Dwa pytania odnośnie oświetlenia w mieszkaniu
Dwa pytania odnośnie oświetlenia w mieszkaniu
Uszanowanie
Stojąc przed zbliżającym się remontem postanowiłem zasięgnąć porady w sprawie oświetlenia.
Są to dwa niezależne tematy.
Tutaj projekt, do którego będę się odnosił poniżej:
Pierwszy temat
Oświetlenie w kanciapie, nad biurkiem, przy którym pracuję. Zazwyczaj jest to praca przy komputerze (8..14h dziennie) ale czasem przerzucam się na elektronikę i wtedy przydaje się dopalenie by łatwiej się lutowało SMD czy przyglądało ścieżkom. Tu fajnie jak światło pada z kilku stron niwelując cienie. Do tego rozważałem też dodatkowo jakiś naścienny reflektorek.
Na załączonym projekcie na zielono zaznaczyłem mniej więcej położenie biurka, a na niebiesko luźny pomysł na obniżony fragment sufitu (karton-gips), na którym mógłbym dać reflektory z halogenami, ale o to właśnie przybyłem zapytać.. czy to dobra opcja?
Obecnie w połowie domu mam halogeny (wszystkie na MR16) i są z nimi pewne problemy. Część (chyba z przegrzania) odmawia posłuszeństwa.. ostatnio przelutowałem nowe złącze MR16, to padło drugie.. same halogeny też często padają (częściej niż klasyczne żarówki). Z drugiej strony w tym pomieszczeniu światło (szczególnie zimą) pali się bardzo długo, więc fajnie by nieco oszczędzić (bo rachunek za prąd jest dość srogi). A skoro oszczędność, to na myśl przychodzą LEDy, ale żarówki dostępne w sklepach mnie nie przekonują. Rodzice mają jakieś ledowe żarówki (na oko tego typu), które na moje oko są bardzo ciemne i dają nieprzyjemne światło. Niby widzę światło, a patrzę na rękę i tak jakbym świecił klasyczną żarówką o mocy 10W...
Poza tym różnice cenowe też spore, bo za halogena jak padnie zapłacę 1..2zł, a za LEDa krzyczą sobie 10..20zł, a te lepsze to pewnie x5.
Wolałbym jakieś gotowe rozwiązania niż zabawy z robieniem własnego oświetlenia DIY.
Dodatkowo w tym pomieszczeniu chciałem się trochę "pobawić" i dorzucić możliwość niezależnego sterowania kilkoma strefami włącznie ze ściemnianiem (w planach Raspberry Pi i taka namiastka inteligentnego domu, bardziej w celach zabawowo-poznawczych).
Niezależnie od wszystkiego na środku sufitu będzie dwudzielny żyrandol, taki ogólny.
Nie rozważam światła jarzeniowego z racji poharatanego widma, migania i brzęczenia.
Drugi temat
Zaznaczyłem również na projekcie na czerwono ciąg komunikacyjny, który jest dość ciemny. Na suficie planuję podwójną czujkę: ruchu i oświetlenia. Ma ona sterować tym oświetleniem pomocniczym automatycznie. Nie planuję sterowania ręcznego. Ma to za zadanie lekko rozświetlić korytarz gdy pędzi się w nocy po wodę czy do ubikacji.
Rozważałem pasek ledowy (w tym stylu), ale panna zdecydowanie bardziej woli oświetlenie punktowe (w tym stylu). Macie jakieś doświadczenie w tej materii? Czego unikać, a co się sprawdza?
Tutaj nie ma gdzie schować zasilacza, więc zdecydowanie bardziej (a nawet to jako wymóg) byłoby oświetlenie na 230V. Czyli pasek ledowy tak czy siak raczej odpada
Bardzo pożądana byłaby możliwość regulacji mocy by dało się ustalić pożądaną jasność - czy to "pokrętłem" czy też dobraniem odpowiednich mocy żarówek. To ma się lekko żarzyć a nie świecić po oczach.
Z góry dziękuję za zainteresowanie się tematem i podpowiedzi
Stojąc przed zbliżającym się remontem postanowiłem zasięgnąć porady w sprawie oświetlenia.
Są to dwa niezależne tematy.
Tutaj projekt, do którego będę się odnosił poniżej:
Pierwszy temat
Oświetlenie w kanciapie, nad biurkiem, przy którym pracuję. Zazwyczaj jest to praca przy komputerze (8..14h dziennie) ale czasem przerzucam się na elektronikę i wtedy przydaje się dopalenie by łatwiej się lutowało SMD czy przyglądało ścieżkom. Tu fajnie jak światło pada z kilku stron niwelując cienie. Do tego rozważałem też dodatkowo jakiś naścienny reflektorek.
Na załączonym projekcie na zielono zaznaczyłem mniej więcej położenie biurka, a na niebiesko luźny pomysł na obniżony fragment sufitu (karton-gips), na którym mógłbym dać reflektory z halogenami, ale o to właśnie przybyłem zapytać.. czy to dobra opcja?
Obecnie w połowie domu mam halogeny (wszystkie na MR16) i są z nimi pewne problemy. Część (chyba z przegrzania) odmawia posłuszeństwa.. ostatnio przelutowałem nowe złącze MR16, to padło drugie.. same halogeny też często padają (częściej niż klasyczne żarówki). Z drugiej strony w tym pomieszczeniu światło (szczególnie zimą) pali się bardzo długo, więc fajnie by nieco oszczędzić (bo rachunek za prąd jest dość srogi). A skoro oszczędność, to na myśl przychodzą LEDy, ale żarówki dostępne w sklepach mnie nie przekonują. Rodzice mają jakieś ledowe żarówki (na oko tego typu), które na moje oko są bardzo ciemne i dają nieprzyjemne światło. Niby widzę światło, a patrzę na rękę i tak jakbym świecił klasyczną żarówką o mocy 10W...
Poza tym różnice cenowe też spore, bo za halogena jak padnie zapłacę 1..2zł, a za LEDa krzyczą sobie 10..20zł, a te lepsze to pewnie x5.
Wolałbym jakieś gotowe rozwiązania niż zabawy z robieniem własnego oświetlenia DIY.
Dodatkowo w tym pomieszczeniu chciałem się trochę "pobawić" i dorzucić możliwość niezależnego sterowania kilkoma strefami włącznie ze ściemnianiem (w planach Raspberry Pi i taka namiastka inteligentnego domu, bardziej w celach zabawowo-poznawczych).
Niezależnie od wszystkiego na środku sufitu będzie dwudzielny żyrandol, taki ogólny.
Nie rozważam światła jarzeniowego z racji poharatanego widma, migania i brzęczenia.
Drugi temat
Zaznaczyłem również na projekcie na czerwono ciąg komunikacyjny, który jest dość ciemny. Na suficie planuję podwójną czujkę: ruchu i oświetlenia. Ma ona sterować tym oświetleniem pomocniczym automatycznie. Nie planuję sterowania ręcznego. Ma to za zadanie lekko rozświetlić korytarz gdy pędzi się w nocy po wodę czy do ubikacji.
Rozważałem pasek ledowy (w tym stylu), ale panna zdecydowanie bardziej woli oświetlenie punktowe (w tym stylu). Macie jakieś doświadczenie w tej materii? Czego unikać, a co się sprawdza?
Tutaj nie ma gdzie schować zasilacza, więc zdecydowanie bardziej (a nawet to jako wymóg) byłoby oświetlenie na 230V. Czyli pasek ledowy tak czy siak raczej odpada
Bardzo pożądana byłaby możliwość regulacji mocy by dało się ustalić pożądaną jasność - czy to "pokrętłem" czy też dobraniem odpowiednich mocy żarówek. To ma się lekko żarzyć a nie świecić po oczach.
Z góry dziękuję za zainteresowanie się tematem i podpowiedzi
Ostatnio zmieniony niedziela 11 sie 2013, 21:51 przez Marooned, łącznie zmieniany 1 raz.
"In the brave new world of the year 2000, a kiss can still break your heart." - Program from Cirque du Soleil's Alegría
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
W kwestii pierwszej czyli pokój proponuję jako świtało główne metalohalogen z elektronicznym układem (brak migotania) mający rewelacyjne spektrum i nie osiągalną dla leda wydajność lm/W no i ten efekt światła słonecznego w zimie - bezcenny.
A nad biurko do prac z elektroniką to świetlówka liniowa philips graphica z barwą 6500K i CRI 98 w sprytnej obudowie da rozproszone światło. Co prawda odpada sterowanie jasnością ale myślę, że warto.
A nad biurko do prac z elektroniką to świetlówka liniowa philips graphica z barwą 6500K i CRI 98 w sprytnej obudowie da rozproszone światło. Co prawda odpada sterowanie jasnością ale myślę, że warto.
Nie miałem wcześniej do czynienia z metalohalogenami - da się to płynnie ściemniać od 0 do maksa? W jaką moc celować? Nie mam porównania do klasycznych żarówek.
Gdzieś mi się tu na forum obiło o uszy, że te MH nie lubią być często włączane/wyłączane - zgadza się? Co w takim razie oznacza "często"? Mam przyzwyczajenie wyłączania światła jak wychodzę z pomieszczenia - taka wrodzona oszczędność.
Co do świetlówki.. mam chyba jakiś uraz i kojarzy mi się to z biurami albo salami w szpitalach - no i odpada podział na strefy (chyba, że dwie świetlówki jedna obok drugiej na dwie części biurka).
Dzięki za info, poszperam jeszcze w tym temacie.
Gdzieś mi się tu na forum obiło o uszy, że te MH nie lubią być często włączane/wyłączane - zgadza się? Co w takim razie oznacza "często"? Mam przyzwyczajenie wyłączania światła jak wychodzę z pomieszczenia - taka wrodzona oszczędność.
Co do świetlówki.. mam chyba jakiś uraz i kojarzy mi się to z biurami albo salami w szpitalach - no i odpada podział na strefy (chyba, że dwie świetlówki jedna obok drugiej na dwie części biurka).
Dzięki za info, poszperam jeszcze w tym temacie.
"In the brave new world of the year 2000, a kiss can still break your heart." - Program from Cirque du Soleil's Alegría
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
O wyłączaniu MH wychodząc z pomieszczenia musisz zapomnieć. Rozpalają się ona ok. 3 minut, a po wyłączaniu da się je włączyć dopiero po 10-15 minutach. Stworzone są do włączenia i palenia się przez kilka godzin co najmniej, Tzn. mogą krócej, ale trzeba pamiętać, że potem się ich szybko nie włączy. Niemniej gdzieś, gdzie się długo przebywa, to polecam, piękne światło, i do wyboru barwy od 3000k w górę, każde o CRI >92 (oczywiście trzeba patrzeć jaką się lampę kupuje, bo o mniejszych CRI też są).Marooned pisze: Co w takim razie oznacza "często"? Mam przyzwyczajenie wyłączania światła jak wychodzę z pomieszczenia - taka wrodzona oszczędność.
Świetlówki do oświetlania powierzchni roboczej są świetne, ponieważ światło jest równomiernie rozłożone - nie ma cieni, wszędzie jest równo jasno. Barwy do wyboru różne przy CRI >90, przy CRI >95 (Color Proof, albo wspomniana Graphica, chyba tylko 5500K i 6500, albo jakoś tak powyżej 5000K mi świtają. Świetlówki na elektronicznych układach zapłonowych nie bzyczą, ani nie mrugają. Startują od razu, i można w sumie często zapalać i gasić.
Co do gotowych rozwiązań LED, to kompletnie nic nie poradzę. Za to gołe LEDy o CRI >90 choć niełatwo, ale można dostać. Choćby Nichia 219 (o ile się nie mylę), które są kompatybilne z podłożami XP. Wtedy zasilacze ze ściemnianiem spokojnie dostaniesz.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Jeśli ma to być stanowisko do ciągłej pracy to ledy raczej odpadają. Mam na biurku lampkę własnej roboty robioną z odpadów na bazie 10 ledów 5630, pędzonych każdy prądem 135 mA w leda i powiem tyle - całkiem fajne światło, oddawanie barw przyzwoite, ale do świetlówek czy zwykłego halogeny to mu dość daleko. Do tego ledy trzeba chłodzić. Po włożeniu do lampy MH 35W jest ostro i tak zostało
ILPT
Dzięki za podpowiedzi.
Mocno niechętny do świetlówek poczytałem o wspomnianym Philipsie i może jednak dam temu szansę. Może rzeczywiście do tej pory spotykałem się z klasycznymi świetlówkami i stąd niechęć.
Może do tego dorzucę niezależny boczny reflektorek jak bedę potrzebował mocno doświetlić biurko gdy się nad czymś pochylam robiąc cień od górnego światła.
Wczoraj krążyłem po marketach budowlanych i w każdym pytałem czy mają gdzieś MH włączoną bo chciałbym na żywo zobaczyć, ale póki co nigdzie nie mieli.
Czy do MH wymagany jest jakiś specjalny klosz? Tu na forum czytałem, że po pewnym okresie wzrasta prawdopodobieństwo uszkodzenia bańki ("eksplozji")? Może brzmi jakbym s**ał ogniem ale po prostu nie miałem do czynienia z takim światłem i wolę wiedzieć jaką moc potrzebuję i jak się z tym obchodzić.
Mocno niechętny do świetlówek poczytałem o wspomnianym Philipsie i może jednak dam temu szansę. Może rzeczywiście do tej pory spotykałem się z klasycznymi świetlówkami i stąd niechęć.
Może do tego dorzucę niezależny boczny reflektorek jak bedę potrzebował mocno doświetlić biurko gdy się nad czymś pochylam robiąc cień od górnego światła.
Wczoraj krążyłem po marketach budowlanych i w każdym pytałem czy mają gdzieś MH włączoną bo chciałbym na żywo zobaczyć, ale póki co nigdzie nie mieli.
Czy do MH wymagany jest jakiś specjalny klosz? Tu na forum czytałem, że po pewnym okresie wzrasta prawdopodobieństwo uszkodzenia bańki ("eksplozji")? Może brzmi jakbym s**ał ogniem ale po prostu nie miałem do czynienia z takim światłem i wolę wiedzieć jaką moc potrzebuję i jak się z tym obchodzić.
"In the brave new world of the year 2000, a kiss can still break your heart." - Program from Cirque du Soleil's Alegría
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
W budowlanych to tylko na parkingu chyba - latarnie... Ale to nie robi wrażenia. Za to jak pochodzisz po zwykłej galerii handlowej to bardzo możliwe, że w jakieś sklepy dla kobiet (jubilerzy, jakieś ekskluzywne pierdółki) będą oświetlone MH właśnie. Ja takie sklepy kojarzę, jeden jest w szczecińskim Galaxy koło EuroRTVAgd i wyróżnia się jasnością na tle pozostałych, szczególnie na tle tego Euro. W Euro ciemnia, obok słońce... Mają właśnie chyba ciepłej barwy MH, chyba że 4000K a przy takiej i sąsiedztwie wydaje się ciepłe - głowy nie dam.Marooned pisze:Wczoraj krążyłem po marketach budowlanych i w każdym pytałem czy mają gdzieś MH włączoną bo chciałbym na żywo zobaczyć, ale póki co nigdzie nie mieli.
Dodatkowo w Lidlach nad warzywami u nas są MH, w innych marketach też nieraz, przy pieczywie też. Tam są zazwyczaj gęsto reflektorki 35W (jak sądzę).
Ok, dzięki za info.
A jak z ta mocą i kwestiami bezpieczeństwa - jakaś podpowiedź?
A jak z ta mocą i kwestiami bezpieczeństwa - jakaś podpowiedź?
Ostatnio zmieniony niedziela 11 sie 2013, 12:39 przez Marooned, łącznie zmieniany 1 raz.
"In the brave new world of the year 2000, a kiss can still break your heart." - Program from Cirque du Soleil's Alegría
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
Moc Zależy od powierzchni którą chcesz oświetlić.
Ja mam w pokoju 4.5x4.5 m metalohalogen 35W CDM-T 942 i dla mnie jest to komfortowa ilość światła o neutralnej barwie.
Dla innych jest to za duża ilość światła i ich razi.
Niektórzy w pomieszczeniach 5x5m mają MH 2x 250W.
Trzeba pamiętać że jako punktowe źródło światła MH wymagają dobrej oprawy która rozprasza światło.
Lepiej zastosować 2 po 35 W niż jeden na środku pomieszczenia 70 W.
Producenci przeważnie podają żywotność lampy jako czas po którym lampa daje 50% początkowej ilości światła, dla Philipsa CDM-T 942/35 jest to 15 tys godzin pracy.
Po wyświeceniu tylu godzin lampa nie wybucha, natomiast świeci o 50% słabiej.
Stan lampy można rozpoznać po bańce, jeśli jest zaczerniona należy lampe wymienić.
Polecam lekturę wątku stworzonego przez kolegę amisiek:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... bde398c455
Ja mam w pokoju 4.5x4.5 m metalohalogen 35W CDM-T 942 i dla mnie jest to komfortowa ilość światła o neutralnej barwie.
Dla innych jest to za duża ilość światła i ich razi.
Niektórzy w pomieszczeniach 5x5m mają MH 2x 250W.
Trzeba pamiętać że jako punktowe źródło światła MH wymagają dobrej oprawy która rozprasza światło.
Lepiej zastosować 2 po 35 W niż jeden na środku pomieszczenia 70 W.
Producenci przeważnie podają żywotność lampy jako czas po którym lampa daje 50% początkowej ilości światła, dla Philipsa CDM-T 942/35 jest to 15 tys godzin pracy.
Po wyświeceniu tylu godzin lampa nie wybucha, natomiast świeci o 50% słabiej.
Stan lampy można rozpoznać po bańce, jeśli jest zaczerniona należy lampe wymienić.
Polecam lekturę wątku stworzonego przez kolegę amisiek:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... bde398c455
Ostatnio zmieniony niedziela 11 sie 2013, 12:40 przez smokuxx1987, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki za info.
Tak, ten wątek mam na boku "do przeczytania". Nawet napisałem do Pyry czy mógłby poprawić linki do obrazków bo teraz trzeba się nagimnastykować by je obejrzeć.
Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc. Teraz czeka mnie trochę lektury w temacie i szperanie za dobrymi oprawami.
Tak, ten wątek mam na boku "do przeczytania". Nawet napisałem do Pyry czy mógłby poprawić linki do obrazków bo teraz trzeba się nagimnastykować by je obejrzeć.
Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc. Teraz czeka mnie trochę lektury w temacie i szperanie za dobrymi oprawami.
"In the brave new world of the year 2000, a kiss can still break your heart." - Program from Cirque du Soleil's Alegría
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
smokuxx1987 pisze: Ja mam w pokoju 4.5x4.5 m metalohalogen 35W CDM-T 942 i dla mnie jest to komfortowa ilośc światła o neutralnej barwie.
Dla innych jest to za duża ilość światła i ich raźi.
Niektórzy w pomieszczeniach 5x5m mają MH 2x 250W.
Ja w pokoju 4x6m mam MH 930/70W w takiej: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=9907 oprawie i jest bardzo jasno - idealnie - rozproszenie jest dość dobre (jak na jedno źródło - sufit jasny). Wieczorem nieraz przełączam na jedną świetlówkę 20W, żeby było mniej światła
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255