale nawet w alu jeszcze żadnego nie zerwałem, po prostu wolę dać mniejsze wiertło i pomęczyć gwintownik, wtedy zostanie więcej "mięsa" na gwincie i będzie to trwalsze. I pomimo że zawsze gwintuję wkrętarką to żadnego gwintownika jeszcze nie złamałem
Witam
A właśnie, że jest odwrotnie, metale miękkie, jak "czyste" aluminium i miedź, powinno się wiercić większą średnicą, bo te metale są plastyczne i część materiału się wypycha w te brakujące 0,1 - 0,2mm. Druga sprawa, że wiór jest kiepsko odprowadzany.
Twardsze i "kruche" metale jak Alu PA6, mosiądze i stale, można gwintować Mx0,8, i to są zalecane średnice w przedziale do M12.
Dobre suwmiarki, mają z reguły tabelę gwintów wytrawioną "pod spodem".
Przydatna strona
Wiertła nie są wcale egzotyczne, zawsze kupuję według potrzeb, czyli np: 2,4; 2,5; 3,0; 3,2; 3,3; 3,5; 4,0; 4,2; 4,5; 4,8; 5,0. W zasadzie nigdy nie kupuję kompletów...
Pozdrawiam
A właśnie, że jest odwrotnie, metale miękkie, jak "czyste" aluminium i miedź, powinno się wiercić większą średnicą, bo te metale są plastyczne i część materiału się wypycha w te brakujące 0,1 - 0,2mm. Druga sprawa, że wiór jest kiepsko odprowadzany.
Twardsze i "kruche" metale jak Alu PA6, mosiądze i stale, można gwintować Mx0,8, i to są zalecane średnice w przedziale do M12.
Dobre suwmiarki, mają z reguły tabelę gwintów wytrawioną "pod spodem".
Przydatna strona
Wiertła nie są wcale egzotyczne, zawsze kupuję według potrzeb, czyli np: 2,4; 2,5; 3,0; 3,2; 3,3; 3,5; 4,0; 4,2; 4,5; 4,8; 5,0. W zasadzie nigdy nie kupuję kompletów...
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.