www.swiatelka.pl

Tak mi się rzuciło dzisiaj w oczy:
http://www.youtube.com/watch?v=BladgSGLJ2w

To chyba wygląda bardziej na jakiś pakiet modelarski Li-Poly

Tak to jest Li-Po chyba standardowe 9,6V, podobny efekt można uzyskać zwierając "+" z "-" tylko nie jest ani bezpieczne ani zdrowe dla człowieka i środowiska.

Hehe niefajne takie coś. Mam w rowerze 12 takich pakietów LiPoly 4s. Wygląda na to, że jeżdżę na potencjalnej bombie

Kurcze a Li-Ion zachowują się podobnie??
Bo tak sobie myślę co się stanie przy wywrotce moim EV.
Przy okazji pozdro Tisher

I dlatego właśnie pakiety 4s2p, które wożę w rowerze w torbie między nogami (jakkolwiek to brzmi) obudowałem grubą warstwą kartonu, żeby nic się w nie nie wbiło

Tomek210 pisze:obudowałem grubą warstwą kartonu, żeby nic się w nie nie wbiło

Mówią,że im bardziej obudujesz,tym bardziej pierdyknie... Więc rozwiązanie pośrednio dobre...

Tery, potwierdzam tą teorię W danych czasach, trochę pirotechniką się bawiłem, więc wiem o czym mowa

Jest dużo teorii, opowieści itd. o tym że Li-po wybuchają, na chwile obecną posiadam parę sztuk od dobrych 2-3 lat i nic się z nimi nie stało a przeżyły swoje. Co do samych wybuchów, pakiet z filmiku wygląda mi na 3s 11,1v żeby uzyskać taki efekt pakiet musi naładowany na max'a albo na granicy przeładowania. Przeprowadzałem podobne eksperymenty na pakiecie Pelikana i chińskim trunigy i żadnego wybuchu nie było przy uszkodzeniu mechanicznym. Najbardziej niebezpieczne w używaniu Li-po jest same ich ładowanie, a bardziej przeładowanie co może doprowadzić do wybuchu.

Tu parę przykładów przeładowania:
http://www.youtube.com/watch?v=C5_-eBbDE0s
http://www.youtube.com/watch?v=ixIOEPnsgbI

Też nie miałem żadnego wybuchu przez jakieś 4 lata zabawy z latarkami, trochę ogniw się przewinęło, na dzien dzisiajszy mam z 25 Li-Ionów "latarkowych". Ale mojemu wujkowi wystarczył jeden komplet 16340 do wybuchu.

Mi jeden akus poszedł na zwarcie w plastikowej obudowie. Nie wiem jak długo tak na zwarciu sobie był,
ale sprężynka z koszyka była pomarańczowo-biała. Obudowa się przytopiła, akus gorący, na szczęście nic się nie stało.

Mi akus 18650 doznał pełnego zwarcia. Brak zabezpieczenia. Pofuczał chwilę i po wszystkim.

Dzięki Bogu, że moje lipole są zabezpieczone grubymi ściankami kolby...

Dzięki Bogu, że moje lipole są zabezpieczone grubymi ściankami kolby...

Są tacy co już kolby nie mają jak operator jest ....... to i Kolba nie pomoże. Widziałem jak goście T-connectory na odwrót podpinali, z kolby pozostał tylko smród i czarny glut

Ludziom ze specnazu się to nie zdarza Ale znajomy opowiadał jak ostatnio na strzelance gość włożył malutkie lipo 3 cele do repliki ponad 500 fps i pruł seriami. Nagle dym, otwiera kolbę, a tam lipo w płynie

W obecnych czas normalna sprawa, ludzie kupują pakiety o pojemnościach 1-1,5Ah podpinają do mocnych "tjunigów" i się dziwią że pakiet wyczerpuje się po paru chwilach lub po pierwszy użyciu przestaje działać. Później się czyta na forach różne brednie jak to Lipo są mało wydajne, szybko padają itd. a wystarczy zaczerpnąć trochę wiedzy podstawowej. Z resztą do dnia dzisiejszego jestem posądzany że poleciłem paru osobą "...piiii..." zasilanie ponieważ po pierwszy użyciu przestałą działać. Przyczyna, gościu rozładował pakiet całkowicie przy strzelaniu krótkimi seriami ( dla niego krótka seria to cały hi-cap, moc repliki tylko 493 fps ) a później wielkie pretensje.