Pomiar jasności reflektorów w Dodge Grand Caravan '97r.
Pomiar jasności reflektorów w Dodge Grand Caravan '97r.
Cześć.
Ponieważ temat jasności reflektorów poszczególnych samochodów jest ostatnio modny - zrobiłem pomiar jasności reflektorów Dodge Grand Caravan z 1998r. Światełka w pierwszej kolejności zostały "poprawnie" ustawione na stacji diagnostycznej - tylko czy na pewno poprawnie? Potwierdziłem to ręcznym pomiarem zgodnym z instrukcją serwisową i zobaczcie co mi wyszło.
Jak sprawdzić poprawność ustawienia świateł? Mierzymy wysokość środka plamy światła danego reflektora zaraz przy reflektorze, u mnie była na wysokości 71cm. Dla wersji europejskiej reflektora oddalamy się od samochodu na 10 m i sprawdzamy ponownie wysokość plamy światła. Zgodnie z tolerancją powinna być niżej o dokładnie 130 mm. U mnie na tej odległości plamy były ponad 300 mm niżej, czyli reflektory są ustawione za nisko(!). Tak, tak, Pan diagnosta dał ciała. Takie ustawienie co prawda spowoduje, że na pewno nie będziemy nikogo oślepiać, ale zasięg lamp spadnie o ponad połowę. Niestety dziś nie będę w stanie ustawić lamp na odpowiedniej wysokości. Dlatego pomiar robię przy takich ustawieniach.
Spadek o 130 mm po 10 m oznacza, że wiązka światła jest nachylona o 1.3 stopnia w dół, co przy światłach na wysokości 71 cm da teoretyczny zasięg równy 54 metry dla linii poziomego odcięcia
Spadek o 300 mm po 10 m oznacza, że wiązka światła jest nachylona o 3 stopnie w dół, co przy światłach na wysokości 71 cm da teoretyczny zasięg równy niecałe 24 metry dla linii poziomego odcięcia
Metodologia pomiaru.
Reflektory przed pomiarem zostały umyte, ale tylko z zewnątrz. Nie rozbierałem lamp, nie czyściłem odbłyśników. W pierwszej kolejności sprawdzamy średni poziom oświetlenia w terenie. Oczywiście najlepiej takie pomiary robić w zupełnej ciemności, ale nie jest to konieczne. U mnie średnie naświetlenie wyniosło 0,7 luxa. Czyli tyle, żeby jeszcze w miarę można było się poruszać bez latarki. Powiedzmy, że to jest to poziom jasności księżycowej nocy. Po przyzwyczajeniu oczu można się w miarę swobodnie poruszać w terenie.
Włączamy silnik samochodu, zapalamy światła. To ważne, pomiar na samym akumulatorze może wyjść błędnie. Napięcie na lampach może być dużo niższe niż podczas pracy silnika, a co się z tym wiąże lampy będą świecić słabiej. W tym miejscu zasadny jest pomiar napięcia na włączonych lampach, powinien być na poziomie około 13.2 V bo na tyle projektowane są żarówki samochodowe. U mnie pomiar kontrolny wskazał 13.3V, czyli w granicy tolerancji.
Jasność świateł mierzyłem w odległości 5m; 10m; 15m; 20m; 25m od samochodu - na tyle pozwala mi moje podwórko. Odległość sprawdzana była dalmierzem laserowym, zatem jest w miarę dokładna. Strzelałem w tablicę rejestracyjną. Była to więc odległość od samego początku samochodu. Jasność mierzyłem kontrolnie zarówno po lewej jak i po prawej stronie. U mnie te pomiary dawały porównywalne wyniki, ale to też nie jest takie oczywiste w każdym przypadku. Dobrze by było zrobić taki pomiar na nowych żarówkach i przynajmniej umytych, jak nie nowych reflektorach. Ja mierzyłem na tym co aktualnie mam na samochodzie.
Światła ustawione nieprawidłowo. Kąt padania wiązki 3 stopnie.
5m - 90 lx
10m - 75 lx
15m - 58 lx
20m - 34 lx
25m - 12 lx tutaj byliśmy już poza zasięgiem świateł tak na prawdę, czytaj wyżej.
Kolejną turę pomiarów zrobiłem po _prawidłowym_ ustawieniu reflektorów. Oto wyniki jakie uzyskałem:
Światła ustawione prawidłowo. Kąt padania wiązki 1.3 stopnia.
5 m - 116 lx
10 m - 84 lx
15 m - 60 lx
20 m - 42 lx
25 m - 25 lx
Jak widać, po poprawnym ustawieniu wiązki światłość na mierzonych odległościach poprawiła się. Co więcej, światła świecą teraz dużo dalej niż przy wcześniejszych pomiarach.
Pytanie czy to dużo?
Dla przykładu podam wam wyniki pomiaru dla Opla Vectry z 2007 z nowym reflektorem i nową lampą ksenonową. Reflektor wymieniany dzień przed pomiarem, lampa wymieniana w dniu pomiaru. W nawiasie podałem też wartości strumienia światła ze zużytej (5-letniej) żarówki w nowym reflektorze.
5m - 210 lx (140 lx)
10m - 167 lx (122 lx)
15m - 108 lx (88 lx)
20m - 68 lx (57 lx)
25m - 58 lx (33 lx)
Kilka wniosków:
1) Diagnosta na _okręgowej_ stacji diagnostycznej nieprawidłowo ustawił mi lampy w samochodzie. Sporo za nisko. To niestety nie jest odosobniony przypadek, zdarzało mi się to wcześniej wiele razy. Osobiście jestem dość uczulony na lampy w samochodach, dbam o to żeby świeciły dobrze i nie oślepiały innych. W końcu od tego zależy nasze bezpieczeństwo.
Takie ustawienie lamp pociąga za sobą ważne konsekwencje. Tracimy bardzo dużo na zasięgu światła - co bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo jazdy. Lampy świecą na mniej niż połowę projektowanego zasięgu. Wyżej pisałem że poprawnie ustawiony reflektor powinien oświetlać jezdnię na ponad 50 m przed samochodem. Przy takim ustawieniu oświetlenie kończy się na 22-23m.
2) Z pomiarów wynika, że światła ustawione w ten sposób świecą całkiem nieźle jeśli chodzi o jasność, szkoda tylko, że na tak niewielką odległość. Zmierzone jasności w pięciu punktach kontrolnych dają wskazania tylko 2x mniejsze niż analogiczne dla nowoczesnego reflektora z lampą ksenonową. Warto pamiętać, że nasz wzrok nie postrzega jasności liniowo, tylko logarytmicznie. Dlatego zmierzenie 2x mniejszej ilości światła nie spowoduje, że będziemy otoczenie postrzegać jako 2x ciemniejsze. Postrzegalna jasność spadnie sporo mniej.
Jeśli będzie zainteresowanie tematem, zrobię także pomiary dla lepszych żarówek. W tej chwili idą do mnie Osram NightBreaker Unlimited +110% i Tungsram Megalight Ultra +120%
Ponieważ temat jasności reflektorów poszczególnych samochodów jest ostatnio modny - zrobiłem pomiar jasności reflektorów Dodge Grand Caravan z 1998r. Światełka w pierwszej kolejności zostały "poprawnie" ustawione na stacji diagnostycznej - tylko czy na pewno poprawnie? Potwierdziłem to ręcznym pomiarem zgodnym z instrukcją serwisową i zobaczcie co mi wyszło.
Jak sprawdzić poprawność ustawienia świateł? Mierzymy wysokość środka plamy światła danego reflektora zaraz przy reflektorze, u mnie była na wysokości 71cm. Dla wersji europejskiej reflektora oddalamy się od samochodu na 10 m i sprawdzamy ponownie wysokość plamy światła. Zgodnie z tolerancją powinna być niżej o dokładnie 130 mm. U mnie na tej odległości plamy były ponad 300 mm niżej, czyli reflektory są ustawione za nisko(!). Tak, tak, Pan diagnosta dał ciała. Takie ustawienie co prawda spowoduje, że na pewno nie będziemy nikogo oślepiać, ale zasięg lamp spadnie o ponad połowę. Niestety dziś nie będę w stanie ustawić lamp na odpowiedniej wysokości. Dlatego pomiar robię przy takich ustawieniach.
Spadek o 130 mm po 10 m oznacza, że wiązka światła jest nachylona o 1.3 stopnia w dół, co przy światłach na wysokości 71 cm da teoretyczny zasięg równy 54 metry dla linii poziomego odcięcia
Spadek o 300 mm po 10 m oznacza, że wiązka światła jest nachylona o 3 stopnie w dół, co przy światłach na wysokości 71 cm da teoretyczny zasięg równy niecałe 24 metry dla linii poziomego odcięcia
Metodologia pomiaru.
Reflektory przed pomiarem zostały umyte, ale tylko z zewnątrz. Nie rozbierałem lamp, nie czyściłem odbłyśników. W pierwszej kolejności sprawdzamy średni poziom oświetlenia w terenie. Oczywiście najlepiej takie pomiary robić w zupełnej ciemności, ale nie jest to konieczne. U mnie średnie naświetlenie wyniosło 0,7 luxa. Czyli tyle, żeby jeszcze w miarę można było się poruszać bez latarki. Powiedzmy, że to jest to poziom jasności księżycowej nocy. Po przyzwyczajeniu oczu można się w miarę swobodnie poruszać w terenie.
Włączamy silnik samochodu, zapalamy światła. To ważne, pomiar na samym akumulatorze może wyjść błędnie. Napięcie na lampach może być dużo niższe niż podczas pracy silnika, a co się z tym wiąże lampy będą świecić słabiej. W tym miejscu zasadny jest pomiar napięcia na włączonych lampach, powinien być na poziomie około 13.2 V bo na tyle projektowane są żarówki samochodowe. U mnie pomiar kontrolny wskazał 13.3V, czyli w granicy tolerancji.
Jasność świateł mierzyłem w odległości 5m; 10m; 15m; 20m; 25m od samochodu - na tyle pozwala mi moje podwórko. Odległość sprawdzana była dalmierzem laserowym, zatem jest w miarę dokładna. Strzelałem w tablicę rejestracyjną. Była to więc odległość od samego początku samochodu. Jasność mierzyłem kontrolnie zarówno po lewej jak i po prawej stronie. U mnie te pomiary dawały porównywalne wyniki, ale to też nie jest takie oczywiste w każdym przypadku. Dobrze by było zrobić taki pomiar na nowych żarówkach i przynajmniej umytych, jak nie nowych reflektorach. Ja mierzyłem na tym co aktualnie mam na samochodzie.
Światła ustawione nieprawidłowo. Kąt padania wiązki 3 stopnie.
5m - 90 lx
10m - 75 lx
15m - 58 lx
20m - 34 lx
25m - 12 lx tutaj byliśmy już poza zasięgiem świateł tak na prawdę, czytaj wyżej.
Kolejną turę pomiarów zrobiłem po _prawidłowym_ ustawieniu reflektorów. Oto wyniki jakie uzyskałem:
Światła ustawione prawidłowo. Kąt padania wiązki 1.3 stopnia.
5 m - 116 lx
10 m - 84 lx
15 m - 60 lx
20 m - 42 lx
25 m - 25 lx
Jak widać, po poprawnym ustawieniu wiązki światłość na mierzonych odległościach poprawiła się. Co więcej, światła świecą teraz dużo dalej niż przy wcześniejszych pomiarach.
Pytanie czy to dużo?
Dla przykładu podam wam wyniki pomiaru dla Opla Vectry z 2007 z nowym reflektorem i nową lampą ksenonową. Reflektor wymieniany dzień przed pomiarem, lampa wymieniana w dniu pomiaru. W nawiasie podałem też wartości strumienia światła ze zużytej (5-letniej) żarówki w nowym reflektorze.
5m - 210 lx (140 lx)
10m - 167 lx (122 lx)
15m - 108 lx (88 lx)
20m - 68 lx (57 lx)
25m - 58 lx (33 lx)
Kilka wniosków:
1) Diagnosta na _okręgowej_ stacji diagnostycznej nieprawidłowo ustawił mi lampy w samochodzie. Sporo za nisko. To niestety nie jest odosobniony przypadek, zdarzało mi się to wcześniej wiele razy. Osobiście jestem dość uczulony na lampy w samochodach, dbam o to żeby świeciły dobrze i nie oślepiały innych. W końcu od tego zależy nasze bezpieczeństwo.
Takie ustawienie lamp pociąga za sobą ważne konsekwencje. Tracimy bardzo dużo na zasięgu światła - co bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo jazdy. Lampy świecą na mniej niż połowę projektowanego zasięgu. Wyżej pisałem że poprawnie ustawiony reflektor powinien oświetlać jezdnię na ponad 50 m przed samochodem. Przy takim ustawieniu oświetlenie kończy się na 22-23m.
2) Z pomiarów wynika, że światła ustawione w ten sposób świecą całkiem nieźle jeśli chodzi o jasność, szkoda tylko, że na tak niewielką odległość. Zmierzone jasności w pięciu punktach kontrolnych dają wskazania tylko 2x mniejsze niż analogiczne dla nowoczesnego reflektora z lampą ksenonową. Warto pamiętać, że nasz wzrok nie postrzega jasności liniowo, tylko logarytmicznie. Dlatego zmierzenie 2x mniejszej ilości światła nie spowoduje, że będziemy otoczenie postrzegać jako 2x ciemniejsze. Postrzegalna jasność spadnie sporo mniej.
Jeśli będzie zainteresowanie tematem, zrobię także pomiary dla lepszych żarówek. W tej chwili idą do mnie Osram NightBreaker Unlimited +110% i Tungsram Megalight Ultra +120%
Z poważaniem
Tomasz Stiller
Tomasz Stiller
A kolega sprawdził prawidłowość napięć na pinach żarówki przy zamontowanych żarówkach na światłach mijania ? Oczywiście napięcie na pinach żarówki, nie przewodach
PS-A co do ustawiania świateł przez dniagnostów - często jest to parodia - w starym polo, jeden taki nie potrafił znaleźć śrub do regulacji, w końcu stwierdzając - pewnie mają samopoziomowenie. Fakt, polo z 1988 roku
PS2 - sprawdzanie ma sens w reflektorach o podobnej konstrukcji (FF, soczewka) i podobnym zużyciu. Nie ma sensu sprawdzać reflektorów w aucie z roku 2010 vs reflektory na xenonie z roku 1997. Zazwyczaj okazuje się że żarówka zaświeci lepiej. Szczególnie widać to w Toyotach z plastikowymi lustrami w xenonie które po 3 - 4 latach świeciły jak stare latarki.
PS-A co do ustawiania świateł przez dniagnostów - często jest to parodia - w starym polo, jeden taki nie potrafił znaleźć śrub do regulacji, w końcu stwierdzając - pewnie mają samopoziomowenie. Fakt, polo z 1988 roku
PS2 - sprawdzanie ma sens w reflektorach o podobnej konstrukcji (FF, soczewka) i podobnym zużyciu. Nie ma sensu sprawdzać reflektorów w aucie z roku 2010 vs reflektory na xenonie z roku 1997. Zazwyczaj okazuje się że żarówka zaświeci lepiej. Szczególnie widać to w Toyotach z plastikowymi lustrami w xenonie które po 3 - 4 latach świeciły jak stare latarki.
ILPT
Kuzyn miał to samo auto pod nazwą Chrysler i też miał słabe światła.KaszeL pisze:Reflektory przed pomiarem zostały umyte, ale tylko z zewnątrz. Nie rozbierałem lamp, nie czyściłem odbłyśników.
Odesłał oba reflektory do pełnej regeneracji (nowa powierzchnia na odbłyśnikach, wypolerowane szkło) i do tego dołożył bezpośrednie zasilanie żarówek.
Żarówki zasilane bezpośrednio od akumulatora, na kablach bezpieczniki i przekaźniki (każda żarówka osobny układ).
Koszt wszystkich zabiegów zamknął się w 250 zł.
Zamiast żarówek +100% najzwyczajniejsza i najtańsze Tungsramy.
Efekt naprawdę zadziwiający, bo wydaje się, jakby światła świeciły dużo dalej i były co najmniej dwa razy jaśniejsze.
Żadne Nightbreakery nie dawały takiego efektu jak to co opisane powyżej.
Cena NightBreaker to jakieś 70 zł, Tungsram H4 6 zł.
Inwestycja w usunięcie przyczyn słabego świecenia zwróciła się już przy trzeciej wymianie żarówek
Oczywiście. W Dodge było 13.3V na pinach żarówki. Czyli w granicach tolerancji. Projektowe napięcia dla H4 to 13.2V. W Vectrze z wiadomych powodów nie mierzyłem.skaktus pisze:A kolega sprawdził prawidłowość napięć na pinach żarówki przy zamontowanych żarówkach na światłach mijania ? Oczywiście napięcie na pinach żarówki, nie przewodach
Dla mnie to eksperyment, który miał pokazać co można legalnie osiągnąć. Zwróć uwagę, że na 20m samo poprawne ustawienie reflektorów dało +24%. Na 25m jest _dwa razy_ więcej światła tylko na prawidłowo ustawionych reflektorach. Pytanie ile w takiej konfiguracji dadzą lepsze żarówki. Teraz jeżdżę na tym co miałem w aucie po jego zakupie.skaktus pisze:PS2 - sprawdzanie ma sens w reflektorach o podobnej konstrukcji (FF, soczewka) i podobnym zużyciu. Nie ma sensu sprawdzać reflektorów w aucie z roku 2010 vs reflektory na xenonie z roku 1997. Zazwyczaj okazuje się że żarówka zaświeci lepiej. Szczególnie widać to w Toyotach z plastikowymi lustrami w xenonie które po 3 - 4 latach świeciły jak stare latarki.
Polerka reflektorów to będzie dla mnie ostatni krok w kolejce. Najpierw chciałbym sprawdzić co mogę zrobić bez specjalnie dużych nakładów finansowych. Nie przesadzajmy z tymi cenami, Osram NB można dostać na allegro za 50 zł, Tungsram z kolei nieco ponad 30 zł. Niech te żarówki będą miały dobrą geometrię, a sam ten fakt uzasadnia ich cenę. Jak już dojdą żarówy, to zrobię pomiary bez modyfikacji instalacji. Później zrobię bezpośrednie zasilanie przez przekaźniki. Moja oryginalna instalacja daje 0,75V czyli nieco ponad 13% spadku, jest o co walczyć. Teoretycznie przekłada się to na spadek strumienia żarówki nawet o 30%. Zobaczymy co pokaże luksomierz.PawelG. pisze:Odesłał oba reflektory do pełnej regeneracji (nowa powierzchnia na odbłyśnikach, wypolerowane szkło) i do tego dołożył bezpośrednie zasilanie żarówek.
Żarówki zasilane bezpośrednio od akumulatora, na kablach bezpieczniki i przekaźniki (każda żarówka osobny układ).
Z poważaniem
Tomasz Stiller
Tomasz Stiller
Kuzyn zrezygnował z żarówek +xxx% po przerobieniu zasilania, bo dość szybko padały
Zwykłe znoszą to podniesione napięcie całkiem dobrze.
Warto dołożyć dziennie, żeby nie przyśpieszać niszczenia reflektorów w ciągu dnia.
Zwykłe znoszą to podniesione napięcie całkiem dobrze.
Warto dołożyć dziennie, żeby nie przyśpieszać niszczenia reflektorów w ciągu dnia.
Ciemności rozświetlają mi:
Convoy S2 XM-L2 T6 4C 2,1A, Convoy M1 XM-L2 U2 1A 2,8A, Convoy C8 XM-L2 U2 1A 2,8A,
UltraFire S5 XP-L V4 3D 2,1A, SolarStorm SC01 XM-L2, Tank007 E09 XP-E, Tank007 TK-701 SSC, Mactronic NIGHT HUNTER II, i inne
Convoy S2 XM-L2 T6 4C 2,1A, Convoy M1 XM-L2 U2 1A 2,8A, Convoy C8 XM-L2 U2 1A 2,8A,
UltraFire S5 XP-L V4 3D 2,1A, SolarStorm SC01 XM-L2, Tank007 E09 XP-E, Tank007 TK-701 SSC, Mactronic NIGHT HUNTER II, i inne
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
Re: Pomiar jasności reflektorów w Dodge Grand Caravan '97r.
Zgodnie z kwadratowym prawem ściemniania spadek jasności o 50 % ludzkie oko będzie odbierało jako spadek jasności o 30%.KaszeL pisze:Cześć.
...
Warto pamiętać, że nasz wzrok nie postrzega jasności liniowo, tylko logarytmicznie. Dlatego zmierzenie 2x mniejszej ilości światła nie spowoduje, że będziemy otoczenie postrzegać jako 2x ciemniejsze. Postrzegalna jasność spadnie sporo mniej....
Nie ma co porównywać zwykłej żarówki halogenowej do palnika xenonowego.
Z żarówki 55W masz 1200 lumenów a z xenonu 35W ponad 2x więcej.
Na to też jest rozwiązanie. Trzeba zamontować soft start.PawelG. pisze:Kuzyn zrezygnował z żarówek +xxx% po przerobieniu zasilania, bo dość szybko padały
[ Dodano: 19 Październik 2014, 15:55 ]
Nie do końca tak. Norma mówi o 1000 lm dla włókna świateł mijania żarówki H4, 1800 lm dla włókna świateł drogowych żarówki H4. Natomiast H7 z założenia ma 1800 lm. W przypadku Xeona sprawa wygląda nieco inaczej.smokuxx1987 pisze: Nie ma co porównywać zwykłej żarówki halogenowej do palnika xenonowego. Z żarówki 55W masz 1200 lumenów a z xenonu 35W ponad 2x więcej.
W zasadzie podstawowa różnica między reflektorami na zwykłe żarówki a reflektorami ksenonowymi jest inne rozłożenie stref światła. W skrócie lampy ksenonowe świecą znacznie szerzej na boki. Dlatego pomimo, że sama żarówka daje dużo więcej światła to nie koniecznie musi się przekładać na dużo więcej światła przed autem.
Z poważaniem
Tomasz Stiller
Tomasz Stiller
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
Założenia i normy nie zawsze przekładają się na rzeczywistość.
Tutaj porównanie najmocniejszych H7 http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... d77796.jpg
Dla mijania norma jest chyba 1000 lumenów a H7 1500
Najmocniejsza H7 z testu ma 1550 lumenów.
Tutaj porównanie najmocniejszych H7 http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... d77796.jpg
Dla mijania norma jest chyba 1000 lumenów a H7 1500
Najmocniejsza H7 z testu ma 1550 lumenów.
Witam
Pozdrawiam
PS: W Harym też coś takiego miałem Reflektor do Harleya
No tak, w Ameryce też już przyjęła się europejska lipa... Auta do lat 80-tych miały tam standardowe wkłady, najpierw okrągłe a potem prostokątne. Całe reflektory były próżniowe, z zatopioną wewnątrz bańką halogena. Dzięki temu auto z 1966 z oryginalnym wkładem świeciło lepiej od współczesnych kilkuletnich aut... (porównywaliśmy z symetrycznymi światłami amerykanów)PawelG. pisze:...Kuzyn miał to samo auto pod nazwą Chrysler i też miał słabe światła.
Odesłał oba reflektory do pełnej regeneracji (nowa powierzchnia na odbłyśnikach, wypolerowane szkło)...
Pozdrawiam
PS: W Harym też coś takiego miałem Reflektor do Harleya
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Pogoń za niskimi kosztami, czyli dużo gorsze materiały.
Nikomu nie zależy teraz na tym, żeby auta jeździły po 10 lat.
Najlepiej jakby się rozpadały zaraz po gwarancji.
Zresztą coraz lepiej im to wychodzi.
Coś takiego przewidywał już Zajdel w jednym ze swoich opowiadań
http://zajdel.dzaba.com/zajdel/etin.htm
Nikomu nie zależy teraz na tym, żeby auta jeździły po 10 lat.
Najlepiej jakby się rozpadały zaraz po gwarancji.
Zresztą coraz lepiej im to wychodzi.
Coś takiego przewidywał już Zajdel w jednym ze swoich opowiadań
http://zajdel.dzaba.com/zajdel/etin.htm
Ciemności rozświetlają mi:
Convoy S2 XM-L2 T6 4C 2,1A, Convoy M1 XM-L2 U2 1A 2,8A, Convoy C8 XM-L2 U2 1A 2,8A,
UltraFire S5 XP-L V4 3D 2,1A, SolarStorm SC01 XM-L2, Tank007 E09 XP-E, Tank007 TK-701 SSC, Mactronic NIGHT HUNTER II, i inne
Convoy S2 XM-L2 T6 4C 2,1A, Convoy M1 XM-L2 U2 1A 2,8A, Convoy C8 XM-L2 U2 1A 2,8A,
UltraFire S5 XP-L V4 3D 2,1A, SolarStorm SC01 XM-L2, Tank007 E09 XP-E, Tank007 TK-701 SSC, Mactronic NIGHT HUNTER II, i inne
Według testów na H4 uzyskujesz około 1200 - 1400 lumenów, choć co test to różne modele mają różne wydajności. Część tracisz na przesłonie itd. Osiągi zależą od lampy, układu i wielu innych rzeczy. Jak już podawałem przykład - Corsa B z roku chyba 97 lub 98 na żarówkach H4 lepiej oświetla drogę niż Corsa C na H7. Bardziej bym rozpatrywał osiągi żarówek poza lampą niż w lampie.smokuxx1987 pisze:Założenia i normy nie zawsze przekładają się na rzeczywistość.
Tutaj porównanie najmocniejszych H7 http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... d77796.jpg
Dla mijania norma jest chyba 1000 lumenów a H7 1500
Najmocniejsza H7 z testu ma 1550 lumenów.
ILPT
Można. Tylko to już rozważania czysto akademickie. Ja chciałem pokazać przykład, co można zrobić legalnym sposobami żeby poprawić światła, które wg. obiegowej opinii świecą słabo. Wygląda na to, że można sporo. Wszystko to pozostając w zgodzie z przepisami oraz bez narażenia innych uczestników ruchu na oślepienie. Trzeba tylko chcieć. Pewnie, że chiński xenon będzie świecił jaśniej ale niestety kosztem oślepiania innych.skaktus pisze:Bardziej bym rozpatrywał osiągi żarówek poza lampą niż w lampie.
Ostatnio zmieniony niedziela 19 paź 2014, 21:43 przez KaszeL, łącznie zmieniany 1 raz.
Z poważaniem
Tomasz Stiller
Tomasz Stiller
Chwała ci za to, ALE regulacja reflektorów to "podstawowa podstawa podstaw" i prawidłowe ustawienie lamp nie jest wielkim "halo". Podobnie jak przekaźniki - są montowane w autach od wielu lat celem poprawy fabryki. To wszystko robi się już od długiego czasu.KaszeL pisze:Można. Tylko to już rozważania czysto akademickie. Ja chciałem pokazać przykład, co można zrobić legalnym sposobami żeby poprawić światła, które wg. obiegowej opinii świecą słabo. Wygląda na to, że można sporo. Wszystko to pozostając w zgodzie z przepisami oraz bez narażenia innych uczestników ruchu na oślepienie. Trzeba tylko chcieć. Pewnie, że chiński xenon będzie świecił jaśniej ale niestety kosztem oślepiania innych.skaktus pisze:Bardziej bym rozpatrywał osiągi żarówek poza lampą niż w lampie.
Co do pomiarów - wykonałeś je i stosujesz jako przykład tego co można poprawić w akurat tym modelu auta. Wszystko ok, ale to tyczy się tylko tego auta, więc dla ludzi którzy mają inne modele te dane wiele nie pomogą. Dlatego możesz zrobić pomiary lamp i samych żarówek, wówczas będzie pełniejszy obraz tego, jak zmienia się ilość światła po zamontowaniu np. przekaźników.
ILPT
skaktus pisze:Chwała ci za to, ALE regulacja reflektorów to "podstawowa podstawa podstaw" i prawidłowe ustawienie lamp nie jest wielkim "halo". Podobnie jak przekaźniki - są montowane w autach od wielu lat celem poprawy fabryki. To wszystko robi się już od długiego czasu.
Niby podstawa podstaw, ale jak pokazuje praktyka na drodze jest z tym słabo. Nowe samochody, które mają automatyczne poziomowanie jeszcze jakoś świecą, ale stare często wołają o pomstę do nieba. Ja przecież nie mówię, że odkrywam tutaj Amerykę. To wiedza powszechna, ale jak widać nie tak oczywista dla wszystkich. Zeby było ciekawiej, w moim samochodzie są fabryczne przekaźniki świateł. Problem w tym, że instalacja jest wykonana z cienkich przewodów na których są straty.
Nie mam sprzętu potrzebnego do sensownych pomiarów samych zarowek. Tutaj przydała by się kulka Ulbrihta. Mogę zrobić pomiary na konkretnych przykładach reflektorów.skaktus pisze:Co do pomiarów - wykonałeś je i stosujesz jako przykład tego co można poprawić w akurat tym modelu auta. Wszystko ok, ale to tyczy się tylko tego auta, więc dla ludzi którzy mają inne modele te dane wiele nie pomogą. Dlatego możesz zrobić pomiary lamp i samych żarówek, wówczas będzie pełniejszy obraz tego, jak zmienia się ilość światła po zamontowaniu np. przekaźników.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 20 paź 2014, 18:16 przez KaszeL, łącznie zmieniany 2 razy.
Z poważaniem
Tomasz Stiller
Tomasz Stiller