
dzięki za radę, więc szukam jakiejś niedrogiej latarki
Często tacy producenci promują ekologię, ciekawe tylko ile w tym eko, skoro wyprodukowanie nowych ogniw jak i samej obudowy baterii pochłania energię i zanieczyszcza środowisko. Gdyby nie elektronika tzw. licznik można byłoby dalej używać baterii jeszcze długo a i środowisko mniej stało się zanieczyszczone.Vigo pisze:Producenci wychodzą z założenia, że skoro stać kogoś na zakup laptopa za 2-4 tys. złotych to powinno takiego krezusa stać i na zakup co jakiś czas nowej baterii za te 200-300zł
Ekologię się promuje i owszem jeżeli na tym można dobrze i dużo zarobić i przy okazji mieć dobry PR.juh pisze:Często tacy producenci promują ekologię, ciekawe tylko ile w tym eko, skoro wyprodukowanie nowych ogniw jak i samej obudowy baterii pochłania energię i zanieczyszcza środowisko. Gdyby nie elektronika tzw. licznik można byłoby dalej używać baterii jeszcze długo a i środowisko mniej stało się zanieczyszczone.Vigo pisze:Producenci wychodzą z założenia, że skoro stać kogoś na zakup laptopa za 2-4 tys. złotych to powinno takiego krezusa stać i na zakup co jakiś czas nowej baterii za te 200-300zł
Mam podobną sytuację jak kolega Vigo powyżej, przy czym Toshiba ma obecnie niecałe 3 lata, a bateria została wyjęta kilka miesięcy temu. Bateria ma oznaczenie 10,8V 44Wh, a w środku 6 x CGR18650CE (jasnozielone), każde ma napięcie równe 4V.Vigo pisze:PS Ja też wypatroszyłem swoją bateryjkę od 5-cio letniej Toshiby. W środku siedziało sześć ogniw Panasonica, bateria w laptopie nie trzymała już ani sekundy, a odzyskane z niej ogniwka śmigają do dziś w latareczkach, aż miło.
Chyba nie bardzo, bo pytanie było o rozładowanie Li-Ion odwikrap1 pisze:ak dla mnie, to taki układ spokojnie powinien wydolić ponad 10 lat. Ogniwo prędzej zgnije ze starości, niż się rozładuje.
czyli od 3 V co jest prawie już na granicy wyczerpania do 2 V co jest poniżej granicy właściwej eksploatacji Li-ion.jkndgplq pisze:Jaką orientacyjną pojemność będzie miało ogniwo 18650 rozładowywane bardzo małym prądem (max. 5 mikroamperami) od 3V do 2V?
W żadnym wypadku nie można się sugerować danymi katalogowymi przy używanych ogniwach. Samorozładowanie może być 2-5 % na rok i np. 20% na miesiąc w dwóch różnych ogniwach które mają podobną zmierzoną pojemność małym prądem.wikrap1 pisze: W takiej pracy musisz uwzględnić samorozładowanie się ogniwa. Strzelam, że jest to jakieś 2% energii na rok, ale poszukaj ile, żebym Cię nie zmylił.
Jak dla mnie, to taki układ spokojnie powinien wydolić ponad 10 lat. Ogniwo prędzej zgnije ze starości, niż się rozładuje.
Pytanie czy ma to sens. CR-ki są dużo mniejsze i tańsze. Na jeden RTC powinien pochodzić kilka lat. Czy jest sens tu robić taki eksperyment?
Co do napięcia - pomiędzy 3 a 2V ogniwo litowe ma na prawdę bardzo mało energii (patrz krzywa rozładowania) więc pomysł dokładnie w tej formie jest o kand d* moim zdaniem.