Nie znam żadnej latarki, które przy tak wysokim upadku na coś twardego *na pewno* by przeżyła. Sądzę, że najlepiej takie upadki zniosą latarki małe lekkie z plastikową szybką (nie szklaną). Najlepiej żeby była tania i łatwa do naprawy
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
Taki Convoy S2 po wymiane szybki będzie raczej dość wytrzymały, jedyne co go może zniszczyć to przy silnym upadku na szybkę rozpędzone ogniwo może złamać sterownik. Tak mi się wydaje, no i szybka, ale plastikowa nawet jak pęknie, to latarka powinna dalej działać. No i nie zawsze latarka upada maksymalnie pechowo, jak spadnie na bok, to nic jej być nie powinno.
Jeżeli będziesz miał w latarce mocną długą sprężynę z obu stron, to powinna dobrze amortyzować upadek. Jeżeli ogniwo wchodzi w tubę idealnie ciasno (np oklejone taśmą), to też dostajemy poduszkę powietrzną, która amortyzuje takie szybkie ruchy ogniwa w latarce.
Jeżeli potrzebujesz większy zasięg niż z Convoy seria S, to może być seria M, ale ta już będzie bardziej krucha, bo cięższa, bo większe szkło...
Idealna by była latarka wykończona z przodu i z tyłu grubą warstwą gumy. Może takie są, ale ja takich nie znam. Pewno jak by się postarać, to samemu by można wyciąć jakiś kawał gumy na przód i tył latarki i przykleić. W ogóle dziwię się, że latarki tak często spadają, ja swoje małe mam zawsze na sznurku przyczepione na ręce, albo na sznurku do szlufki paska. Choć może nieraz bezpieczniej jest nie używać sznurków bo się mogą w coś wkręcić.
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
Ofert możesz poszukać w sklepiku forumowym, można popytać moderów, czy mają szybki plastikowe, chyba do S Bocian miał za ok. 10zł. Na allegro też możesz poszukać jeżeli wolisz. Bocian na allegro sprzedaje Convoye, Greg sprzedaje Solarforce'y pod nickiem Cafel, inni wystawiają swoje oferty w Sklepiku forumowym.
Jeszcze większy zasięg mają C8, bo mają jeszcze większy reflektor.
Może ktoś poleci coś specjalistycznego, ale wątpię, żeby w tej cenie się coś super hiper odpornego znalazło. A te Convoye mają budowę prostą jak cep, jak włącznik lub sterownik przestaje działać, to się wymiania i dalej latarka śmiga.
Pozdrawiam.
PS. albo zamiast wycinać z gumy odbojniki, można by zrobić silikonowe odlewy
![;)](./images/smilies/oczko.gif)