Narva Contrast+
Narva Contrast+
Nie znalazłem na forum nawet wzmianki o żarówkach Narva Contrast+.
Są to żarówki dające cytrynowy promień światła. Bańka nie jest w pełni żółta jak w żarówkach selektywnych, od niedawna zabronionych na polskich drogach.
Wg doświadczeń kierowców żółte światło, w odróżnieniu od białego i niebieskiego, o wiele lepiej nadaje się do jazdy w czasie opadów i mgły. Zapewnia lepszą widoczność, mniejsze oślepianie siebie i innych kierowców, większy kontrast. Te same efekty daje pomidorowe światło sodowe na ulicach miast.
Żarówki posiadają homologację ECE R37, dopuszczającą je do użytku na drogach UE.
Kiedy popatrzyłem na samochód od przodu, przy założonej tylko jedne Narvie i zwykłej H4 (bez dodatkowych %) okazało się, że nie ma aż tak widocznych różnic w barwie światła widocznej w kloszu. Jest za to bardzo widoczna na śniegu, asfalcie.
Przy okazji okazało się, że Narva ma bardzo dobre odcięcie snopa światła od góry i nie udaje szperacza przeciwlotniczego. Zwykła H4 (Tungsram, Narva, Philips - nie pamiętam co miałem wcześniej) na tym samym kloszu sprawdzała się pod tym względem gorzej.
Używam ich dopiero od 1,5 tygodnia i nie miałem okazji skonfrontowania skuteczności z deszczem czy mgłą. Świeca jednak bardzo dobrze, nie ma mowy o zmniejszeniu skuteczności światła, przynajmniej z punktu widzenia kierowcy a nie luxomierza. Chodzi tu raczej o własne przyzwyczajenia. Dla większości białe a w ręcz niebieskie światło świeci lepiej. Contrast+ świeci inaczej.
Tak się teraz zastanawiam, co powiedzą przy badaniu technicznym w marcu na kolor padającego światła?
http://www.narva-light.com/pl_PL/technologia/contrast+
Dodam, że w rzeczywistości żarówka wygląda trochę inaczej niż na zdjęciu.
Przykład wzięty z netu:
Przy patrzeniu na żywo widać jeszcze wyraźnie filtr niebieski na bańce.
Stawiam, że Narva tak rozmieściła kolory na bańce aby jezdnia była oświetlana na żółto, a kierowcy nadjeżdżający z przeciwka widzieli klosz jako bardziej biały i tylko dzięki temu otrzymali homologację na drogi publiczne.
Są to żarówki dające cytrynowy promień światła. Bańka nie jest w pełni żółta jak w żarówkach selektywnych, od niedawna zabronionych na polskich drogach.
Wg doświadczeń kierowców żółte światło, w odróżnieniu od białego i niebieskiego, o wiele lepiej nadaje się do jazdy w czasie opadów i mgły. Zapewnia lepszą widoczność, mniejsze oślepianie siebie i innych kierowców, większy kontrast. Te same efekty daje pomidorowe światło sodowe na ulicach miast.
Żarówki posiadają homologację ECE R37, dopuszczającą je do użytku na drogach UE.
Kiedy popatrzyłem na samochód od przodu, przy założonej tylko jedne Narvie i zwykłej H4 (bez dodatkowych %) okazało się, że nie ma aż tak widocznych różnic w barwie światła widocznej w kloszu. Jest za to bardzo widoczna na śniegu, asfalcie.
Przy okazji okazało się, że Narva ma bardzo dobre odcięcie snopa światła od góry i nie udaje szperacza przeciwlotniczego. Zwykła H4 (Tungsram, Narva, Philips - nie pamiętam co miałem wcześniej) na tym samym kloszu sprawdzała się pod tym względem gorzej.
Używam ich dopiero od 1,5 tygodnia i nie miałem okazji skonfrontowania skuteczności z deszczem czy mgłą. Świeca jednak bardzo dobrze, nie ma mowy o zmniejszeniu skuteczności światła, przynajmniej z punktu widzenia kierowcy a nie luxomierza. Chodzi tu raczej o własne przyzwyczajenia. Dla większości białe a w ręcz niebieskie światło świeci lepiej. Contrast+ świeci inaczej.
Tak się teraz zastanawiam, co powiedzą przy badaniu technicznym w marcu na kolor padającego światła?
http://www.narva-light.com/pl_PL/technologia/contrast+
Dodam, że w rzeczywistości żarówka wygląda trochę inaczej niż na zdjęciu.
Przykład wzięty z netu:
Przy patrzeniu na żywo widać jeszcze wyraźnie filtr niebieski na bańce.
Stawiam, że Narva tak rozmieściła kolory na bańce aby jezdnia była oświetlana na żółto, a kierowcy nadjeżdżający z przeciwka widzieli klosz jako bardziej biały i tylko dzięki temu otrzymali homologację na drogi publiczne.
Re: Narva Contrast+
Coś w tym jest. Niedawno jechałem w Łodzi ulicą, gdzie zamontowano oprawy uliczne LED, ładnie to świeciło na biało, ale miałem wrażenie że oświetlenie lampami sodowymi zapewnia właśnie większą ostrość i kontrast widzenia. Tym bardziej że był fragment drogi, gdzie po prawej stronie były LED a po lewej lampy sodoweKekacz pisze: Wg doświadczeń kierowców żółte światło, w odróżnieniu od białego i niebieskiego, o wiele lepiej nadaje się do jazdy w czasie opadów i mgły. Zapewnia lepszą widoczność, mniejsze oślepianie siebie i innych kierowców, większy kontrast. Te same efekty daje pomidorowe światło sodowe na ulicach miast.
Ostatnio zmieniony czwartek 06 lut 2014, 16:40 przez Mantom, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepiej gdyby dałoby się zmieniać barwę światła w zależności od warunków pogodowych.skaktus pisze:No to chwali się, pytanie tylko po co ? Taka barwa jest dobra do jazdy na mokrej drodze, ale poza nią nie sprawdza się kompletnie. Z kolei jeśli barwa jest praktycznie taka sama jak w zwykłych żarówkach to nie widzę sensu żeby kombinować.
Dziwne że w epoce LED-ów żaden producent samochodów na to nie wpadł