I co sądzicie o tej calej akcji, np. w kontekście tego komentarza "Alexa"
Porozmawiajcie sobie z energetykami, co sądzą o tej debilnej akcji.
Ta godzina dla Ziemi, powoduje drastyczny wzrost zużycia energii i przeciążenia sieci, bo wszyscy zaczynają nagle włączać odbiorniki a szczególnie żarówki "energooszczędne", które podczas rozgrzewania się, zużywają o wiele więcej prądu, niż tradycyjna żarówka.
Poza tym, pojawia się problem "przepalenia" energii, wcześniej wprowadzonej do sieci, która po prostu zostanie bezpowrotnie zmarnowana.
Na koniec taka mała wskazówka dla mądrych redaktorów onetu:
Wyświetlacz LCD podczas wyświetlania czerni, zużywa najwięcej energii a najmniej przy bieli.
Druga wskazówka dla bezmózgich celebrytów - świeczka emituje więcej dwutlenku węgla, niż zasilenie jednej świetlówki.
Nie rozumiem tego owczego pędu za modą i nie wiadomo czym właściwie, bo akcja "dzień dla Ziemi" jest szczytem głupoty i bezmyślności.