Przedstawiam pewnien eksperyment, który mi się obijał po głowie już od długiego czasu. Znaczy się od zawsze tak chciałem montować ledy.
Na załączonych obrazkach XP-D.
To było pierwsze podejście. Na przyszłość będzie lepiej - lepszy materiał (Cu lub Ag), większa precyzja, inna geometria, może inaczej rozwiązane zasilanie.
Z tego co zauważyłem, to przy lutowaniu kabli zasilających nie sposób utrzymać w rękach mosiężnego elementu czyli chyba przewodzenie jest dość dobre.
Jak zwykle będę wdzięczny za krytyczne i merytoryczne uwagi, z których słynie to Forum...
pozdrawiam




